Sprawdź:
Robert Kubica nie wróci do bolidu Formuły 1 na początku przyszłego sezonu mistrzostw świata - poinformował na swojej stronie internetowej jego team Renault. Polski kierowca potrzebuje więcej czasu na rehabilitację po wypadku, jakiego doznał w lutym w rajdzie. W oświadczeniu dla prasy Kubica poinformował, że kontynuuje intensywny program treningowy, jednak nie ma szans, by wystartował w pierwszych wyścigach przyszłorocznej rywalizacji. W ostatnich dniach jego szybki powrót za kierownicę zapowiadał w wywiadach agent kierowcy Daniele Morelli.
- Nawet jeśli bym pracował bardzo, bardzo ciężko, tak jak to robię w ostatnich tygodniach, to i tak nie byłbym w stanie wrócić do pełnej dyspozycji i przygotować się na start sezonu 2012. Poinformowałem o swojej sytuacji team. To była trudna decyzja do podjęcia, ale najbardziej rozsądna. Wiedząc o poważnych przygotowaniach zespołu do przyszłego roku, nie byłoby właściwe kolejne przedłużanie czasu na decyzję w tej sprawie - napisał Kubica w oświadczeniu zamieszczonym na stronie zespołu. - Z osobistego punktu widzenia moja rehabilitacja przebiega bardzo dobrze, a moi lekarze są pod wrażeniem postępów. Jednak potrzebuję jeszcze trochę więcej czasu, bo chciałbym być gotów na 100 procent, zanim wrócę do kierowania bolidu. Żałuję, że nie dostarczałem więcej informacji o swoim zdrowiu dla gazet. Mam jednak nadzieję, że przyjaciele z mediów zrozumieją, iż to był najlepszy sposób na poradzenie sobie z tym najtrudniejszym okresem w moim życiu - dodał kierowca, który wciąż ma największe problemy z prawą dłonią i łokciem.
Szefostwo zespołu zapewniło jednocześnie, że będzie wspierać Polaka w dalszym procesie powrotu do zdrowia i będzie czekać na powrót do pełnej sprawności, która mu umożliwi ponowne ściganie się w F1. Przypomniało też, że w przyszłym roku będzie on dalej członkiem "rodziny Lotus Renault Grand Prix", zgodnie z kontraktem, który będzie obowiązywał jeszcze przez rok. - Teraz rozpoczniemy rozmowy z kilkoma kierowcami, żeby skompletować skład na przyszły sezon, tak szybko, jak to będzie możliwe. Robert będzie się przygotowywał krok po kroku i wróci do ścigania się, jak tylko poczuje, że to właściwy moment, aby to zrobić. W imieniu wszystkich 520 członków naszego teamu życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - powiedział szef teamu Eric Boullier w oficjalnym komunikacie.
6 lutego tego roku Kubica miał poważny wypadek na trasie rajdu Ronde di Andora w Ligurii. Doznał ciężkich obrażeń, całego ciała, a szczególnie ręki i groziła mu nawet amputacja dłoni. Przeszedł kilka operacji dłoni, łokcia i nogi. W szpitalu spędził ponad dwa miesiące, po czym rozpoczął żmudną rehabilitację.
Źródło:sport.newsweek.pl