Sebastian Vettel wygrywając wyścig o GP Korei Południowej odniósł swoje dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie. Jako drugi linię mety minął Lewis Hamilton, natomiast trzeci był drugi Mark Webber. Po zawodach na torze Yeongam, zespół Red Bull zapewnił sobie tytuł mistrzów świata w klasyfikacji konstruktorów.
Pierwsze okrążenie było fatalne dla McLarena. Na dohamowaniu do pierwszego zakrętu Hamilton, co prawda utrzymał prowadzenie, a Jenson Button trzecią pozycję, jednak chwilę później Sebastian Vettel skutecznie zaatakował Hamiltona. Z kolei drugi z kierowców McLarena walcząc z Felipe Massą spadł na szóste miejsce.
Słabo wystartował Bruno Senna. Ruszający z 15. pola Brazylijczyk stracił trzy pozycje. Lepiej rozpoczął Witalij Pietrow, który utrzymał ósmą lokatę.
Kolejne okrążenia, to systematyczne budowanie przewagi przez Vettela oraz zacięta walka o czwarte miejsce pomiędzy Fernando Alonso, Massą i Buttonem. Ten ostatni nie potrafiąc poradzić sobie z Alonso, na 14. okrążeniu postanowił zjechać na pit stop. Na wyjeździe z pit lane ryzykownym manewrem wyprzedził Nico Rosberga, który kilka zakrętów później skontrował i znalazł się przed kierowcą McLarena.
Na 17. okrążeniu Pietrow wjechał w bolid Michaela Schumachera eliminując siedmiokrotnego mistrza świata z dalszej rywalizacji. Kierowcy Lotus Renault udało się zjechać do pit lane, ale jego R31 nie nadawał się do dalszej jazdy. Konsekwencją kolizji był wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Restart wyścigu nie przyniósł zmian w czołówce. Vettel utrzymał Hamiltona za plecami, natomiast Mark Webber przy użyciu DRS zaczął naciskać Brytyjczyka.
Po drugiej serii pit stopów przewaga Vettela nad Hamiltonem osiągnęła 10 sekund. Kierowca Red Bulla pewnie zmierzał po kolejną wygraną. Jego zespołowy kolega w tym czasie jechał tuż za Hamiltonem, robiąc wszystko co w jego mocy, aby Red Bull zaliczył w Korei dublet.
Na sześć okrążeni przed metą Webberowi udało się w końcu wyprzedzić rywala, ale kilka sekund później Hamilton korzystając z DRS odzyskał drugą pozycję. Do końca wyścigu sytuacja nie uległa zmianie. Vettel wygrał po raz dziesiąty w tym sezonie, a radość w garażu Red Bulla była podwójna, ponieważ team z Milton Keynes zapewnił sobie mistrzostwo w klasyfikacji konstruktorów.
Źródło:sport.wp.pl