Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet. Dołącz do Największego w Polsce forum o tematyce Zarabiania przez Internet. Praca w domu stała się bardzo popularna.

Post: #131

(06-02-2019 10:25)prymul1 napisał(a):  

(05-02-2019 19:28)Ropsont napisał(a):  @[prymul1] - Niestety ale nie za bardzo rozumiem pytanie? Dane czasami mogą być inne, czasami mogę się też pomylić przy analizie. Nie oznacza to jednak straty całego kapitału bowiem na jednym terminalu trzymam tylko taką ilość, jaka jest przeznaczona na jedno zagranie. Zazwyczaj w przypadku błędu, wycina mi około 70-80% kapitału stałej stawki, co opisuję w postach w dzienniku. Zdarzają się również momenty, w których w ostatniej chwili zmieniam zdanie bo coś dziwnego dzieje się na wykresie i może być tak, że dane okażą się inne niż prognozowane. Dobrze by było jakbyś doprecyzował pytanie żebym mógł wiedzieć w jakim kierunku mam odpowiadać.

Czy istnieje możliwość przypadku kiedy to błąd (prognoza różni się od odczytu lub zła interpretacja) zdarza się kilka razy pod rząd i za każdym razem wycina 70% stawki? Czyli mamy 100$, stawka pojedynczego zagrania 10$, ze względu na błędne prognozy lub na złą interpretację 10 razy z rzędu się mylimy za każdym razem tracąc 70-80%, po 10 zagraniach zostaje nam 20$ ze 100$. Oczywiście opisuję czysto hipotetyczną sytuację.

Śledzę dziennik od początku, ponieważ sam interesuję się forexem. Mam ochotę przetestować strategię, ale ta dźwignia jest bardzo niebezpieczna.

Fakt, wyżej opisana sytuacja nie zdarzyła się jeszcze u Ciebie i praktycznie zawsze masz rację. Ale interesuje mnie czy może się ona zdarzyć?

Jak wygląda spread na instrumentach na których grasz? Czasami przy dużym spreadzie przy dźwigni 1:500 mimo dobrej decyzji możemy stracić.

Pozdrawiam

W czystej teorii to niby taka możliwość istnieje. Ale ani mnie, ani nikomu na grupie póki co się nie zdarzyła. Z dobrą analizą jest bardzo trudno o takie coś. Może się to zdarzyć natomiast przy nieregularnych zagraniach lub przy obstawianiu losowym bez analizy (Np. zawsze sell - coś na zasadzie orła i reszki). Ja testowałem strategię na zagraniach losowych i ciężko było wyjść na minus z uwagi na MM. Ale bez losowości i przy analizie, to skuteczność wzrasta znacznie - aż sam byłem z początku zdziwiony wysokim % tej skuteczności. Może się też zdarzyć, jeśli gramy wszystkie wydarzenia, bez segregacji na to co się nadaje i nie nadaje. Odnośnie regularności - w moim przypadku takim miesiącem był listopad. Wyszedłem w nim ledwo na zero bo ominąłem trzy ważne newsy w pierwszej połowie miesiąca, a w drugiej były słabe odczyty. Gdybym zagrał tamte publikacje, to listopad by był na zdecydowanym plusie. Jednak kluczowym jest tutaj procent zysku, bo w moim przypadku żeby stracić wszystko, co zarobiłem za pomocą dziennika na złych zagraniach, to by się musiał chyba cały rynek o 180 stopni odwrócić i zawsze by musiało być nie po mojej myśli. Wątpię, że taka sytuacja jest możliwa.

To fakt, wysoki lewar jest ryzykowny ale u mnie to właśnie on jest kluczem do sukcesu. Testuję lewar 1:3000 u innego brokera - to jest dopiero bardzo niebezpieczne. Ale raz się udało na nim na demo zrobić z 200$ = 1200$ na newsie dotyczącym CAD'a. W mojej strategii polujemy na odpowiednią sytuację w odpowiednim czasie. No i musimy właściwie ustawić lot'a.

Spread potrafi być niestety olbrzymi u brokerów, szczególnie przed samymi newsami. Mój zysk w dzienniku byłby zdecydowanie większy, gdyby często broker nie zabierał kupy forsy dla siebie. Nie zawsze jednak ta właściwość występuje. Trzeba wejść po prostu w odpowiednim momencie. Zdarzyło się też tak jak mówisz, że czasem byłem na drobnym minusie przez spread. Na szczęście rzadko się to działo. Najgorszy jest rozjazd tego spreadu, który czasem może się zdarzyć przy wysokim lewarze i wyciąć mi pozycję przed samym odczytem. W dzienniku opisałem tę sytuację zdaje się jeden raz. Ale odpowiednia ilość lotów jest lekarstwem na ten problem. Prowadząc dziennik cały czas się uczę by osiągnąć jak największą perfekcję, dlatego że tutaj właśnie gruntem jest odpowiednie ustawienie wszystkich właściwości. Mam nadzieję, że w miarę wyczerpałem temat.

(06-02-2019 13:30)Scoobyx napisał(a):  Ładnie ciśniesz yerbaciak - progres jest. Teraz road to milion USD

A dzięki, dzięki! No, myślę że jakiś konkretny challange sobie niedługo postawię ale do tego pewnie będzie osobny dziennik nawet. Ten jest taki "eksperymentalny" bez obranego celu.

Post: #132

Ropsont Dzięki za odpowiedź, wyczerpałeś temat. A pytam, bo jestem zainteresowany strategią jak i zakupem poradnika.
Życzę samych trafnych odczytów

Post: #133

Witam rowniez jestem zainteresowany kupnem poradnika i strategii Ropsont pisałem kilka wiadomości PW ale sie nie odzywasz masz moze czas ogarnac sposob platnosci? Odezwij sie dzieki.

Post: #134

---

Publikuję zatem następny wpis z kolejnymi perełkami, jakie udało mi się upolować od zeszłego tygodnia. Luty prezentuje się póki co znakomicie, udaje się łapać bardzo dobre wejścia na danych makro. Na pierwszy ogień idzie sprzedaż detaliczna dla Dolara Nowozelandzkiego z zeszłej środy i osłabienie się waluty NZD względem sąsiada Australijczyka. Wybicie pozwoliło na zgarnięcie ponad 200% na tej pozycji. Przypominam, że stała stawka na pojedyncze zagranie w moim przypadku to cały czas 1500 PLN. Nie będę opisywać wszystkiego ze szczegółami bo i tak robimy to na grupie, a tutaj nie chcę zbytnio zanudzać - pozycja została zamknięta ręcznie w miejscu oznaczonym czerwonym krzyżykiem.

---

Wiem, że w ostatnich dniach były też odczyty na Funcie Brytyjskim ale z uwagi na ostatnie zawirowania polityczne wokół możliwego scenariusza "No-Deal-Brexit", waluta przestała wybijać w sposób nadający się pod zagrania w mojej strategii, więc GBP ostatnio odpuszczam. Nie dzieje się tam zbyt ciekawie, co nie pozwala ugrać satysfakcjonującego procentu zysku, w stosunku do ryzyka utraty. Na warsztat idzie więc piątkowy odczyt dotyczący zmiany zatrudnienia dla Dolara Kanadyjskiego. Tutaj pozycja została zamknięta przez robota po dziesięciu świecach M1, generując ponad 200% zysku. Dane okazały się bardzo dobre dla Kanadyjczyka, co można było wyczytać z mających miejsce krótko przed publikacją, wybić cenowych w górę.

---

No i czas na naszego faworyta! Panie i Panowie, a oto: Decyzja w Sprawie Stóp Procentowych dla Dolara Nowozelandzkiego. Czyli jeden z odczytów, który występuje rzadko ale daje konkretnie zarobić. Tak też było dzisiaj w nocy, gdzie postawiłem na wzmocnienie się NZD względem AUD. Przesłanek było sporo, już wcześniej dało się zaobserwować wzrosty i wybicia cenowe, które sugerowały wzrost wartości Nowozelandczyka, do tego dochodził fakt docierania ceny do poziomu oporu. Odczyt dał zarobić naprawdę konkretnie bo ponad 400% stałej stawki czyli zysk pomnożony został czterokrotnie. Niektórzy obstawiali w dwie strony, zarobili 300% na czysto. Takie pewniaki niestety zdarzają się raz na około dwa miesiące. Dawno nie miałem tak dobrej serii, czasami mam wrażenie, że grupa na Discordzie, którą stworzyłem daje mi dodatkową motywację ale nie tylko. Wiele osób, które się zapisało doda coś od siebie raz na jakiś czas i mam wrażenie, że podświadomie zwiększa to również moją skuteczność analityczną.









Czyli 850% stałej stawki w tydzień. Luty naprawdę powiem Ci, że dajesz radę z tymi odczytami. Niech się Listopad od Ciebie uczy. 2

---

Tak prezentuje się wykres pary walutowej AUD/NZD na interwale H1. Czerwona strzałka to moment otwarcia ostatniego zlecenia. Jeśli ktoś lubi grać w Ping-Ponga, szczególnie z Bankiem Rezerwy Federalnej, to taki mały obraz poniżej. Bo kto powiedział, że analiza nie może być zabawna?

---

Post: #135

---

Wrzucam dzisiejsze zagranie na danych dotyczących Sprzedaży Detalicznej dla Dolara Amerykańskiego. Robot został ustawiony na zlecenie BUY. Dane okazały się jeszcze słabsze niż myślałem ale wybicie nie było zbyt konkretne. Pozycja została zamknięta po dziesięciu świecach M1. Powodem okazały się równie słabe (a nawet beznadziejne) publikacje dla dolara Kanadyjskiego, z którym to sparowane było zagranie. Właściwie to lepiej można było wyjść, stawiając tutaj na CAD. Jak widać cena poszła dalej w tym kierunku ale nie mogłem tego przewidzieć (Wiem, że niektórym się wydaje, że jestem jasnowidzem ale to nie tak, ja po prostu robię to na czym się znam, reszta to już zagadka). Rezultatem jest zarobienie niecałych 50% stałej stawki, więc zawsze jakiś grosz. Ważne, że trzymam skuteczność. Spadki przed samym odczytem oczywiście pozwoliły tutaj dodatkowo zweryfikować prawdopodobny kierunek ruchu ceny (Pozdrawiam znowu tam Państwa z FED'u. Nie kończcie ze mną jeszcze, młody jestem )

---

Wszystkim czytelnikom dziennika, osobom zainteresowanym strategią, jak i pozostałym którzy nie widzieli, polecam obejrzeć poniższą animację. Warto. Dowiecie się chociaż trochę "O co w tym wszystkim chodzi?". Zarezerwujcie sobie 30 minut i jazda.

---

Post: #136

---

Uzupełniam dziennik kolejnym wpisem z zagrań jakie miały ostatnio miejsce. Dzisiaj będzie dość nudnawo. Wszystkie pozycje ustawione automatycznie na bocie. Na pierwszy ogień zagranie na umocnienie się Australijczyka względem swojego sąsiada. Wcześniej na wykresie widoczne były dziwne zachowania się ceny (Nagłe i silne wybicia w dół, a potem w górę), które w pewien sposób warunkowały, że dane będą lepsze od prognoz.

---

Pozycja z dnia następnego. Odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej dla dolara Kanadyjskiego. Po silnych wzrostach jakie miały miejsce przed publikacją, postanowiłem zagrać na umocnienie się CAD względem AUD. Pozycję ponownie rozgrywał robot z domyślnym ustawieniem zamknięcia po 10 świecach M1.

---

Ostatnie zagranie z dnia wczorajszego. Tym razem dotyczące wskaźnika CPI dla CAD. Postanowiłem zagrać je w parze z sąsiadem, licząc na bardziej konkretne wybicie. Tutaj bot również zamknął pozycję automatycznie po 10 minutach. Wejście miało miejsce jeszcze przed wybiciem, na szczęście odpowiednio ustawiłem poziom lota oraz zrezygnowałem ze Stop Loss'a, co spowodowało że moja pozycja nie została wycięta w ostatnich sekundach na wybiciu. Zyski są skromne jeśli chodzi o procent ale zawsze cieszą. Na dniach wrzucę zaległe podsumowanie Stycznia oraz zacznę przygotowywać zestawienie pozycji z Lutego.

---

Post: #137

---

Wrzucam kolejny zaległy wpis z pozycjami jakie rozegrałem w Marcu. Niestety post nie będzie zbytnio ciekawy bo większość zagrań została rozegrana po prostu na bocie. Przyzwyczaiłem się do mojej strategii już na tyle, że przestałem ją przeżywać tak emocjonalnie jak wcześniej. Na pierwszy ogień pozycja na osłabienie się PKB dla CAD'a z dnia pierwszego Marca. Pozycja otwarta automatycznie i zamknięta po dziesięciu świeczkach M1, w miejscu oznaczonym krzyżykiem. Przypominam, że w Marcu moja stała stawka na pojedyncze zagranie wynosi już 2000 PLN.

---

Następne zagranie, to osłabienie się PKB dla waluty dolara Australijskiego, względem jego sąsiada. Tym razem pozycja została zamknięta na ręcznie ustawionym poziomie SL w miejscu oznaczonym krzyżykiem, gdyż cena zaczęła niebezpiecznie rosnąć.

---

Pozycja rozegrana dla wydarzenia dotyczącego Stóp procentowych dla dolara Kanadyjskiego. Postanowiłem obstawić ją w parze z dolarem Amerykańskim bo często jest możliwe uzyskanie tutaj całkiem sporej kumulacji. Ostatnie świeczki dobrze sugerują kierunek ruchu ceny, która nie sprzyjała CAD po tym odczycie.

---

Zagranie na wyniki dotyczące sprzedaży detalicznej dla waluty AUD. Niestety ustawienie pozycji odbyło się na automacie, co bez kontroli spowodowało stratę. Tym razem odczyt i jego wyniki oraz zachowanie się wykresu były tak dziwne, że złe obstawienie kierunku byłoby prawdopodobne nawet podczas mojej obecności online. W rezultacie pozycja ta wygenerowała niefortunnie około 25% straty.

---

Ostatnie zagranie z obecnych w tym miesiącu dotyczyło zmiany zatrudnienia dla waluty dolara Kanadyjskiego. Ponownie rozegrałem je w parze z USD. Drobny ale dość silny trend wzrostowy na krótko przed odczytem spowodował, że postanowiłem zagrać jednak na umocnienie się Kanadyjczyka. Instynkt mnie nie zawiódł - udało się uzyskać 175% zysku na tym odczycie.

---

Dodatkowo jeszcze parę informacji. Po pierwsze, to sprzedaż systemu jest chwilowo wstrzymana najpewniej do końca Marca, gdyż wreszcie mam czas opisać jego ulepszenie. Ponadto z uwagi na Brexit, nie rozgrywałem w tym tygodniu żadnych pozycji, chociaż nie ukrywam, że udało mi się trochę zarobić na zachowaniu ceny Funta po wczorajszym głosowaniu nad twardym Brexitem. Postanowiłem, że później wrzucę to do dziennika jako "Bonus". W międzyczasie uzupełnię też zaległe podsumowania Stycznia i Lutego i na spokojnie umieszczę je tutaj w formie osobnych postów aby wszystko wyglądało czytelnie.

---

Post: #138

---

Kolejny wpis uwzględniający zagrania wczorajsze i dzisiejsze. Na pierwszy ogień zabawna (dla Was) ale dołująca (dla Mnie) sytuacja. Zagranie na stopach procentowych dla Dolara Amerykańskiego. Popełniłem tutaj klasyczny "błąd początkującego". Kierunek przewidziałem dobrze, głównie na podstawie ostatniej świecy przed publikacją. Niestety zagmatwałem się z wykresami, miałem jakiś rozkojarzony dzień i w rezultacie nie wpisałem odpowiedniej liczby lot'a, przez co pozycję odpaliło mi na jego minimalnej wartości wynoszącej 0.01. Zysk przeleciał koło nosa i zamiast ponad 100%... wyszło kilka złotych. Niby doświadczenie ze strategią mam bardzo duże, a czasem w pośpiechu czegoś nie zauważę i wychodzą takie właśnie kwiatki. No cóż, mówi się trudno.

---

Następna pozycja zagrywana dla danych dotyczących PKB dla Dolara Nowozelandzkiego. Tutaj niestety wykresy zaskoczyły na niekorzyść i moja pozycja została wycięta przez brokera wcześniej, mimo faktu że w rezultacie odczyt poszedł w dobrą stronę. Raz na jakiś czas niestety coś takiego ma miejsce i z podniesioną głową wrzucam to w koszta mojego systemu.

---

Kolejne wydarzenie rozgrywałem na tej samej parze walutowej lecz tym razem dotyczyło ono publikacji danych zmiany zatrudnienia dla Dolara Australijskiego. Była duża szansa, że po spadkach wykres odbije w górę, więc warto było podjąć ryzyko. Tym odczytem udało mi się uzyskać około 75% zysku, co było w stanie mniej więcej pokryć poprzednią, niefortunną stratę.

---

Ostatnie zagranie w tym wpisie, to przyczajenie się na stopy procentowe dla GBP. Funt ostatnio reaguje jak krew z nosa, dlatego zignorowałem zagranie na pierwszych danych związanych ze sprzedażą detaliczną. Na stopach procentowych postanowiłem jednak zaryzykować w odniesieniu do EUR. Niestety - reakcja była bardzo słaba, więc trzymałem pozycję trochę dłużej by wyjść przynajmniej na zero. Po kilku minutach wykres zaczął dopiero szarpać w dół (na umocnienie się funta czyli tak jak z początku przewidywałem), więc w rezultacie wykonałem ręczne zamknięcie zlecenia z zyskiem 25%.

---

Post: #139

---

Następny wpis - tym razem na pierwszy ogień pozycja stratna, która wynikała z nieciekawego zachowania wykresu dla danych związanych z Dolarem Kanadyjskim. Sprzedaż Detaliczna oraz wskaźnik CPI, zaprezentowały się tym razem w dość wymieszanych wynikach. Obstawiałem zagranie na umocnienie się CAD'a, jednak tym razem moja pozycja została wycięta, po tym jak wykres poszedł w przeciwną stronę. Niestety w tej sytuacji nie było dobrego wyjścia, nawet poprzez wnikliwą analizę. Zdarza się to raz na jakiś czas gdy rezultaty publikacji są różne i inwestorzy nie do końca wiedzą, co mają robić w ciągu tych ważnych sekund. Wpisuję te zagranie w koszta.

---

Na otarcie łez wylanych przy poprzednim pudle mamy chyba ... dziennikowego rekordzistę. Dzisiejsze nocne zagranie (o 2:00 naszego czasu) na Stopach Procentowych dla Dolara Nowozelandzkiego i ponad 500% zysku na tej publikacji. Cena w ciągu tych kilku sekund zrobiła taką różnicę, że musiałem niemalże maksymalnie oddalić wykres M1 by pokazać Wam go na jednym zdjęciu. Nowozelandczyk w przeszłości zawsze dawał nieźle zarobić ale tak dobrego procentu nie miałem na nim jeszcze nigdy. Stopy pozostały na obecnym poziomie, a waluta NZD osłabiła się względem swojego sąsiada. Zamknięcie klasycznie po dziesięciu świeczkach M1 czyli w moim "wariancie bezpiecznym".




Wejście jest dodatkowo czysto techniczne, bez zbytnich szarpań ceną. Trend spadkowy na krótko przed odczytem i spore świeczki M1 na samym końcu, potwierdzające zmianę kierunku. Powyższe zdjęcie to przybliżenie momentu wejścia, które (doliczając spread brokera) miało miejsce w małym niebieskim punkciku na obrazku. Na szczęście broker nie stworzył tym razem wielkiego spreadu, więc nie "wyszarpał" zbyt dużo z mojego ogólnego zarobku. Takie wejścia zdarzają się rzadko (Raz na około 2-3 miesiące) ale mówię o nich jak o pewniakach bo zawsze dają zarobić - przy zagraniu w dwie strony (gdyby ktoś nie przewidział odpowiedniego kierunku za pomocą analizy), zysk wynosiłby i tak ponad 400%.

---

Post: #140

Fajny dziennik, też inwestuję na fx, ale ja na interwałach od h4 wzywż. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ja wejdę raz na wieczór na platformę 5 minut i wiem czy coś stawiać czy nie, Ty za to musisz poświecić więcej czasu, ale wynik też masz praktycznie od razu czy zarobiłeś, czy straciłeś