Zapraszam i zachęcam do zapoznania się z obecnie prowadzoną przeze mnie akcją i zbiórką, której jestem pomysłodawcą i założycielem. Pomału dążymy do celu, przed nami jeszcze 120 dni czasu, liczę, że uda się uzbierać odpowiednią sumę na chociaż wymianę noszy (te kosztują używane ok. 4 tysięcy). Zerknijcie na opis zbiórki (link na dole) a wszystkiego się dowiecie.
POMÓŻ NAM POMAGAĆ WAM
Akcja pracowników szpitalnego transportu sanitarnego #karetkadlasosnowca ma na celu zbiórkę środków potrzebnych na zakup używanej (ale w świetnym stanie technicznym i wizualnym) karetki transportowej, która będzie służyć pacjentom Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Akcja będzie miała na celu zbiórkę środków na zakup używanego (jednak w świetnym stanie) ambulansu (lub dwóch identycznych, mamy już swoje typy) wraz z jego przynajmniej częściowym wyposażeniem - nosze, torba ratownicza, butla tlenowa, krzesełko kardiologiczne, środki opatrunkowe. Pojazdy będą wykorzystywane do transportu pacjentów (w tym tych najmniejszych) z i do szpitala, pomiędzy szpitalami na terenie Zagłębia Dąbrowskiego + Województwa Śląskiego i często województw okolicznych, wizyt lekarskich w ramach nocnej i świątecznej opieki (która często również wiąże się z zabraniem osoby do szpitala).
Zakup pomoże nie tylko pacjentom ale również pracownikom działu transportu sanitarnego (kierowcy, ratownicy, sanitariusze, lekarze, pielęgniarki) w końcu pracować w cywilizowanych warunkach nie na klęczkach przy leżącym lub siedzącym pacjencie podczas transportu. W załączniku znajdują się zdjęcia pojazdu (lewa strona) na jakim obecnie pracujemy i pojazdu (prawa strona) na jakim chcielibyśmy pracować w niedalekiej przyszłości, który również jest znacznie bardziej przyjazny dla środowiska niż nasze obecne kopcące diesle. Jesteśmy zdesperowani do tego stopnia, że szukamy pomocy już wszędzie, każdego dnia możemy zostać bez szpitalnego transportu.
''
Podejmowaliśmy wielokrotnie rozmowy na temat zakupu nowego pojazdu z dyrekcją szpitala i władzami miasta jednak do niczego to nie doprowadziło, nasze prośby zostały po prostu zignorowane. Szpital ma dodatkowo prawie 70 milionów długu co niestety nie napawa nas optymizmem i marzeniami o nowym pojeździe''.
Cel zbiórki to 80,000 (osiemdziesiąt tysięcy) złotych ale nawet jeśli uzbieramy połowę, to za tę cenę będzie można kupić i przekazać (jako DAR ludzi i firm o dobrym sercu) używany ale w naprawdę dobrym stanie technicznym, wizualnym i sprzętowym ambulans transportowy. Koszt takiego samego pojazdu fabrycznie nowego to blisko 300,000 (trzysta tysięcy) złotych - o tym nawet nie marzymy. Dajemy sobie cztery miesiące czasu by uzbierać chociaż część potrzebnych środków, jeśli nam się uda, na ''nowym'' pojeździe lub pojazdach pojawią się odpowiednie informacje przy czyim wsparciu udało się zakupić sprzęt, jeśli otrzymamy wsparcie firm - na karetce pojawią się również ich loga. Każdy kto zdecyduje się nas wesprzeć, może śmiało nazywać siebie bohaterem, przyłączy się on do ratowania zdrowia i życia pacjentów w różnym wieku. Jeśli będzie taka potrzeba prześlę również skan zaświadczenia potwierdzającego moje zatrudnienie w w/w szpitalu.
Jeśli zainteresowaliśmy Państwa naszą akcją, zapraszamy do odwiedzenia jej strony gdzie znajduje się więcej zdjęć i potrzebnych informacji.
Jesteśmy wdzięczni za każdą okazaną pomoc!
Więcej informacji:
https://zrzutka.pl/z/karetkadlasosnowca
Materiał o akcji w Gazecie Wyborczej:
https://bit.ly/33kA4nm
Materiał o akcji w Twoje Zagłębie:
https://bit.ly/33I31Kp
Pozdrawiam i dziękuję za poświęconą chwilę!
Sebastian Marcinik - organizator zbiórki, pracownik szpitalnej karetki.
A teraz na spokojnie coś ode mnie, praca w naszym miejskim szpitalu od zawsze byłą moim marzeniem, w końcu się udało i mija już ponad pół roku od kiedy tutaj pracuję, spełniam swoje marzenie i przy okazji pomagam ludziom. To coś czego mi było trzeba - praca do której idę z przyjemnością. Jestem takim człowiekiem, że jak sobie coś ubzduram to zrobię wszystko by osiągnąć w tym cel, tak to właśnie stało się z pomysłem powyższym.. Szpital nigdy nam jej nie kupi (ma ponad 70 milionów długu), miejscy posłowie mnie zignorowali i nie odpisują ani też nie chcą się ze mną spotkać w tej sprawie. Pozostali więc mieszkańcy, ludzie dobrej woli i sponsorzy w postaci firm.. Ale jeszcze nie dostałem żadnej odpowiedzi czy też wpłaty od takiego sponsora. Wielu ludzi pomogło, wielu chce pomóc, niektórzy taksówkarze mają u siebie w aucie puszki gdzie można wrzucać datki, tak samo niektórzy sklepikarze czy fryzjerzy. Łatwo się nie poddam, wiele ogólnopolskich mediów nawiązuje ze mną kontakt i chce rozpowszechnić tę informacje. Cholera.. gdyby tak się udało.
Co jakiś czas będę informował o swoich poczynaniach czy też sukcesach związanych ze zbiórką.