(27-05-2016 16:03)MickeyHuntr napisał(a):  Nie, chodzi mi o serwis. Jestem webmasterem wiem sam sobie go zbuduję, chodzi mi tylko o serwis, który będzie mi te oferty rzucać i płacić na konto.

(27-05-2016 16:03)MickeyHuntr napisał(a):  Nie, chodzi mi o serwis. Jestem webmasterem wiem sam sobie go zbuduję, chodzi mi tylko o serwis, który będzie mi te oferty rzucać i płacić na konto.

(27-05-2016 18:18)radek0389 napisał(a):  

(27-05-2016 16:03)MickeyHuntr napisał(a):  Nie, chodzi mi o serwis. Jestem webmasterem wiem sam sobie go zbuduję, chodzi mi tylko o serwis, który będzie mi te oferty rzucać i płacić na konto.

Źródłem kampanii są sieci afiliacyjne. Takie jak netaffiliation, tradetracker, zanox, tradedoubler posiadają API, dzięki którym po dodaniu do każdego linku reklamowego np. subID, jesteś w stanie zweryfikować, który z twoich użytkowników zrobił daną akcję. Kiedyś sprawdziłem jak działa serwis kubigo, w kampanii gdzie płacili za akcję 0,50 zł użytkownikom, ja miałem stawkę w sieci netaffiliation 11 zł.
Jest jedno "ale", na pewno trzeba taki serwis prowadzić z głową. Bo nie sądzę, aby reklamodawcy świadomie zlecali kampanię takim serwisom, gdzie zachęca się do zmiany IP i wykonanie kolejny raz tej samej kampanii, wg regulaminu sieci jest to fraud. Dlatego też najlepiej założyć konta w sieciach afiliacyjnych, zgłaszając strony tematyczne, bez żadnego zachęcania do wykonania akcji. Potem wykorzystać linki referencyjne z wykorzystaniem API, w naszym serwisie docelowym, z odpowiednim zamaskowaniem wartości referer. Potem dajesz swoim użytkownikom kilka procent z wartości leada w sieci i sam kosisz odpowiednią kasę. Z tym że userom płacisz po zgromadzeniu minimum do wypłaty a sam czekasz nawet miesiąc na walidację leadów w sieci, coś za coś. I trzeba się liczyć, że po walidacji część leadów zostanie odrzucona.