Magisterek- oszust! - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-9) +--- Dział: Sprzedam, Kupię, Zamienię (/Forum-Sprzedam-Kupie-Zamienie-24) +---- Dział: Ocena Handlarzy (/Forum-Ocena-Handlarzy-249) +---- Wątek: Magisterek- oszust! (/Temat-Magisterek-oszust-140852) |
RE: Magisterek- oszust! - twardy - 26-11-2016 22:53 Najlepiej to by na tym Majka wyszla 3 stowki piechota nie chodza RE: Magisterek- oszust! - Magisterek - 26-11-2016 22:53 @UP Ale tu chodzi o 3 dyszki, na których np. biedne dzieci by też dobrze wyszły, ale wstrzymam się z jakimkolwiek działaniem czekając na jej wypowiedź. RE: Magisterek- oszust! - mateusz2045 - 26-11-2016 23:41 Śmieszą mnie ludzie co piszą ,,zbanujemy a potem dostaniesz porady co z tym zrobić. Czytaj iść na policję... Polizei to was wyśmieje. Olali by 300 zł, nie mówiąc o 30. Beka. RE: Magisterek- oszust! - rachman - 27-11-2016 02:08 Cytat:Jaka umowa? Jaka zerwana?"Umowa słowna" (to określenie używane także w prawie) czy pisana - wg prawa jest różnica ale moc zawarcia jest w obu przypadkach tak samo ważna w świetle prawa - więc umowa była - możesz sobie to negować, wyśmiewać, rybka mnie to. W sensie prawnym umowa była zawarta. Zerwana została w chwili zerwania jej warunków dotyczących sprzedaży/wymiany - czyli gdy zrezygnowałeś ze sprzedaży, wykorzystałeś kod - w tym momencie kod wysłany stracił ważność - klient nie ma towaru ani kasy. Do finalizacji nie doszło. Towary powinny wrócić do właścicieli. Wchodząc do sklepu i kupując (bo potem do tego nawiązujesz) właśnie nawiązujesz wg prawa "umowę słowną". Umów w ciągu dnia tak naprawdę zawierasz podejrzewam kilka dziennie - słownie, mailowo itd. Nie musi to być na papierze. W skrócie: Cytat:umowa to dwustronna czynność prawna polegająca na złożeniu zgodnych oświadczeń woli przez strony Proste. Klarowne. Siądziesz w autobusie na miejscu to zawierasz umowę, pokazujesz który chleb ma pani podać - zawierasz umowę. Możesz sobie pisać co chcesz - to prawo tak to odbiera i to jest faktem - w minutę sprawdzisz to na forach prawnych, portalach prawniczych, serwisach z poradami prawnymi itd. Zresztą jak całą resztę rzeczy którą opisałem. Cytat:eśli jesteś na takim poziomie edukacji to Ci wyjaśnięJak o mnie chodzi to mi nic wyjaśniać nie musisz. Nie chodzi o edukację a o prawo. Podałem paragrafy i wyjaśnienia bo miałem ochotę i czas. Co ważniejsze mam gdzieś czy ktokolwiek się z tym zgadza, komuś się to podoba czy nie. Nie napisałem czy sam się z tym zgadzam - podałem tylko fakt prawny - swoje zdanie staram się raczej zachować dla siebie - bo nie ma ono tu żadnego znaczenia tak samo jak Twoje zdanie, Majki, Admina, Zdzicha, Leona czy Gwidona i oczywiście klienta. Taadaam Podałem jak to wygląda w świetle prawa - nie pisałem w niczyjej obronie ani przeciw komukolwiek. To jest forum i w sensie edukacyjnym podałem fakt prawny by inni coś zrozumieli bo zaczęły się chore dyskusje kto ma rację a kogo opluć. Ty możesz to olać, masz prawo. Ale pojęcia o nim żadnego. Co do sądu... sprawę można założyć o bardziej błahe sprawy. Wiadome że koszty przewyższają wtedy to co się odzyska i jest to bez sensu. Nie wiem jak teraz ale kiedyś było to minimum 30 zł lub 5% wartości. Także sprawa nie ma sensu ale jakby wniósł to możesz sobie nie być "leszczem" a to co nie chcesz oddać musiałbyś oddać. Leszczostwo czy cwaniactwo nie ma tu znaczenia. Prawo w tej kwestii jest wyjątkowo oczywiste. Możesz się zakładać, krzyczeć, wyśmiewać czyjąś wiedzę ale jeśli chodzi o prawo to go nie zmienisz. Podałem tu przepisy, negujesz je argumentem "bo uważam inaczej" - dziecinada. Chcesz udowodnić swoją rację to nie pisz bzdetów o sklepach a napisz na forum prawnym o swojej sytuacji - tam wypowiadają się czasami radcy prawni i udowodnij swoje racje w ten lub inny sposób. Przyznam się do błędu jeśli się mylę. Na razie argumenty o rybach czy innych leszczach mogą tylko bawić. Prawo jest prawem - nie sprawiedliwością. Podałem przepisy bo wg nich rozstrzyga się konflikty jak nie można się dogadać między sobą - czy ktoś skorzysta - nie wiem i mam to głęboko w ... Podałem by czytający temat mieli jako takie rozeznanie w temacie. Z wiedzy możesz ale nie musisz korzystać - czy ja kogoś zmuszam? Co powinieneś to powinieneś a co zrobisz to zrobisz. Cytat: - wchodzę do sklepu, położyłem pieniądze na "kasie" bo wiedziałem że kupię to co zawsze chcę, ale jednak tego nie ma - zabieram, ładnie dziękuję i wychodzę - proste?To czegoś nie kumam co ten przykład ma na celu? To Tobie (no osobie trzeciej ale nie ma to większego znaczenia) z tego co zrozumiałem wysłano pieniądze a Ty ich nie oddałeś - mimo że klient kod otrzymał ale bezużyteczny bo go wykorzystałeś, tak? Źle coś zrozumiałem to popraw bo w tylu tłumaczeniach mogłem się pogubić. Opisywane przeze mnie rzeczy odnoszą się sytuacji gdy klient nie ma towaru (dostał ale Ty go zużyłeś) a kasa którą przelał nie została w związku z tym oddana. Jeśli sytuacja jest inna to ją w jednym zdaniu jak ja przedstaw chyba że nie drążymy bo i tak masz to gdzieś. Cytat:To tylko i wyłącznie moja dobra wola, że wiedziałem że z użytkownikiem dobiłem już raz czy dwa targu i z góry mu zapłaciłem, skoro zrezygnowałem to wziąłem to co moje - nie obchodzi mnie że zrobił coś na samowolkę żeby mnie osądzić.Piszesz o tej trzeciej osobie czy o kim? Jak tak to nie ma to żadnego związku bo sprawa tyczy Was dwojga. Co do rezygnacji to umowa nawet jak zostanie zerwana właściwie to i tak nie obliguje strony do zostawienia sobie czyjejś kasy. Paragraf wygrzebał kolega o zawłaszczeniu sobie poczytaj jak chcesz. Rób sobie co chcesz ale nie tłumacz się bo Twoje tłumaczenia mają oparcie wyłącznie w odczuciach które nie mają większego znaczenia a nie przepisach prawa. Czemu? Bo Twoje odczucia są takie, jego odmienne i nie dojdziecie do porozumienia raczej. Wtedy zastosowanie mają przepisy prawne jeśli ktoś pyta a nie durne i dziecinne przepychanki - "moja racja" - "nie bo moja" itd. Uważaj sobie co chcesz - masz do tego prawo ale w kwestiach spornych emocje itp. nie są brane pod uwagę bo wygrywałby zawsze lepszy manipulator lub osoba bardziej obeznana w psychologii a nie tak powinno być. Dlatego opisuję jak to wygląda w przepisach. Chcesz to podważać to podaj paragrafy a nie zupełnie inne przykłady nie podobne do tej sytuacji. Z chęcią przyznam Ci rację i nauczę się czegoś nowego jak podważysz paragrafy. Ja serio nie lubię prawa ale niestety miałem z nim sporo styczności właśnie w podobnych sprawach. Twoja ignorancja, wyśmiewanie faktów, przepisów itd. prawa nie zmieni. Miej swoje zdanie - każdy może ale to tylko Twoje zdanie a prawo prawem albo go przestrzegasz albo lejesz na nie. Ja nie mam na celu przekonywać do jego przestrzegania. Gość nie ma pełnowartościowego towaru który chciał kupić/wymienić? Nie ma. Kasa wg prawa powinna być więc zwrócona inaczej Ty je łamiesz, a reszta... to śmieszna już i bez większego znaczenia otoczka gównoburzy Pozdrawiam. RE: Magisterek- oszust! - Majka - 27-11-2016 09:05 Jeszcze ktoś ma coś do powiedzenie? Żarty chyba sobie już robicie w tym temacie. Nie bronie nikogo z Was ani kupującego ani sprzedającego. Obaj chłopacy zachowują się dziecinnie, omawiany spór mógł by być dawno zakończony. Robicie z tego wielką wojnę łapiąc się za słówka. PS: Więcej nagród przewiduje zamykając jeszcze dziś ten temat PS:2 (26-11-2016 23:41)mateusz2045 napisał(a): Śmieszą mnie ludzie co piszą ,,zbanujemy a potem dostaniesz porady co z tym zrobić. Czytaj iść na policję... Polizei to was wyśmieje. Olali by 300 zł, nie mówiąc o 30. Beka. Rok temu zakładałeś temat, że zostałeś oszukany o 2 zł RE: Magisterek- oszust! - Toskan - 27-11-2016 09:11 Lepiej skonczcie ten temat bo @Majka 'czerwona' a ten kolor u kobiet oznacza złosc. RE: Magisterek- oszust! - adis663 - 27-11-2016 09:54 Dlaczego nie ma trafic do mnie? Zapomniales kto tutaj poszkodowany jest? Wiec juz sie nie tłumacz na wszystkie sposoby bo i tak nie masz racji! Jeśli @[Magisterek] nie odda zwrotu no to czeka go poprosu zbanowanie, tak jak @[Majka] wspomniala wczesniej. Konsekwencje jakieś musza być! Nie ma tak dobrze, sprawiedliwosc musi obowiazywać. Moge sie zgodzić ze polowe tego co bym otrzymał przeznacze na cele charytaptywne I dowod tego wysle do administracji w celu potwierdzenia, żeby nie było czasami. RE: Magisterek- oszust! - Obywatel - 27-11-2016 10:33 Była umowa, był podany czas zawarcia transakcji do 2h. Po Tym czasie umowa jest nieaktualna. W czym problem? Po co te bicie piany? Jeżeli adis oczytała wiadomość, o warunku umowy, to tak samo jakby czytał wypowiedzenia umowy, i się z nim zgodził. Czego Tu nie rozumieć? RE: Magisterek- oszust! - fusek - 27-11-2016 12:06 (26-11-2016 22:53)Magisterek napisał(a): @UP i Ty oczywiscie te pieniadze na te biedne dzieci byś przeznaczył. RE: Magisterek- oszust! - mikuss - 27-11-2016 12:15 (27-11-2016 12:06)fusek napisał(a):@[fusek](26-11-2016 22:53)Magisterek napisał(a): @UP Pewnie by dał te stwóki i miliony banknoty sprzed denominacji pieniądza których zdjęciami swego czasu spamował po galerii zc bo tylko takie posiada o czym świadczy szmacenie się dla 3dyszek które by jeszcze ukraść kombinuje wprowadzając w błąd adis który myśli że wysyła kesz magisterek a tu wychodzi że komuś innemu |