Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet. Dołącz do Największego w Polsce forum o tematyce Zarabiania przez Internet. Praca w domu stała się bardzo popularna.

Post: #1

W pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy Śląsk Wrocław uległ 1-3 (1-2) rumuńskiemu Rapidowi Bukareszt. Jedyną bramkę dla wrocławian zdobył Sebastian Mila ładnym strzałem z rzutu wolnego. Rewanż odbędzie się za tydzień w Timișoarze.

Już w 5. minucie Śląsk mógł objąć prowadzenie. Do prostopadłej piłki zagranej w szesnastkę wybiegł Cristián Díaz, lecz z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. Wrocławianie dopięli jednak swego niedługo później. Po pięknym strzale z rzutu wolnego z 20 metrów Sebastiana Mili Dănuţ Coman nie miał nic do powiedzenia. W kolejnych minutach gry do głosu coraz bardziej dochodził Rapid. Ładnym minimalnie niecelnym strzałem z powietrza popisał się Cássio. Kolejna okazja gości przyniosła im już gola. Nicolae Grigore mocno uderzył zza pola karnego, piłka otarła się jeszcze od Sebastiana Mili i wpadła pod poprzeczkę. Dziesięć minut później Rumuni ponownie pokonali Mariána Kelemena. Po świetnej zespołowej akcji Mihai Roman kopnął piłkę z kilku metrów zewnętrzną częścią stopy w górny róg bramki. Dwukrotnie przed szansą na gola stawał także Romeo Surdu, ale najpierw jego strzał zablokował Marek Wasiluk, a potem Kelemen na raty złapał piłkę.

Díaz, podobnie jak w pierwszej części gry, również na początku drugiej połowy stworzył sobie sytuację strzelecką. Tym razem jednak rumuński obrońca wybił mu spod nóg piłkę. Niedługo potem po dośrodkowaniu z lewej strony głową nad poprzeczką uderzał Johan Voskamp. W 58. minucie Mila uderzył zza pola karnego z powietrza, ale Coman pewnie interweniował. Kwadrans przed końcem zawodów kolejną szansę w meczu zmarnował Surdu, którego próbę obronił Kelemen. Rapid podwyższył prowadzenie w 79. minucie. Defensorzy Śląska nie potrafili wybić piłki ze swojego pola karnego i Iulian Apostol z bliskiej odległości wepchnął ją do siatki. Zespół z Bukaresztu do końca meczu bez większych problemów kontrolował wydarzenia na boisku i odniósł zasłużone zwycięstwo.

18 sierpnia 2011, 20:00 - Wrocław (Stadion Piłkarski Oporowska)
Śląsk Wrocław 1-3 Rapid Bukareszt
Sebastian Mila 16 - Nicolae Grigore 24, Mihai Roman 34, Iulian Apostol 79

Śląsk: 25. Marián Kelemen - 3. Piotr Celeban, 14. Dariusz Pietrasiak, 28. Marek Wasiluk, 24. Tadeusz Socha - 5. Waldemar Sobota (46, 8. Łukasz Madej), 29. Rok Elsner, 7. Sebastian Dudek (72, 19. Dariusz Sztylka), 11. Sebastian Mila, 10. Mateusz Cetnarski (46, 18. Johan Voskamp) - 21. Cristián Díaz.

Rapid: 1. Dănuţ Coman - 2. Rui Duarte, 4. Marcos Antônio, 16. Ovidiu Burcă, 19. Vladimir Božović - 14. Mihai Roman, 8. Nicolae Grigore (58, 32. Iulian Apostol), 5. Dan Alexa, 10. Ovidiu Herea, 24. Romeo Surdu (85, 20. Ştefan Grigorie) - 9. Cássio (76, 11. Daniel Pancu).

żółte kartki: Wasiluk, Díaz, Socha - Marcos Antônio, Rui Duarte, Herea.

sędziował: Michael Weiner (Niemcy).
widzów: 6500.

Post: #2

Śląsk puchary ma już z głowy,Legia małą szanse ma jeszcze,ale bardzo prawdopodobne że tylko Wisła pozostanie w pucharach...

Post: #3

To, czy Śląsk ma jeszcze szansę, czy też nie, zależy tylko i wyłącznie od Lenczyka. Jeżeli po raz kolejny wyjdzie ustawieniem 4-2-3-1 z hasłem przewodnim "przede wszystkim to nie stracić", to faktycznie, Śląsk ma już po pucharach. Natomiast jeżeli trener zrozumie, że nie tędy droga, że nie mają już nic do stracenia i postawi na taktykę z 2 lub też trzema napastnikami, wtedy jest szansa.