Zarabianie dzięki znajomości angielskiego - jakie mamy opcje?
Rozstania bywają trudne, ale często to właśnie podział majątku potrafi wywołać naprawdę silne emocje. Kiedy trzeba podzielić to, co przez lata było wspólne – mieszkanie, samochód, oszczędności, a nawet kredyty, łatwo o konflikt. Na szczęście da się przejść przez ten proces spokojnie, bez ciągłych kłótni i niepotrzebnego stresu. Wystarczy wiedzieć, jak się przygotować, gdzie szukać pomocy i na czym się skupić, by rozmawiać o pieniądzach i rzeczach materialnych bez wojny na noże.
Od czego zacząć?
Podział majątku często budzi więcej emocji niż sam rozwód. Dlatego pierwszy krok to próba odcięcia się od urazów i skupienie się na konkretach. To nie czas na rozliczanie przeszłości, a raczej moment, by ustalić, co kto wniósł do wspólnego dorobku i co realnie jest do podzielenia. Najlepiej zacząć od sporządzenia listy wszystkich składników majątku: mieszkania, samochodów, sprzętu RTV i AGD, pieniędzy na kontach, ale też długów i kredytów.
Jeśli uda się porozmawiać o tym bez emocji, jest duża szansa na dogadanie się bez sądu. Warto też pamiętać, że uczciwość i przejrzystość na tym etapie buduje zaufanie i przyspiesza cały proces. Nawet jeśli relacje są napięte, próba spokojnej rozmowy może przynieść więcej korzyści niż kosztowna i długotrwała batalia prawna.
Ale jest jeden warunek: komunikacja. Większość ogłoszeń i projektów jest w języku angielskim. Rozmowy z klientami, briefy, negocjacje stawek – wszystko to wymaga płynności językowej. Angielski nie jest więc luksusem, tylko koniecznością. Jego brak to zamknięcie się na większość dobrze płatnych ofert.
Podział majątku nie zawsze po równo
Wiele osób zakłada, że po rozwodzie wszystko dzielone jest dokładnie na pół. To nie do końca prawda. Owszem, co do zasady sąd orzeka podział po połowie, ale są wyjątki. Jeśli jedna ze stron udowodni, że więcej inwestowała i utrzymywała rodzinę lub druga strona marnotrawiła wspólny majątek, może domagać się innego rozkładu – na przykład 70% do 30%.
Tu najważniejsza jest dokumentacja – rachunki, przelewy, potwierdzenia zakupu i historie kredytów. Im więcej konkretów, tym większa szansa, że sąd spojrzy na sytuację indywidualnie. Z tego względu warto wcześniej zebrać wszystkie dowody.
YouTube, TikTok, e-commerce – język internetu
Angielski to język globalnego internetu. Twórcy, którzy posługują się nim swobodnie, docierają do szerszej publiczności, nawiązują międzynarodowe współprace i zwiększają swoje zarobki. Nawet prowadząc kanał na YouTube czy profil na TikToku, można znacząco zwiększyć zasięg, publikując treści po angielsku lub dodając napisy w tym języku.
W e-commerce język angielski również odgrywa ogromną rolę. Prowadząc sklep internetowy, można sprzedawać produkty globalnie, ale tylko wtedy, gdy strona, opisy produktów i obsługa klienta są dostępne po angielsku. Amazon, Etsy czy eBay otwierają możliwości dla tych, którzy potrafią się komunikować ponad granicami.
Mediacje – sposób na kompromis
Jeśli rozmowa nie przynosi efektów, a obie strony chcą uniknąć procesu sądowego, dobrym rozwiązaniem mogą być mediacje. To neutralna przestrzeń do rozmowy, w której obecny jest mediator, czyli osoba, która pomaga dojść do porozumienia bez oceniania i faworyzowania którejkolwiek ze stron.
W mediacjach można ustalić, co komu przypada, kto spłaci drugą stronę, jak rozwiązać kwestię wspólnych kredytów czy nawet podział opieki nad zwierzętami. Takie ustalenia można potem zatwierdzić w sądzie lub u notariusza. Co ważne, mediacje są tańsze, szybsze i mniej stresujące niż proces. Jeśli więc obie strony są gotowe na rozmowę, warto spróbować.
Oczywiście nie zawsze da się dogadać. Jeśli jedna ze stron ukrywa majątek, nie chce rozmawiać lub próbuje wykorzystać drugą, sąd może być jedynym wyjściem. Wtedy warto mieć przy sobie doświadczonego prawnika, który zna się na prawie rodzinnym i wie, jak przygotować się do procesu. Podział majątku w sądzie to dłuższy i droższy proces, ale czasem konieczny. Trzeba jednak liczyć się z tym, że postępowanie może potrwać kilka miesięcy, a czasem nawet lat.