jak mnie wkurza takie myslenie 4 lata studi to 4 lata zmarnowane, w 4 lata idzie zbudowac taki biznes ze hej. za 4 lata skonczysz studia i jestes na zero a jak zaczniesz dzsiaj budowac biznes za 4 lata wybudusjesz dom i bedziesz jezdzil lepszym samochodem niz twoi sasiedzi wybór nalezy do ciebie. na studiach ucza nieudacznicy którzy maja range profesora, pamietaj ze sam mozesz sie wszystkieg naczyc!!!
Sam jestem studentem - Ale dla picu, papierka i znajomości. Popieram Pana Komandosa 100%. A co do autora - Gratulacje! Jak widać na subach jeszcze idzie ładnie zarobić.
Tylko nie każdy ma ręke do biznesu albo chce mieć firme... Praca na etacie po studiach to żaden wstyd. A w trakcie studiów też sie pracuje, więc nie jest 'na zero'
Komandos, sama ucze tych nieudaczników jako wykładowca akademicki . Liczę na profesorską emeryturę, która jest równa wartośći emerytury byłych UBeków (i przynajmniej jej nie odbiorą ), więc warto! Doktorat już za mną, lepsza fura niż wiekszość sasiadów również, więc można to śmiało pogodzić. Jak jesteś 'cfanym' człowiek będziesz ciągnać ze wszystkiego co się da- etat+net+etat "naukowy"= dobry hajs
Jak mam być szczery to robię inżyniera dla tytułu i satysfakcji, a o biznes się nie martwię bo mam wszystko już pozałatwiane Nie popieram stwierdzenia, że studia dla nieudaczników. Jak jesteś ambitny to zarobisz bez studiów albo i z studiami. Jeden ciul Mnie jednak interesuje satysfakcja i tytuł inżyniera. Pozdrawiam serdecznie!
Nie każdy otworzy i będzie prowadził firmę, praca na etacie jest jak inna każda praca, chodź sam osobiście jej przeczę i denerwuje mnie klimat w tego typu pracach, to i tak na początku można w niej pracować, a po pracy się rozwijać, szukać pomysłów, eksperymentować, doświadczać. Można wejść w spółkę i rozwijać firmę majać dodatkowy dochód na boku z prowadzonych projektów, niekoniecznie nie pracować w ogóle u kogoś
Mialem takiego goscia na uczelni, od razu bylo widac, ze oprocz doktoratu mial firme (dobra fura, komora i ubranie lepsze od ludzi, ktorzy siedzieli na uczelni). Nigdy go nie bylo xD Kiedys mial przed licencjatem wpisac oceny kilku grupom to sobie gdzies pojechal na 2tyg w nteresach i telefonu nie odbieral. Czemu go nie wywalili to nie wiem, ale to w koncu panstwowa posada, wiec duzo wymagac nie mozna
Ej, ale Komandos nie napisał, że na studia idą nieudacznicy, tylko (tak mi się coś zdaje), że wykładają na nich nieudacznicy;= napisał dodatkowo, ze studia to czas stracony - czytajcie ze zrozumieniem
Studia nie są takie złe sam zrobiłem magisterkę z informatyki i nie uważam aby odmieniło to moje życie, jednak z racji studiów powstał jeden za(...)sty twór - właśnie to forum jako projekt na zaliczenie xX podstaw php/HTML i obsługi cmsow