Swego czasu pracowałem w jednej z platform binarnych, ale już nie pracuję bo platformę kupiła konkurencja. Nie pytajcie o nazwę platformy.
Do moich obowiązków należało między innymi obserwowanie for internetowych i "śledzenie" poczynań iwestorów.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego "specjaliści od forex" tak bardzo krytykują osoby początkujące, które osiągają mniej lub bardziej spektakularne wyniki?
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego osoby chwalące się bogatym doświadczeniem nie pokazują żadnych konkretnych wyników? Dlaczego bagatelizują poczynania "lucky traderów" i wmawiają wszystkim dookoła, że na opcjach binarnych nie da się zarobić bez doświadczenia czy wiedzy z forex?
Otóż da się zarobić na binarkach bez stosowania narzędzi typowych dla forex. Napiszę nawet, że stosowanie narzędzi typowych dla forex może (choć nie wszędzie) prowadzić do strat.
Nikogo nie będę wskazywał palcem, ale są osoby które chwalą się bogatym doświadczeniem, używają skomplikowanych terminów i zawsze pojawiają się tam, gdzie początkująca osoba ma pytania, by przekonać swoim autorytetem, że tylko z ich pomocą (ich, bądź treści przez nich podtykanych) będą osiągać sukcesy. A treści, o których mowa, obklejone są bannerami........
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego Kowalski bez doświadczenia na forex jest w stanie, choć nieregularnie, osiągać dobre wyniki i mieć zadowalającą go kwotę, a specjalista z bogatym doświadczeniem słowem nie mówi o swoich wynikach i zawsze unika konkretnej odpowiedzi?
Budowanie swojego wizerunku jako specjalisty w danym zagadnieniu to jeden z podstawowych sposobów na pozyskiwanie klientów
"Zbuduj sobie markę i silny autorytet, a poleceni pojawią się sami".
Dlaczego "doświadczeni traderzy forex" nie dopuszczają do siebie myśli, że ktoś początkujący może osiągać dobre wyniki?
Piszę o krótkoterminowym tradingu, tradingu okazjonalnym, a nie o "życiu z tradingu".
Zauważam coś w rodzaju zboczenia zawodowego u forexowców, którzy uważają, że jeśli zarabiasz to musisz zarabiać długoterminowo i absolutnie nie dopuszczają do siebie myśli, że komuś może wystarczyć określona kwota (tu nawiązanie do tematu, który czytałem na innym forum, a zainteresowani będą wiedzieli o co chodzi). Nie mówię, że to źle, ale z drugiej strony dlaczego ludzie z doświadczeniem, o którym trąbią na prawo i lewo, robią z siebie wyrocznię i wzór do naśladowania? Jeden inwestuje dzień w dzień i spędza 24h/na dobę przed wykresami, a innemu zależy na dodatkowym dochodzie bez konieczności poświęcania życia i innych spraw na rzecz śledzenia wykresów.
A zastanawialiście się dlaczego amatorzy po pewnym czasie przestają zarabiać? Może za dużo kombinowania? Za dużo ulegania presji i poczucia, że "jak nie stosuję meta tradera i strategii z 1000 i 1 nocy to jestem gorszy i zawsze forexiaki będą twierdzić, że gram ma demie"?
Dużo mówi się o regulacjach. To ciekawy wątek, choć zupełnie nieważny. Certyfikat CYSEC można otrzymać? Nie. Certyfikat CYSEC można kupić. To tyle w temacie.
Chociaż nie. Zastanawialiście się nad CYSEC? Cypr - niewielkie państewko, raj podatkowy.
Wracając jeszcze na chwilę do "przewodników stada", którzy sugerują różne narzędzia i skomplikowane strategie przeznaczone dla osób, które od dłuższego czasu siedzą w forex, a nie dla początkujących, zastanawialiście się ilu z nich to właściciele/pracownicy/współpracownicy brokerów, którzy chcą zbić klienta z tropu?
Jaki jest sens osobie początkującej, która chce zarobić przysłowiowe pare groszy, polecać strategie i narzędzia, których zrozumienie zajmuje kilka miesięcy czy nawet lat? Z laika nie stworzysz chemika nawet jeśli podasz mu cały zestaw małego chemika i tablicę Mendelejewa - prędzej wysadzi dom w powietrze niż z kilku składników za pomocą narzędzi stworzy nowy rodzaj proszku do prania.
-------------------
Opcje binarne są ciekawym sposobem na zarabianie pieniędzy i można na nich zarobić bez pomocy specjalistów. W Polsce, jak zawsze z resztą, gdy pojawia się coś nowego to nikt nic nie wie, ale gdy ktoś zwącha sposób na pieniądze to pojawiają się sygnały opcji binarnych, skomplikowane strategie binarne, różne cuda wianki. A wystarczy zaufać własnej intuicji i myśleć, myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć.
Po co komplikować coś, co jest proste i ogranicza się do wyboru TAK albo NIE?
Czy wybierając żonę/męża też stosujecie skomplikowane narzędzia?