Cytat:Jest inteligenty jeśli bazuje na dowodach i faktach a nie urojeniach.
Tylko że po raz n-ty piszę że gdzieś (bez obrazy) mam te Twoje dowody które nie są jak już życie pokazało wiele razy wcale taką stałą jak tu opisujesz, a już na pewno nie ma żadnych dowodów że te Twoje dowody mają w ogóle rację bytu poza ziemią i jej okolicami...
Często naukowe dowody okazują się większymi głuotami niż urojena. Poza tym nie zapominaj że teorie Kopernika itd. też były nie "dowodami" tylko "urojeniami" swego czasu - więc nie cwaniacz tu tak (nie bierz do siebe to pół żartem oczywiście
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
) bo nie Twoje zdanie jest wyznacznikiem tego co dowodem a co urojeniem
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Kiedyś "energie" np. typu magnetyzm, prąd elektryczny, tzw. smog elektrotechniczny czy jak to zwał też "nie istniały" i były wyśmiewane. Mimo zakazu istnienia i szydery wielu naukowców - inni mniej zadufani w nauowym bełkocie nie wystraszyli się i nazwali czy jak wolisz odkryli mało prawdopodobne twory.
Mało który naukowiec o takim podejściu jak Twoje osiągnie coś więcej. To najczęściej ludzie z nietuzinkowym myśleniem odkrywają nowe, nie tyle wynajdują co odkrywają istniejące od zarania dziejów sprawy ale nie mające jeszcze etykietki naukowego poznania, trafiają (często przypadkiem) na dowody istnienia czegoś... co często pewne kultury/ludzie już dawno wykorzystują. Obecnie dużo już nazwano no ale kiedyś tak było. Weź Einsteina - osoba chora a ile nowego wymyślił? Więcej niż setki typowych naukowców nie chcących poznawać lub tracić czasu na urojone marzenia o podróżach w czasie itd. Część udowodnił swoich teorii. Spora część to były zwyłe urojenia - tak było to odbierane w jego czasach a dziś co? Nowe działy fizyki na jego UROJENIACH tworzą... Przecież nie powiesz mi że jak wymyślił zabawę z czasem itp. to go po d całowali. Wielu go naukowców od chorych psychicznie wyzywało, no choć tu blisko byli ale nie o tym.
Weź więc kolego na wstrzymanie z tym określaniem po swojemu co prawda a co mit, bo ukazujesz tylko swoje ograniczenia w myśleniu i otwartości na nowe - przez co ograniczasz naukowe odkrycia
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Nauka nie wyklucza niczego. Nawet diabła pod ziemią. Co najwyżej określa to jako nie prawdopodobne i nierealne ale promil niepewności dopóki organoleptycznie się tego nie sprawdzi każdy szanujący się naukowiec zostawia
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Bo czy naukowiec może powiedzieć że pod ziemią nie żyją diaboły? Nie może. Nie udowodni tego że nie istnieją ani że istnieją. Może tylko powiedzieć że to prawie nie możliwe. Nic więcej. Jeszcze każdej dziury w ziemi nit nie przetrzepał by to określić z pewnością hehe
Cytat:Obalają obalają i coś obalić nie mogą. Zabawne jest kiedy ludzie zacietrzewieni na teorie ewolucji chwile później wysnuwają jakieś pomysły o zasiedlających nas kosmitach lub bliżej nieokreślonej energii, która sami nie wiedzą czym jest
Być może to kwestia czasu jak z obalaniem że ziemia jest płasa... trzeba było poczekać aż wykorkują wyznawcy tej przestarzałej teorii
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
To nie była tylko wiara pamiętaj. Tą teorię pierwsi naukowcy pradawni też głosili.
Jak pijesz o energii do mnie to bym Ci wiele udowodnił i może nawet pokazał ale nie o tym temat, nie mam w zwyczaju udowadniać nic nikomu, poza tym nawet jakbym Ci udowodnił że energia jest (ta o której pisałem i można ją odczuć całkiem fizycznie) to nie udowodniłbym czy ona stworzyła wszechświat. Zresztą wcale tej pewności nie mam
![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif)
tylko tak uważam że to bardziej prawdopodobne niż wersja że świat stworzył dziad z brodą siedzący w niebie hehe Teoria o wielkim buuum też stała się celem szyderstw naukowców z naukowców... dlatego nigdy nie "wierzę" a żadne naukowe teorie. Jedne są bardziej inne mniej prawdopodobne i tyle. Z pewnością wszystkie są "ciekawe" i warte poznania bo nawet jak są bezsensowne to drogi kolego wiele można z nich wynieść - wiesz co to burza mózgów? Czasami absurdy pozwalają naszemu mózgowi zejść z pewnego utartego toru myślenia i dzięki temu nagle wpadamy na genialne rozwiązania.
Różnimy się tym że w przeciwieństwie do Ciebie ja nie narzucam jakiejś tezy czy dowodu który za x lat moze zostać obalony nikomu. Mogę pogadać porównać doświadczenia a nie psioczyć czy jechać komukolwiek że urojena ma... Za stary jestem i za wiele już poznałem by nie wiedzieć że nawet geniusze mogą się mylić a co dopiero naukowcy czy inne gura
![Tongue Tongue](images/smilies/tongue.gif)
Zresztą na temat urojeń kolego to mam sporą wiedzę bo od lat 90tych już psychologią psychiatrią i kilkoma innymi dziedzinami także nauk ścisłych się interesuję i czasem esperymentuję praktycznie. Nie powtarzam głupot po innych, nie rzucam cytatami jak widzisz, bo jak ktoś chce powtarzać czyjeś pierdolamento to czym się różni od wiernych powtarzających wersy z jakichś pism "świętych"? Czy to biblia czy praca naukowa psora - bez różnicy mi to bo i to i to może się okazać właśnie urojeniami. Wiadomo że nie wszystko to brednie ale sporo jeszcze życie i nauka zweryfikuje, oj sporo.
Cytat:Tak samo jak deklarujący się jako ateiści, nagle zaczynają bredzić o czarach, czy jakimś okultyźmie.
Nie znam prawdziwego ateisty który by wierzył w cokolwiek związanego z dogmatami i rzeczami nadprzyrodzonymi. To raczej sprzeczne rzeczy. Ateista zazwyczaj odrzuca wiarę, rzeczy nadprzyrodzone, okultyzm ktory z dogmatami jest nierozłączny - no omijając magię chaosu która jest ewenementem i w dużej części jest naśladowana przez fizykę kwantową...
Zresztą ateizm nie istnieje, zawsze się w coś wierzy. Np. w swoje siły
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Moze znasz jakichś ateistów dopszczających takie rzeczy jak wspomniałeś ale to samo w sobie absurdalne więc niech się zastanowią czy powinni się tak nazywać bo co za różnica wierzyć w boga czy uprawiać rytuał do Beliala... ba nawet o nim mówić tylko to znaczy wierzyć w to prawda? Bo jeśli bredzą o tym że to nie istnieje to po co o nich byś wspominał... Wierzyć w rytuał okultystyczny to potrzeba wiary więc gdzie tu ateizm??? Jak widzisz te ich deklaracje o ateizmie zazwyczaj są pobożnym (hihi) życzeniem raczej
Cytat: Podejrzewam, że jeśli jest to rzeczywiście prawdą, to może to dotyczyć określonych warunków w których to prawo działa inaczej, ze względu na jakieś dodatkowe, rzadko spotykane czynniki.
Ja chodzi o 1 zasade newtona to nie piszę o specjalnych warunkach. W sieci są filmiki poszukaj. Poza tym gość z Polski zbudował maszynę łamiącą 1 zasadę dynamiki jeśli pamiętam i było o tym kiedyś w tv. Oczywiście mało kto się tym interesował i pewnie wyjebał do usa czy gdzieś gdzie to zaczną kiedyś produkować. Niemniej autentyczne filmy były, przed kamerą pokazywał działanie. W sieci kiedyś tego było. Wojsko przez chwilę się tym zainteresowało ale potem sprawa przycichła...
Są urządzania, są wyliczenia, są jak to określasz "dowody" że zasady te nie są jednak pewne. Nie zależy to od jakichś czynników typu ty masz takie warunki a ja inne i stąd różnice. Za mało pamiętam i nie chcę być łapany za słówka, parę lat minęło, po prostu zwróciłem Ci uwage byś się tym zainteresował bo to po prostu ciekawe jak powoli padają wydawałoby się niepodważalne zasady. Tego do końca obalić się nie da wiadomo i nie oczekujmy na to, zresztą chore jest twierdzenie że wszyscy muszą w coś uwierzyć/zrozumieć by to stało się prawdą. Niektórzy nadal wierzą że ziemia jest płaska... Te zasady newtona się sprawdzają ale jak udowodniło już kilku naukowców i nie tylko: nie zawsze, ale można je obalać, nie są prawdziwe więc i tym bardziej stałe. Polecam temat bo ciekawy a ja go dawno temu przerabiałem a mam słabą pamięć więc nie chcę namieszać.
Ciecze to już inna bajka. Nie porównuj nawet. To temat nie zasad zachowania, działających, sił itd a właściwości materiałów czy cieczy. Materiałoznawstwo a mechanika/fizyka to nie to samo.
Cytat:Sprawdził to i udowodnił niejaki Einstein.
Udowodnił? Nadużywasz tego słowa kolego. Po prostu. Wzory i teorie to nie dowody. To być może przepowiednie swoiste, marzenia, tezy, jak zwał tak zwał. To że się sprawdzają matematycznie nie koniecznie znaczy że sprawdza aię w praktyce. To tylko teorie i nimi pozostaną póki nie zostaną fizycznie sprawdzone. Jakkolwiek gość był mimo choroby geniuszem (a może wręcz dzięki niej nim został
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
) to nie można z całą pewnością powiedzieć że x lat świetlnych stąd jego wzory i teorie będą poprawne bo mogą być jak to lubisz określać urojeniami... jeszcze tego nie wiemy na pewno.
Cytat:Teoria ewolucji to teoria ewolucji, dotycząca rozwoju organizmów żywych a nie wszechświata ani czegokolwiek poza Ziemią. Ani nawet samej Ziemi. Organizmów żywych na Ziemi - tylko.
Niech Ci będzie ale biorąc pod uwagę to że niektórzy twierdzą że pierwszy mikro organizm czy coś takiego przyleciało z innych planet, komet, lub przyleciało w probówce marsjan
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
to nie ograniczałbym ewolucji do naszej planety tylko bo gdyby się okazało że DNA/komórka przyleciało z przestrzeni kosmicznej to byłby zgrzyt w tej teorii - a jest ich zbyt wiele
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Teoria ewolucji ma wiele prawdopodobnych ustaleń ja i wiele urojeń. Zresztą nie znam chyba teori - nawet najlepiej udowodnionej - która by nie miała jakichś przeciwników czasem posiadających nawet dowody na swoje wątpliwości.
Cytat:Na 2+2, prawach matematyki, biologii, chemii, fizyki i ogólnie rzecz biorąc nauki bazuje cała nasza technologia
Chodzi mi o to że i tak nie udowodnisz że na planecie Piździelisko lub X54 obowiązują te same prawa fizyki czy matematyki. Na innych planetach (nie chodzi mi o mars itd) nie musi istnieć życie fizyczne, czy biologiczne. Einstein ma parę pomysłów skoro znasz jego teorie na temat czasoprzestrzeni itd. Niektórzy gadają o duchach itp a być może to nie jakieś zjawy zmarlaków tylko (jeśli w ogóle to istnieje bo osobiście nie widziałem
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
) może przenikające nasz świat inne światy nie materialne gdzie inne prawa zasady itd panują. My się tego nie dowiemy naukowo. Może nasze wnuki
Cytat:Odrzucając przyjmowanie czegokolwiek na wiare, zabobony i mistycyzm a kierując się logiką i rozumem.
Ja rozumiem Twój tok myślenia. Miałem kiedyś podobny hehe. Byłem jeszcze młody i też myślałem że samą logiką racjonalnością matematyką itd istniej świat. Niemniej sporo przez swoje życie juz doświadczyłem i mimo ze nadal twierdzę że religie są zacofane itd to nie odrzucam pewnych ich tez. To byłoby nie racjonalne. Jakbyś nie zauważył to naukowcy od lat już interesują się parapsychologią, jasnowidzeniem, reinkarnacją, energiami uzdrowicieli, magią itd itd. Lekarze zaczynają wracać do pijawek, ziółek, każą się modlić, stosują akupunkturę itd, w szpitalach psychiatrycznych odprawiają egzorcyzmy itd. Z prawie każdego tego czegoś można coś wyłuskać. Nie mówię że każdy temat to prawda czy coś co da się udowodnić "naukowo" niemniej czasami warto naukę olać i właśnie (nawet nie chodzi mi o wiarę) spróbować czegoś czego rozum nie rozumie. Otwartość i chęć poznawania nawet jak to określasz urojeń daje przewagę. Gdyby einstein miał takie podejście jak Twoje to musiałby w momencie wymyślania sam swoje z pozoru absurdalne teorie odrzucać zamiast nad tymi często dziwnymi i sprzecznymi ze znanymi prawami zgłębiać i "tracić" czas na obliczenia, myślenie itd. by w końcu coś opisać.
Cytat:zastępując to jakimiś mistyczymi opowieściami o energii, stwórcach i płaskiej/wklęsłej Ziemi, są chyba ślepi.
Nie wiem jak jest z wklęsłością ziemi bo na optyce i oczach się nie znam (a to było tam "udowadniane" optyką jeśli pamiętam) ale jakbyś poczytał a nie z góry negował to sam byś przez chwilę się zastanowił że kurwa faktycznie nieźle ktoś to wymyślił. Niestety nie mam takiej wiedzy by obalć tamtą teorię. Nie znaczy to że jestem przekonany o jej prawdziwości
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Dziwi mnie tylko twoje podejście - g o czymś wiesz, nie sprawdzasz tego a ju z negujesz. To o czymś świadczy ale nie będę tego drążył...
Co do energii to kolego sam nie wiesz co piszesz i zachowujesz się jak kiedyś grono naukowców wyśmiewających kolesia który zaczął pierdzielić o jakimś tam magnetyzmie lub tego który zaczął pierwszy gadać o energii elektrycznej.
Nie wiem co to za rodzaj energii, może nie on stworzył ziemię ale rodzajów energii jest wiele. Ludzie nie wszystkie jeszcze znają a jak twierdzisz inaczej toś strasznie ograniczony. Gdybyś był jedynym naukowcem to nie było by prądu w gniazdach bo przecież ten rodzaj energii też kiedyś nie istniał...
Jakbyś chciał wiedzieć są energie. Nie mistyczne. Są mierzalne. Ruscy naukowcy, inni zresztą też się bawili i pewne z nich badali i choć nie mieli urządzeń mogących je jakoś za bardzo zmierzyć to przyznali że istnieją siły i energie na które nauka obecnie prócz mierności ich temperatury, promieniowań itp. nie może mierzyć więc póki nie wynajdą urządzeń nie mogą ich jakoś nazwać. Osobiście potrafię się bawić energią i daje ona bodźce typu zmiana temperatury, mrowienie itd. Niewiele się bawiłem ale znałem kiedyś gościa który potrafił tą energię kształtować w figury. Tworzył a ja przykładałem ręce i opisywałem gdzie czuję i okazywało się że wyczuwałem kształty które on tworzył. Inni znajomi także byli zaskoczeni a to po prostu zwykła energia którą każdy ma i może nią manipulować. Można się nauczyć ją ukierunkowywać. Może to ta sama co stworzyła świat? Może nie. Może uzdrowiciele ją wykorzystują? A może inną. Nie musisz w nic wierzyć. Ja też nie wierzę. Nie trzeba wierzyć w coś co po prostu bez tej wiary i tak istnieje. Fizycy kwantowi pisałem Ci raczkują w tym co kiedyś wykorzystywałem w magii (nie, nie piszę o zabobonach, magia to nie henryk portek tylko, magia nie musi korzystać z wiar, dogmatów, bóstw), wykorzystywałem zasady psychologii, zasad fizycznych, naginania pewnych praw (niby przez tradycyjną fizykę uznanych za nie do podwarzenia), energii itd. Nic w tym nie było mistycznego. Po latach pisząc w sieci z córką jakiegoś naukowca od fizyki kwantowej dowiedziałem się że oni zaczynają robić rzecz które ja się uczyłem z netu tylko inaczej nazwanych a opisanych ja jeszcze einstein w pieluszki robił
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Zero skrzydełek z nietopera, zero wiary, zero urojeń. No ok jak chcesz to medytacja była z tych dziwniejszych rzeczy
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
bo trzeba było mózg wprowadzić na pewne częsotliwości (ale nic tu z mistycyzmu ot alfa beta itd kojarzysz pewnie) a farmaceutyki brać i się truć w takich celach nie było sensu. Magia to nie fajerwerki. To zasady które za x lat będą wykorzystywać naukowcy (już to zaczynają robić ale inaczej to zwą przypisując sobie "odkrycia" istniejące od dawien dawna) Nie potrzeba tu bogów i dogmatów. Owszem niektórym to po prostu pomaga bo jest im łatwiej uwierzyć w sukces jak zwalą pewne reakcje swoich czynów na bożków zamiast na siły których człowiek jeszcze nie nazwał. (nie odkrył bo odkryte już dawno zostały jak np energie różne tylko naukowcy nie nazwali jeszcze)
Cytat:Stałe prawa na zasadzie, niezmienne od tego co o nich myślimy. Obiektywna rzeczywistość, którą poznawać możemy naszym rozumem i okiełznać naszym racjonalnym działaniem. Odrzucając przyjmowanie czegokolwiek na wiare, zabobony i mistycyzm a kierując się logiką i rozumem.
Twoje prawa są stałe ale... nie wszystkie, nie wszędzie, nie w każdych warunkach... i to jest dowód że nie są stałą której powinniśmy się swoimi ograniczonymi ludzkimi umysłami trzymać za wszelką cenę. Ty naprawdę uważasz że mózg ludzki to centrum wszechświata wyznaczające co jest prawdą a co nie, co może istnieć a co nie itd? Ty naprawdę nie piszesz inaczej niż właśnie Ci broniący swoich racji w zabobonach. Twoje jest dobre a innych jest be. Niestety się zdziwisz jeśli myślisz że świat jest czarno biały.
Cytat:Wniosek jest prosty, ta osoba nie obaliła tego prawa, wyczytałeś jakieś brednie, lub niekompletne informacje.
Nie Panie lepiej wszystko wiedzący - ta osoba wymyśliła, obliczyła, i zbudowała mechanizm obalający 1 zasadę co opisałem wcześniej. Było w tv, było w sieci ale skoro nie chce Ci się szukać to jesteś kiepskim przeciwnikiem do dyskusji bo każdy moze sobie napisać to debilizm i już. Nie sprawdzę bo wiem to z góry... to jest naukowe podejście? Z góry zakładać że wszyscy pierdolą 3 po 3 by Ci dopiec? No nie mam w tym interesu, mozesz nie wierzyć ale nie mam. Jesteś przy tamtym kolesiu mróweczkiem jak chodzi o naukę, ja zresztą też, a mimo to Ty już masz prosty wniosek - ja źle wyczytałem albo koleś to oszust. Kurwa sory ale żenada. Myślisz że bym sobie pisał głupoty bo mam za dużo czasu czy jak? Napisałem poszukaj jak chcesz bo nie pamiętam dokładnie to sprawdź może coś z tego wyniesiesz a Ty masz to w d ale nie możesz sobie odpuścić nawet taki wyczyn bezpodstawnie "obalić" ot tak bo tak se postanowiłeś bez sprawdzania... Nie chciało Ci się sprawdzić bo ich nie podałem to sobie daruj, bo z takim podejściem to możesz sobie ze sobą tylko dyskutować skoro wyłącznie Twoje argumenty czy "dowody" są prawdziwe a inni żyją urojeniami... naprawdę myślałem że gość zbroniący naukę ma naukowe podejście a Ty to jedziesz jak jakiś talib niszcząc wszelkie odstępstwa od twojej prywatnej normy bleee aż się odechciewa...
Cytat:To nieprawda, przypuszczam, że mogą być nieprawdziwe, ale jeśli mówimy o teriach to staram się trzymać tych najbardziej racjonalnych.
Porównując teorie ewolucji i gdybanie o bogu stwórcy, mówie że to drugie to brednie, ale nie mówie że za pierwsze dam sobie uciąć rękę, bo to wciąż tylko porównanie teorii.
Tu się zgadzamy w 100 % z tym że ja się nie trzymam niczego bo wg mnie nie ma i nie będzie jeszcze długo wyjaśnione skąd się wzięliśmy a wybór między bogiem a ewolucją to ja wybór między kandydatami na prezydentów w naszym pięknym kraju...
Cytat:Dowód to nie przedmiot wiary, tylko dowód.
Na to, że żyjemy wewnątrz kuli nie ma dowodów a jeśli były to zostały szybko obalone, nie jest to teoria naukowa tylko śmieszny wymysł.
Dowód ... nie każdy dowód jest wyznacznikiem prawdy. Dowód czasami okazuje się błędem w obliczeniach itd. Dlatego w przeciwieństwie do Ciebie raczej wzory itp. dla mnie są dowodami mniejszego kalibru i traktuję je z przymróżeniem oka jeśli nie da się ich sprawdzić w praktyce.
Szczerze? Nie widziałem jeszcze obalenia tej teorii o życiu we wnętrzu kuli. Jest dość mało prawdopodobna niemniej powinna być przez osoby kompetentne rozpatrzona czy nie było błędu
Cytat:"nauka to jednocześnie coś pięknego ale jednocześnie to zwykły śmieć"
Nie bluźnij racjonalna, obiektywna nauka, jeśli zostanie racjonalna i obiektywna to główny owoc rozumu który umożliwa nam rozwój, lepsze poznawanie i zrozumienie świata oraz lepsze życie w nim.
Lubię bluźnić bo to prowokuje do myślenia
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Nauka to często miliony kasy wyrzuconej w błoto, to wiele morderstw w imię nauki, wiele technologii niszczącej życie. Nie wiem jak statystycznie jest czy więcej ratuje czy niszczy życia ale patrząc na wynalezioną broń, bomby, itd. mam prawo pisać że nauka jest największym przekleństwem człowieka. Jest jednocześnie jego największym sukcesem. Z tym że bez nauki ziemia i ludzie i tak by żyli. O lepszym życiu to już pisałem - że Ci tak pykło to się ciesz bo druga połowa ludzkości przez nią cierpi... bez licytacji. Bez bo to zbyt okrytne - nie da się przeliczyć Twojej pociechy z kompa, fajnego auta, rozdzielczości HD na życie człowieka ginącego pod pociągiem, z broni, z głodu. Nie gloryfikuj więc ta nauki bo chyba życia nie znasz skoro uważasz że bez niej było by źle. Tylko mniej wygodnie co nietórym. I tyle.
Cytat:Słusznie, dlatego teorie jak np teoria ewolucji czy wielkiego wybuchu zostają teoriami... a prawa nauki jak np. 2+2=4, czy dowolne prawo fizyki, na których opieramy nasze życie - prawami.
Jasne. Tylko dziwi mnie że nie dopuszczasz - twierdzac że masz naukowe podejście - że 2+2 kiedyś może zostać obalone. Niekoniecznie na naszej planecie
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Chociaż... hehe to bardzo nie naukowe podejście. Nauka nie spoczywa na laurach - to jej piękno. Udowodnisz coś, może tysiąc lat być prawdziwe a nagle jakiś kopernik einstein czy inny kolo to ot tak obala... bo nie porzestaje jak Ty na tym że ktoś coś ustalił kiedyś. Mam nadzieję że rozumiesz że 2+2 traktuję tylko jako przykład teoretyczno filozoficzny podany przez Ciebie, niemniej kto wie
Cytat:Kto za to cierpi? Kto cierpi za nauke? Nie rozumiem tego "Pamiętaj jednak że nie każdy może korzystać z tego co tu opisujesz takie piękne bo tysiące tego nie doświadczają, tysiące za to cierpią itd." zdania.
Już streszczam co miałem na myśli - nauka wiele daje - to wynalazki, leki, ale i broń, wirusy, bomby atomowe itd. Nie każdy może czerpac z tego co dobre w nauce. Wielu doświadcza więcej złego, cierpi, umiera. Przykładów chyba nie muszę podawać?
To ze coś tu się sprawdza nie znaczy że obowiązuje w całym wszechświecie. Jeśli uważasz że tak jest to naprawdę nie mamy o czym gadać nawet
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Dyskutować można z otwartymi ludźmi a nie z kimś kto ma tylko cel coś udowodnić lub wręcz narzucić. Twoje teorie i nauki sprawdzają się na ziemi (nie zawsze, nie wszędzie i nie wszystkie!), nie udowodnisz że mają rację bytu gdziekolwiek indziej póki jako naukowiec się tam nie znajdziesz i nie sprawdzisz. We wzorki nikt Ci nie uwierzy bo to jak wierzyć w czyjeś modlitwy tylko złożone nie ze słow a z liczb. Twój einstein sam łamie ziemski mit o czasie i przestrzeni. Może weź przykład z niego i odpuść pewne odstępstwa od "starej" nauki bo to że nie chcesz ich widzieć nie znaczy że przestaną istnieć.
Cytat:Jak na przykład prawo, że położenie na lewej szali wagi 1 kilograma a na prawej 5 kilogramów zawsze spowoduje przechylenie się tej szali na stronę prawą. Odrzuczenie praw nauki, fizyki, matematyki... to odrzucenie racjonalnego rozumu, jednej cechy która różni człowieka od innych zwierząt i daje mu nad nimi przewagę.
Widzisz pisałem dużo i na tym zakończę. Słowotok się robi a za dużo zbaczam z tematu
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Chodziło mi o to by co niektórym - w tym Tobie uświadomić że właśnie to błąd podkreślać to wpisane w tym zdaniu "zawsze". Nie nie zawsze. Gdzieś kiedyś to wspomiane prawo i wiele innych nie będzie miało racji bytu. Jako naukowiec powinieneś być tego świadomy
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Błędnie myślisz że branie tego pod uwagę to odrzucanie. To właśnie różni nas od zwierząt - myślenie abstrakcyjne, logiczne racjonalne ale i nie racjonalne - możesz to mieszać i wtedy dopiero masz tripa naukowego i możesz wiele teorii wymyśleć a nawet je udowodnić. Myśląc wyłącznie racjonalnie wielu naukowców by nic nie osiągnęło. Poczytaj o swoim einsteinie więcej. Nie tylko co wymyślił. Kim był, itd. To nie był chodzący robot a jego mózg był naprawdę chory. Być może dzięki chorobie ujrzały śwatlo pewne teorie tak przez nas chwalone bo wyłącznie racjonalne myślenie do nich by go nie doprowadziło.
Zainteresuj się psychiatrią to dowiesz sie ilu artystów, naukowców, ludzi wielkiego czyny było po prostu chorymi psychicznie osobami. Ta ułomność była ich przewagą nad normalnymi zdrowymi osobami. Mogli inaczej postrzegać, wiele potrafili dotknąć spraw za ktore Ty czy ja byśmy się nie tknęli nawet
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Chwała im za to że mimo chorób tak wiele dali ludziom
![Smile Smile](images/smilies/smile.gif)
Serio, odpuść trochę bo wiele nie zauważasz, nawet realnych rzeczy. Urojone zostaw wybitniejszym
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Luzuj czasem bo nauka nie jest ani wzorem na życie ani zdrowie. Życie i świat swoje a nauka to tylko malizna jak i wiara próbuje je zrozumieć, nazwać prawa nimi rządzące itd. Bez nauki i religii a więc i ewolucji by wrócić do tematu życie i świat by istniał a ludzie żyli by inaczej - i tylko przyzwyczajony do techniki ignorant może powiedzieć że gorzej. Twoja nauka dawno już badała ten temat i ustalili że ludzie żyjący bez technologii, nauk itd. żyją moze i skromniej czy biedniej nawet nieraz głodując ale szczęśliwiej.
Trzymajcie się kończę bo robię off top
![Wink Wink](images/smilies/wink.gif)
Za co przepraszam. Jak ktoś coś chce skomentować i oczekue odpowiedzi to proszę na priv bo nie wiem czy szybko zajrzę z przyczyn ułomności techniki