Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet. Dołącz do Największego w Polsce forum o tematyce Zarabiania przez Internet. Praca w domu stała się bardzo popularna.

Post: #1281

Wczoraj kolejny rekord strony X
I taki o ciekawy post Ale coraz bliżej podsumowania, bo...
! 2 dni !

Post: #1282

Tak, zdałem maturę xD
Tak, wciąż uważam że rozwój > nauka
Tak, wciąż uważam że było warto zarobić spore 6 cyfr zamiast się uczyć kompletnie niepotrzebnych w życiu rzeczy
No i generalnie...
1 dzień!
Gorąco pozdrawiam

Post: #1283

odświeżam caly czas 2

Post: #1284

ROZDZIAŁ 4 - mahuzz - PODSUMOWANIE

Witam serdecznie. Nie wiem jak zacząć ten post, jest po prostu tylko spraw do poruszenia i wspomnienia że nie wiem czy dam radę sobie o wszystkim przypomnieć.
Na wstępie z całych sił dziękuję że tu jesteś, że to czytasz, bez Ciebie prawdopodobnie ten dziennik by nie istniał
Właśnie sobie zdałem sprawę, że to już 4 rok od kiedy prowadzę dziennik pracy. Niesamowicie długi czas. KURCZE!
16 latek założył dziennik pracy w którym próbował oznajmić że będzie zarabiał pieniądze
A to nie był początek zarabiania!

Streszczenie mojej historii zarabiania przez internet (które już niektórzy znają):
13-14 latek czegoś szukał. Nagle natknął się na pewną niszę/przedmiot.. I uznał, że zacznie zarabiać! Szybko udało mu się prześcignąć konkurencję i...
udało się zarobić całkiem fajną sumę To że pierwsze 5zł wydałem na karmel w puszce już wiecie xD Był też taki okres że miałem 200zł na koncie i swoją przygodę
z tą 'niszą' zakończyłem. Oczywiście przestałem zarabiać i wydałem również na jakieś głupoty - mimo tego, że oszczędny ze mnie dzieciak był
Nie pamiętam czy wcześniej czy trochę później, podejrzewam że jak miałem 12-13 lat, natknąłem się na coś dziwnego.. mianowicie doładowałem telefon a
pieniędzy nie było. Co się okazało? Uruchomiona usługa SMS MT. Co za ironia losu
Jakoś się dowiedziałem że istnieje coś takiego jak LeadMore, bodajże pod koniec 2015. Udało mi się też znaleźć eforsę i firesuba. Na pierwszego leada
nie czekałem długo - w pierwszy dzień działania udało mi się zarobić jakąś spoko sumę. Potem wszystko udało mi się zautomatyzować, a potem.. zacząłem ogarniać SEO.
I to było w tym wszystkim baaardzo ważne. Uważam że każda pojedyncza sytuacja, minimalne działanie może nieść ze sobą ogrom korzyści w przyszłości.
Dzięki temu, że zacząłem działać na rynku SMS, nauczyłem się SEO. I jestem tu gdzie jestem teraz. Ale kontynuując...
W sierpniu 2016 w dwa dni pobiłem rekordy swoich dniówek, będąc cały dzień poza domem. To było przeogromne uczucie spełnienia. Czaicie? 16 lat, 200-300zł dniówki,
lato, znajomi, dziewczyna, żadnych zmartwień. Bardzo miło swoją drogą to wspominam. Ale to później
We wrześniu 2016 przeżyłem jeden z gorszych okresów. W dzienniku również można o tym przeczytać. Przez swoją głupotę straciłem właściwie wszystko.
Próby odbudowy kończyły się porażką i myślałem że to koniec przygody. Ale przypomniałem sobie że tyle to już trwa i że uda mi się to wyprostować.
W styczniu 2017 bodajże się udało, kwestia dosłownie kilku dni i nocy. Stworzyłem kilka stron które sobie na spokojnie zarabiały z automatu.
Wrzesień 2017 to punkt kulminacyjny - to dopiero wtedy zaczęła się najcięższa praca. Dostałem info że stary serwis TP wraca. No to przepinamy linki na testy.
I się zaczęło...
Testy wypadły ok, więc cyk - kilkanaście stron w ciągu kilku dni. Pewnego dnia wstaję rano, 8:00... 200zł. Moja reakcja: CO?
No to pracujemy dalej. Grudzień 2017, pobawiłem się trochę w krypto, i nadszedł ten dzień... 1000zł dniówki. Pamiętam ten dzień - takich się nie zapomina
I wtedy postanowiłem że już nie zawrócę, co by się nie działo, jaka ustawa by nie weszła, poradzę sobie!
Ten okres był ważny bo pochłonąłem bardzo dużo wiedzy i nauczyłem się dobrych nawyków jeśli chodzi o zarabianie online.
Minęło kilka miesięcy i założyłem firmę jako 18 letni chłopak z wizją B) I okazało się że jedna ze stron które założyłem się rozwija i pomyślałem że może to będzie dobry wybór.
I był Zrezygnowałem z promocji SMS, afiliacji. Postawiłem wszystko na jedną kartę i uznałem że będę działał na własny rachunek.
Dzięki temu nie zarabiam teraz słabszych pieniędzy na SMS i nie tracę czasu.


Od początku istnienia dziennika, miał on 4 nazwy czyli kolejno:
"Ambitniejsze cele gimbusa",
"Mnóstwo celów 2016/2017",
"mahuzz - rozdział 3",
"ROZDZIAŁ 4 - mahuzz".

Z każdego 'rozdziału' jestem zadowolony, każdy coś wniósł. Niby takie prowadzenie dziennika nie jest konieczne, ale teraz widzę (i Wy też) że
nie zarabia się dużych kwot od razu. Dochodzi się do tego krok po kroku, czasem pod ostrą górkę, mimo wszystkiego.



Każdy rok tego dziennika wspominam wyśminicie. Dlaczego?
2016 - czułem się super, jak pisałem - bez zmartwień, automatyzacja, pierwsze poważne pieniądze.
2017 - zaczęły się 5 cyfrowe kwoty miesięcznie.
2018 - rezygnacja z SMS na rzecz własnych projektów.
2019 - biznes który w 2016 był moim marzeniem rozwija skrzydła.


Tyle czasu mineło, aż ciężko w to uwierzyć. 1,282 postów w tym dzienniku.
Nie chcę myśleć ile jest moich, ale każdy post innych użytkowników był dla mnie
powodem do szczęścia, bo po prostu motywował. Na początku to ja pytałem innych o pomoc. Później - pomagałem. Później brakło mi na to czasu.
Są ludzie którzy regularnie o coś pytają na PW ale są to ludzie którzy pytają o KONKRETY. Nie 'naucz mnie zarabiać' (głowa mnie boli jak pomyślę ile takich
wiadomości było, serio ), tylko co zrobić lepiej, jak to ulepszyć, co sądzę na temat tego i tego. Nie chcą żadnej niszy. Ba, a ja im regularnie odpowiadam!
Bo wiem że też kiedyś tej pomocy potrzebowałem. Brzmi to dosyć populistycznie, wybaczcie


W rozdziale 4 nie publikowałem swoich zarobków. Tak - miałem solidne powody. Wiem, że nie muszę się nikomu spowiadać, że prowadzę to dla siebie i inne takie...
ale czuje się zobowiązany, jako osoba która tyle postów tu napisała
Otoczenie, szkoła, matura, to wszystko miało na mnie w tym rozdziale ogromny wpływ.
Nienawidzę rozmawiać o pieniądzach. Serio. Może gdybym zarabiał mniej to miałbym na to inne spojrzenie.
Ludzie z otoczenia wiedzą że mam pieniądze. Skąd wiedzą? Jak myślicie? Oczywiście - dziennik pracy
Nie wiedzą jednak skąd. Wiedzą że komputer, że 'coś tam klikam', ale nic konkretnego. I niech tak zostanie



Okej, teraz chyba najciekawsze dla wszystkich.
Ile zarobiłem w rozdziale 4?
~xzł
W rozdziale 1 zarobiłem 5 000zł. W rozdziale 2 zarobiłem 30 000zł. W rozdziale 3 zarobiłem ~80 000zł.
Patrząc na możliwe niedociągnięcia, przerwy i tym podobne, śmiało mogę powiedzieć, że od początku dziennika udało mi się zarobić.......
~xzł



Uważam że spoko suma W pewnym momencie sobie zażartowałem "no to najpierw po pół miliona". Z perspektywy czasu - moje żarty były do dupy
Nie sądziłem że tak się wszystko potoczy. Ciężko mi samemu uwierzyć

Tradycyjnie, podziękowania. Bez Was nie byłoby tego co jest.
danoneksss - od samiutkiego początku po dziś dzień, nawet na snapie, jesteś jedną z najbardziej w porządku osób z forum moim zdaniem.
jigorex - no kurde Igor co mogę powiedzieć Trzeba się na jakieś piwko ugadać! Dzięki że również byłeś tak długo!
Zasiu - również, nie od początku ale widzę że regularnie tu bywasz - bardzo doceniam!
patttson - nie udało się zgadać po dziś dzień ale wierzę że kiedyś się uda Dzięki że byłeś!
Rak - cóż, daleko nie mamy, trzeba się też na jakieś piwko wreszcie zgadać Dzięki byku!
Lanserek - kurde stary, tyle razy czytałem posty/wiadomości typu 'przeczytałem dziennik Lanserka i Twój'. Po dziś dzień pamietam jak pisałeś że wydałeś kasę na drinki z palemką (nie pytaj - nie wiem czemu to pamiętam ). A dziś? Twoja nazwa tematu to najbliższa przyszłość. Wierzę! Dzięki za wszystko ziom
Samurai - dzięki za to że byłeś od początku do końca - tak jak pisałem rok z temu z resztą
Zawik - nie wiem czy dalej działasz ale wiedz że zawsze trzymałem i trzymam kciuki! Dzięki za wsparcie!
jarunioo7 - sporo się od Ciebie nauczyłem, dowiedziałem - dzięki bardzo!
Bartolini24 - dzięki mordko za aktywność!
grubyst - długo czytałeś chyba moje wypociny, dzięki!
muniek11 - niezbyt znam, ale ostatnio bardzo często Cie tu widzę
mklop111 - również niezbyt znam, ale podobnie bardzo często tu bywasz ostatnio, dzięki
Dzięki Czaq (PW).
I najważniejsze podziękowania dla...
całego teamu zarabiam.com! Nawet nie chce myśleć ile wysiłku włożyliście w to forum


Jakiś czas temu Lanserek napisał: "Jak każdy wie własna firma to nie zabawa i taki mahuzz prawie zupełnie zniknął nam z forum po jej otwarciu. xD"
I coś w tym jest - rzeczywiście brakowało mi doby żeby wszystko dopiąć. Umowy, pierwsze poważne rozmowy, wszystkiego uczyłem się od zera praktycznie
Uważam jednak że założenie firmy było dobrym posunięciem


"PRACA"

Muszę tu coś jeszcze napisać odnośnie wyrazu 'praca'. Mam super wygodną pracę. Wstaję kiedy chce, pracuję ile chce. Bardzo mnie śmieszy jak ktoś mówi
że sobie 'klikam' xD Jak pisałem ostatnio że irytuje mnie takie gadanie - tak teraz chce mi się śmiać. Nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolony z przebiegu
sytuacji - od dzieciaka doszedłem do momentu, gdzie zarabiam takie pieniadze Z DOMU, kiedy inni pracują na kogoś. Tych 'innych' jak już pisałem szanuję i nie mam nic do tego -
jeśli oni nie mają nic do mojego 'klikania'. Życie nie jest sprawiedliwe i sam to teraz widzę - jestem w komfortowej sytuacji. I to w pewnym stopniu dzięki temu dziennikowi

Dlaczego tak wiele zawdzięczam dziennikowi pracy?
CELE, CELE, CELE. Gdybym tych celów sobie nie stawiał, pewnie w którymś momencie, podczas któregoś upadku bym zrezygnował. Wiem, że mógłbym sobie te cele
stawiać nie pisząc o tym - ale to było takie dodatkowe zobowiązanie. I to mnie nakręcało!

Sporo spraw ogarniętych:
Szkoła zdana, matura zdana (zadziwiająco dobrze), pora w 100% poświęcić się biznesowi.
Nie ukrywam - jeśli miałbym wrócić do 2016 i mieć wybór - nauka albo rozwój/zarabianie - to nie zrobiłbym inaczej niż zrobiłem

Jak to teraz wygląda?
Aktualnie jedną stronę wyceniam na przynajmniej 1 000 000zł, resztę od 20 000zł do 500 000zł.
Jest tego serio bardzo dużo, a co najlepsze, tylko jedna strona jest zrobiona pod afiliacje. Cała reszta to własne biznesy
Kurde, gdybym mógł te lata przeżyć jeszcze raz! To była świetna droga



Cóż mogę dodać? Jesteście wspaniali. Chce żeby każdy z Was osiągnął to czego pragnie.
Jestem pewny, że jeśli kiedykolwiek znów zaczynałbym od 0 - z pewnością założyłbym dziennik i sumiennie go prowadził.
Będzie mi baaardzo miło jak zostawicie coś po sobie, jakiś feedback
Realizujcie cele i żyjcie najlepszym życiem!
Dzięęęęęęki!
mahuzz

Post: #1285

Ogromne gratulacje Mahuzziku
Bardzo mile słowa z twojej strony. Chyba każdy użytkownik forum wyniósł coś z twojego tematu.
Nawet jeśli nie nisze to wiele motywacji, determinacji!

Podsumowanie powinni przeczytać wszyscy którym brakuje "celu" i wiary w zarobek internetowy

Post: #1286

Mahu, mega props za to, że działasz ciągle bez żadnych przerw, bez względu na sytuacje, po prostu działasz. Przez to znajdujesz się tu a nie gdzie indziej. Lenistwo to najgorsze co może być, wiem to po sobie, gdyż sam zrobiłem sobie krótką przerwę, tylko na.. 1,5 roku Dobrze, że ty tak szybko się nie poddałeś jak ja i działasz nadal. Gdy prowadziłem dziennik to zaglądałem do Twojego codziennie, jak jeszcze wrzucałeś dziennie dniówki, dawały mi dużego kopa do działania. Teraz wracam po dłuższej przerwie do zarabiania i mam nadzieję, że osiągnę choć namiastkę tego, co ty osiągnąłeś. Graty bro!

Post: #1287

Szczerze gratuluję tego, co udało Ci się osiągnąć Nie śledziłem poprzednich rozdziałów, dopiero ten zacząłem trochę czytać, ale chyba nadrobię wszystko. Pięknie pokazałeś, że ciężką, systematyczną pracą można osiągnąć wiele.
Jeszcze raz gratulację, sam zamierzam wrócić do zarabiania i lektura wszystkich czterech rozdziałów w pełni da mi kopa motywacji

Post: #1288

No to z mojej strony czekam na post w ROZDZIALE 5 - "Obieram Lambo *nie clickbait*"
Gratulacje i powodzenia dalej

Post: #1289

Zaglądam do Twojego dziennika bo jest mega motywacją dla mnie Nie dość, że jesteś dużo młodszy ode mnie to jeszcze taką kasę kroisz w internetach 2. Gdy tylko mam spadek motywacji zaczynam od początku czytać Twój dziennik i od razu jakaś siła mnie motywuje do dalszego działania

Post: #1290

Pamiętam czasy jak zaczynałeś, miałeś wtedy 16 lat i niewielkie zarobki, a teraz? Kurka wodna, jesteś godzien naśladowania! 19 lat i taki bagaż doświadczeń, a to dopiero początek Mam nadzieję, że wystrzelisz jeszcze wyżej!