Przebrnąłem przez ten temat i zastanawia mnie jedno - tyle osób wierzy w niewidzialną osobę sprawującą pieczę nad wszystkimi jej wiernymi, jednak nie może uwierzyć w takie coś jak miłość pomiędzy dwoma dorosłymi osobami tej samej płci. Atakują to i nazywają wynaturzeniem i podają argumenty nijako się mające do rzeczywistości. Tak samo co określicie normalnością? To co uosabia sobą większość ludzi? Tak więc to WY jesteście dziwni i wynaturzeni - koniec końców nie jesteście Azjatami, którzy dominują w populacji świata, macie większy iloraz inteligencji/wyższy stopień edukacji niż większość ludzi na świecie(tak - wliczcie kraje trzeciego świata).
Idąc takim tokiem myślenia to jeżeli mieszkasz na osiedlu gdzie wszyscy w okolicy są złodziejami a Ty nie jesteś, to też jesteś "inny" względem tego społeczeństwa.
Osobiście raczej nie widzę nic niemoralnego w ślubach dwóch dorosłych osób, które same tego chcą. Koniec końców kim WY jesteście, by oceniać co jest DLA NICH dobre, a co złe?
Porównywanie homoseksualizmu do zoofilii, pedofilii, nekrofilii etc to już szczyt głupoty - równie dobrze można by powiedzieć, że heteroseksualizm sam w sobie prowadzi do powstawania problemów rodzinnych - bez rodziny nie istniałyby jej problemy.
Teraz na dobrą sprawę - ile z osób bluzgających na homoseksualne osoby same ma pisemka od lekarza o dysleksji, dysortografii etc? I TO jest normalne? Za dawnych czasów taka osoba powtarzała klasę i problem ZNIKAŁ. Teraz wymyśla się Bóg wie co i tłumaczy czysty DEBILIZM różnymi chorobami typu ADHD. Cóż, niedługo wypisywane będą papierki mówiące o dysmózgowiu, które będą całkowicie zwalniały ucznia z logicznego myślenia - bo jego mózg tego nie może osiągnąć ze względu na 142345435 czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Ale schodzę z tematu.
Argumenty o naszym instynkcie - to mnie zawsze bawiło, ze względu na to, że tak naprawdę nasze prawo blokuje nasz najważniejszy instynkt - zabijanie w obliczu niebezpieczeństwa. No ale według Was reprodukcja jest najważniejszym sensem naszego istnienia. Po co mamy zważać na przeludnienie ze względu na wyeliminowanie wybijających nas czynników środowiskowych. Po co brać pod uwagę to, co nazywaliśmy zawsze ewolucją - dopuszczaliście kiedyś myśl, że jest to swoista "zapora systemowa" matki natury, która ma spowodować zmniejszenie naszej populacji? Nawet taki argument powierzchownie głupi ma większy sens niż mówienie o wynaturzeniu - jesteśmy organizmami żywymi i jako takie ewoluujemy.
Co do zabawy genami - to już kwestia sporna, ale na dobrą sprawę SAMI zabijacie miliony istnień masturbując się - kto wie może wczoraj zabiliście tym sposobem z dwóch Michaelów Jacksonów i jednego Stalina? Czy jest to złe? No cóż - normalne zapłodnienie nie daje nam gwarancji na silne i zdrowe dziecko z najlepszym genotypem jaki istnieje w naszym zestawieniu (małżeństwo), właśnie ze względu na antykoncepcję, masturbację etc. Genetycy zajmujący się tego typu sprawami sami oceniają, który materiał genetyczny jest najlepszy, a mówienie w tym momencie o bawieniu się w Boga lub sztucznym człowieku to hipokryzja. Własnoręcznie (fajna gra słów
2 ) bawicie się w Boga i decydujecie KIEDY dojdzie do zapłodnienia - czym to się różni od laboratoryjnego zapłodnienia? Tylko jednym - w laboratoryjnym mamy pewność, że użyty zostań najlepszy dostępny materiał genetyczny co niweluje groźby chorób a co za tym idzie i śmierci przynajmniej o okresie dzieciństwa.
Najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem, a jeżeli miałbym kogoś nie lubić tylko ze względu na jego rasę, pochodzenia, przynależność klasową, wyznawaną religie lub poziom inteligencji to każdy normalny człowiek wybuchłby z nagromadzonej nienawiści dla samej nienawiści. Trzeba mieć otwarty umysł a nie ograniczać się doktrynami wiary i przekonań ludzi sprzed ~2000 lat lub ludzi, którzy nas otaczają. Idąc takim szablonowym myśleniem NIGDZIE nie dojdziemy, bo przecież cybernetyka także dąży do tego, aby wyprodukować maszyny z możliwościami zbliżonymi do ludzkich.
PS. Najlepsze jest to, że demonizujecie prywatne decyzje dwojga dorosłych ludzi, a nawet nie wiecie, że w Japonii mężczyźni biorą śluby z PODUSZKAMI z podobiznami postaci z anime. Jednak nikt tam z tego powodu nie traci głowy i nie nawołuje do nienawiści. Cóż, Polska, dopóki Kościół nie zostanie całkowicie odcięty od polityki jeszcze przez długi czas pozostanie po prostu Ciemnogrodem gdzie WSZYSTKO co nie zgadza się z doktrynami wiary chrześcijańskiej będzie demonizowanie - cóż w końcu Harrego Pottera napisał szatan