Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet. Dołącz do Największego w Polsce forum o tematyce Zarabiania przez Internet. Praca w domu stała się bardzo popularna.

Post: #71

To jestem pełen podziwu. Dałem prosty przykład i nie chodziło mi o rzeczy typu telefon, telewizor, czy sam prąd. Rozumiesz o co mi chodziło?

Post: #72

Rozumiem dlatego zdziwiłem się że coś wyłapałeś i się o to pytasz gdyż wyraźnie napisałem że większość co jest równoznaczne z "nie wszystko" Swoją drogą telefon czy TV nie jest do życia niezbędne nie przesadzajmy. Ułatwia je owszem, uprzyjemnia też ale nie jest niezbędne. Do życia nie jest, do życia w systemie niestety już tak i o to tu chodzi... nie możesz żyć inaczej niż nakazuje tzw. system bo sam siebie wykluczysz. Całkowicie w tej chwili nie da się odrzucić systemu. Zniszczyłby Cię.

p.s. podziw e nie przesadzaj. Igłę już w podstawówce uczyli mnie trzymać na plastyce. Nie wiem jak teraz jest w szkołach ale siostrzeniec też igłą machał więc szmatę do szmaty nie problem przyszyć Inna sprawa że widziałem jak się szyje maszyną i wcale to nie trudne - jak chodzi o uszyj by było a nie "by wyglądało" - rozumiesz W net pewnie są filmiki chcesz to zerknij. Najgorzej ustawić maszynę ale tak naprawdę to trzymasz szmatę, naciskasz pedał i jedziesz powoli starając się trzymać równo co wymaga wprawy ale coś tam byś uszył sam jeśli trzymanie igły w ręku, wbicie młotkiem gwoździa czy tego typu prace nie są Ci mordęgą Wystarczy chcieć i próbować - ubranie nie musi być przecież piękne by było ciepłe itd

Post: #73

A czy napisałem, że telefon czy tez TV jest w życiu niezbędne?

Systemu nie odrzucisz, to fakt, ale zawsze można z nim walczyć na rożne sposoby.

Post: #74

Niestety czasami skończyć się to może odsiadką (jak mówimy "walką" dosłownie) lub oddziałem zamkniętym dzięki "ulepszonemu" prawu w ostatnich latach...

Post: #75

zawsze mozna uciec do afryki czy tam gdzies gdzie podłe polskie prawo cie nie dosięgnie

Post: #76

Ty myślisz że tzw. system istnieje tylko w PL??? Nie piszemy tu o Polskim prawie, czytałeś trochę temat? Ucieczka to nie wyjście.

Post: #77

Owszem, marketingowcy wysyłają wiele przekazów, które tylko pozornie zaspokają daną potrzebę (łącząc ją z posiadaniem danego przedmiotu/kupieniem usługi). MNÓSTWO takich przekazów jest na samym zarabiam.com, np. na bannerach serwisów SMS. To prawda, że marketing może negatywnie oddziaływać na ludzi, obecnie ciężko nawet znaleźć coś rzetelnego w internecie bo strony/artykuły/komentarze/wpisy na forach są pisane tylko po ty by przemycić w nich reklamę danego produktu/usługi.

Nad takim stanem rzeczy pracują wszyscy, od korporacji bo małe sklepiki osiedlowe, które założyły sobie FP. Marketing nie pracuje nad "zniewoleniem", tylko zwiększeniem zysków - a "zniewolenie" to efekt uboczny. To niestety znak naszych czasów - bardzo łatwo dotrzeć z przekazem do dużej grupy osób - to również widać na tym forum, użytkownicy ZC też kreują potrzeby i przyczyniają się w niemałym stopniu do "zniewolenia". Im młodszy odbiorca, tym bardziej podziała na niego przekaz. W filmach/kreskówkach są lokowania produktów - których nie widać na pierwszy rzut oka. To jest zabieg marketingowy - ale czy takiego lokowania nie ma nawet bez zabiegu? Żeby nie lokować w filmach żadnych produktów, aktorzy musieliby grać nago w lesie (a i tak możnaby się przyczepić, że to zakamuflowana reklama sklepów ogrodniczych, siłownii, zdrowej żywności). Im młodszy widz, tym więcej potrzeb wykreuje u niego oglądanie reklam/filmów i tym bardziej jego spojrzenie na świat będzie inne od osób starszych. Im młodszy widz, tym będzie miał więcej potrzeb - niezależnie od tego czy ogląda, czy nie ogląda telewizji - po prostu codziennie wymyślane jest coś, o czym nawet nie myśleliśmy, że mogłoby się przydać. Wystarczy, że bohater jakiegoś filmu będzie miał taki produkt (nawet bez świadomego zabiegu marketingowców), to już przekaz pójdzie w świat. Ktoś ten produkt kupi, jakiś jego znajomy podpatrzy "jakie to fajne" - i już mamy wykreowaną potrzebę.

Oglądając telewizję, owszczem, czuję się traktowany jak bydło i bombardowany przekazami - ale i tak ją co jakiś czas oglądam. Z ciekawości zastanawiam się nad każdą obejrzaną reklamą i próbuję ustalić jakie uczucia miała wzbudzać w widzu, jaką potrzebę kreować /spełniać. To jest nawet ciekawe.

Jeśli ktoś nie chce być "niewolnikiem", wystarczy wyłączyć telewizor, oglądać niekomercyjne filmy i czytać o marketingu, aczkolwiek - tak jak już napisałem wyżej - przed nowymi potrzebami i tak się nie ucieknie.




rachman, czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że chciałbyś uciec - nie tyle od systemu - co od cywilizacji. Chciałbyś móc mieszkać gdzie chcesz, załatwiać swoje potrzeby gdzie chcesz, samemu polować, szyć ubrania... no i co się z tym wiąże, szybko umierać? Chciałbyś móc zająć sobie dowolny kawałek ziemi, ale przecież wtedy ktoś też Ci ją może zająć. Nie byłoby aktów własności, nie byłoby policji, szpitalów - totalna dzicz : )

A może chciałbyś nie płacić podatków, a jednocześnie otrzymywać opiekę lekarską i móc wzywać policję, straż pożarną w razie czego? Kiedyś ludzie byli bardziej "wolni" i umierali w wieku 40 lat (a podatki i tak płacili - chyba, że mówimy o czasach przed jakąkolwiek cywilizacją)

Post: #78

Reklama reklamą, przemycenie przemyceniem a zniewolenie zniewoleniem ok ale sam przyznasz że te cienkie granice już dawno zostały przekroczone zwykłego przekazu podpartego reklamą. Teraz się wpycha na chama wręcz i lansuje to czy tamto. Czy chciałbym uciec tak ale wiadomo każdy jest wygodny i ja też jestem tylko człowiekiem - lubię wygodę - chciałbym więcej wolności wyboru, mniej bombardowania gównem i wmawiania w około że bez niego jest źle. Wiesz ja mam już trochę latek i jak patrzę na młodzież jak nie potrafią sobie miejsca znaleźć jak odbierzesz takiemu smartfon albo jak wyłączą prąd a to zaczyna łazić z kąta w kąt jak ćpun bez działki to po prostu przychodzi do głowy myśl o zbliżającym się końcu ludzkości Totalna dysmózgia czeka następne pokolenia? Niby bardziej dzieciaki obcykane w komputerach niż starsze pokolenia, szybciej łapią, uczą się a jednocześnie stają się robotami bez własnego zdania - kierowane lansem mody i zapotrzebowania sugerowanego przez korpo itd.
Dlaczego uważasz ze życie takie które opisujesz oznacza szybką śmierć? Bynajmniej. Poza tym ja wcale nie piszę że wszystko ma zniknąć i rozje...ć to w pył przecież To wszystko zdobyła ludzkość - a stało się własnością i narzędziem do manipulowania światopoglądami, sugerowania co cool a co be itd. To tylko rzeczy - nie są złe - źli są ludzi wykorzystujący cokolwiek w celach innych niż dawanie komuś szczęścia. To trudna dyskusja bo linie granicy między leży i chcesz to weźmiesz / delikatną reklamą byś nie przeoczył / lokowaniem produktu / napier...m na każdej krzyżówce giga banerów... no wiesz o co chodzi - ludzie już nie zauważają że to krok milowy jest i ciągle myślą że mają kontrolę a życie to nie cywilizacja i zabawki. Choroby biorą się nie z dupy tylko z braku ruchu, z braku przebywania na powietrzu, wśród przyrody, itd. itd.
Dzicz dziczą ja recepty nie dam Ci na złoty środek bo nie ode mnie zależy - ludzie musieliby się zmienić - wszyscy bez wyjątku (co na razie nie jest realne) by sposób w jaki by było najlepiej mógł istnieć czyli wiesz wolność wyboru a nie narzucanie, chcesz żyć tak to żyj - inaczej ok - byle by innym nie przeszkadzać i takie tam. Cywilizacja i wolność może współistnieć ale nie dopóki nią kierują interesy i mamona.
Kiedyś podziwiało się kogoś za odwagę, system wartości, wiedzę, głos, talent itd tak? Teraz za auto, ciuchy, ilość kasy, szpan. Ok jak ktoś tak woli ale po ch potem jojczą jak dzikie świnie po ulicach lub w tv że świat jest zły skoro życie przestaje wyglądać jak życie a wygląda jak konsumpcja to czego się tu dziwić Musi się w dyniach rypać. Wiesz ja siedzę w psychologii i pokrewnych tematach od jakichś 20 lat i śledzę jaki wpływ ma to czy tamto. Ludzie lekceważą wpływ reklam, sugestii podprogowych itd.
Żarty żartami ale kolego jestem prawdopodobnie trochę starszy od Ciebie i swoje przeżyłem, poznałem świat i wiele zależności. Wiesz, wiek nie oznacza nic ale ma się po prostu czas więcej doświadczyć choć wiadomo nie każdego to tyczy. Może Cię to dziwić ale nie korzystam z opieki od wielu lat, jak muszę to płacę, nie jestem dwulicowy jak większość społeczeństwa że tu krzyczy a po cichu leci po "swoje" niczym KODowcy co wyklinali 500+ a jakoś nikt nie agituje że nie wziął. Z pustego Salomon nie naleje i nie chodzi mi by niszczyć to czy tamto ale głupotą jest myśleć że obecne i poprzednie rozwiązania systemowe rządzą najlepiej jak można.
Państwo to jak firma twór - trzeba inwestować albo bankructwo. Niestety różnica jest taka że Ci firma padnie - masz kłopoty a ci przy korycie nie muszą się starać bo nic im się nie stanie. Dlatego większość to ludzie nie mający pojęcia o robocie, ludzie którzy nie działają jak na swoim. Policja heh żeś pojechał no ale nie znamy się to mogłeś niewypała strzelić Co do straży to chłopaku ja swoje odsłużyłem i w straży (no OSP troszkę ) i w wojsku i nie tylko więc co jak co ale jestem jednym z niewielu w kraju (statystycznie) co by mogli darmo nie tyle że żądać co oczekiwać pomocy w razie czegoś nie patrząc na brak wpłat z własnego portfela do kasy złodziei. Ja dla kraju troszkę zrobiłem i dla ludzi chyba też a mimo to nie oczekuję w odróżnieniu do ludzi którzy czasami nawet podatku nigdy nie zapłacili a piszczą ile to im się należy i ile im zabrano Chyba nie uważasz że jakaś durna składka obliguje kogoś by wymagał że ktoś za niego będzie ryzykował życie?
40 lat rzucasz tylko żyli i świecisz myślisz to stawiam swojego pionka jak chcesz takimi argumentami grać Ludzie powyżej sto lat - kiedyś było ich wielu a obecne pokolenia? Średnia życia ok wzrasta ale umieralność najpierw sprawdź czy aż tak się różni stosunkowo (oczywiście omijając wojny czy epidemie). Średnia życia wzrasta ale zdrowotność pokoleń podupada - dzieci coraz bardziej chorowite, już dawno ponad połowa urodzeń to astmatycy/alergicy (to info od pulmunolog nie zmyślone), doliczyć choroby ... zresztą poszukasz znajdziesz. Co jest zatrważające ogrom zaburzeń i chorób psychicznych zbiera po prostu takie żniwa że masakra. Prześledź kilkadziesiąt ostatnich lat statystyk kopara opada a większość chorób to wynik właśnie życia w cywilizacji. Nie to nie moje wnioski żeby nie było że wymyślam.
To co ja bym chciał dla siebie nie ma tu znaczenia w dyskusji więc sarkazm wstrzymaj bo życie znam i nie chcę nic ponad to co mi się należy jako człowiekowi. Dziwne może ale są ludzie którzy mają gdzieś nadwyżkę, mamonę, zabawki itd. Jest wielu którzy chcą po prostu zarobić i by nikt ich nie okradał. Chcą spokoju, braku przymusu, nie sięgają po coś co im nie należne bo nie zasłużyli, jak mają się składać to chcą by ten dar był wykorzystywany dobrze a nie przepieprzany na głupoty. To wszystko można lepiej kręcić - i o to mi chodzi przede wszystkim i o to by każdy mógł żyć wedle swojego wyboru a nie jak nakazuje kreowana przez duże firmy "moda" ("modę" można olać ale wiąże się to z wykluczeniem często przez zmanipulowanych zniewolonych można rzec ludzi), rodząc się masz wąskie widełki wyboru, zboczysz z drogi to nie masz prawa prawie istnieć - można lepiej tym kręcić trzeba chcieć no i trzeba zastopować zapędy korpoludków którzy najchętniej by zrobili dosłownie matrixa i byśmy na smyczy zapieprzali jak kiedyś konie napędzające koła młyńskie
Najniższa krajowa od wielu lat na poziomie niższym niż człowiek może przeżyć. Płać i zdychaj. Jednocześnie opieka na żenującym poziomie zarówno medyczna jak i socjalna. Sporo mam z tym kontaktu bo pomagam wielu osobom i chorym i samotnym matkom itd. Np. coś co utkwiło mi w pamięci z ostatniego czasu - "proszę pani tu ma pani termin na umówienie terminu... to za 2 lata i wtedy umówimy termin zabiegu..." ... system jego mać...
Jesteś zdrowy? Młody? To możesz powalczyć ale system który rzekomo powinien opiekować się z Twoich składek także słabszymi od wielu wielu lat nie zdaje egzaminu. Niemniej trwa i trwać będzie. W tv pokażą że kolejki mniejsze itd. a co tam. Jest super więc o co ci chodzi
Spróbuj pracować nie dla kogoś za śmieszne stawki... musisz rejestrować działalność. Pokichasz się prędzej niż uda Ci się wykręcić od ZUSu nawet jak nie chcesz w nim być. Udało się to komukolwiek? Chyba jednemu biznesmenowi i to z bólem. Ja wiele rozumiem ale kurde zbyt wiele absurdów stało się "normą" i żal mi że tak wielu ludzi tego już nie zauważa. Tyle w temacie


p.s. zrobił się offtop wracajmy do głównego nurtu lepiej

Post: #79

Skoro temat zrobił się o wszystkim i o niczym, to Coristo odbanuj mnie na czacie pliska

Post: #80