Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-9)
+--- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-10)
+--- Wątek: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? (/Temat-Jak-RZECZYWISCIE-sie-bic-gdy-trzeba-sie-bic-7007)

Strony: 1 2


Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Satan - 12-05-2010 16:44

[Obrazek: UFC_blood.jpg]

Każdy czasem się zastanawia co by było, gdyby musiał się bić, na przykład w obronie honoru damy. Ponieważ większość z nas nie bije się zbyt często, więc odpowiedź na to pytanie zwykle pozostaje ukryta, aż do momentu w którym nie zostaniemy pobici. Oczywiście, każdy lubi myśleć, że on akurat by sobie poradził. Czy na pewno? Cóż, jeśli nie szkoliłeś się w praniu po ryjach u profesjonalnego trenera, może tych kilka rad okaże się pomocnych.


PODSTAWY

Po pierwsze: jeśli możesz uniknij bijatyki. To najlepszy sposób na uniknięcie bycia pobitym


Po drugie: jeśli nie jesteś wyszkolony, a Twój przeciwnik jest - zostaniesz pobity. To jeszcze jeden powód, żeby za wszelką cenę unikać walki.

Po trzecie: jeśli już się bijesz musisz wiedzieć o dwóch rzeczach: 1) Zostaniesz uderzony 2) Bycie uderzonym jest nieprzyjemne. Kiedy oba te fakty zaakceptujesz będziesz mógł się zająć się ważnymi rzeczami: strategią i techniką.

Po czwarte: tego w zasadzie nie ma w cytowanym przez nasz tekście, ale warto przypomnieć: unikaj bijatyki na wszelkie możliwe sposoby. Umiejętność dyplomacji też mogą zaimponować Twojej dziewczynie.

Po piąte: jeśli już się bijesz potrzebujesz pewności siebie. A więc JEŚLI już musisz się bić, to rób to na serio.

Po szóste: jeśli znajdujesz się w zamkniętym pomieszczeniu ustaw się tak, żeby wyjście było za Twoimi plecami, lub, jeśli to niemożliwe, po Twojej silniejszej stronie (prawej jeśli jesteś praworęczny). To ważne, żeby wyprzedzić dopingujący tłum, który (w barach, szkołach czy gdzie tam się ludzie biją) na pewno szybko się zbierze by dopingować i odetnie ci drogę ucieczki.

Po szóste i pół: ucieczka to nie to samo co wycofanie i TAK, my wiemy co to jest honor, ale wiemy też co to jest złamany nos i bycie bitym na granicy przytomności.

Po siódme: jeśli przeciwników jest dwóch, lub jeśli przeciwnik ma jakąś broń (nawet niekoniecznie nóż, ale choćby kij bilardowy) - od razu skoncentruj się na ucieczce.

Po ósme: Pozycja! Stopy na szerokość ramion, jedna lekko z przodu. Kolana ZAWSZE lekko ugięte (wyprostowane kolano łatwo złamać). Przeprosty zachowaj na Taniec z Gwiazdami.

Po dziewiąte: Pozycja! Zasłoń twarz gardą. Silna ręka zasłania twarz, słabsza podbródek. Łokcie lekko na zewnątrz. LEKKO! Uderzenie w wątrobę też boli.

Po dziesiąte: Pozycja! Podbródek trzymaj nisko. Trudniej Cię w niego trafić, zasłaniasz szyję. Szanse na bycie znokautowanym gwałtownie maleją.

Po jedenaste: Nie spuszczaj przeciwnika z oczu. Tę zasadę staraj się stosować także podczas wycofywania się.

Po dwunaste: Staraj się być w ruchu. Nie, nie skacz jakbyś grał w Call Of Duty 4 albo udawał królika, tylko powoli się przesuwaj. Ostrożnie! Jeśli się potkniesz o coś i się wywrócisz - przegrałeś.

Po trzynaste: A nie można było uniknąć tej walki?

UDERZANIE

Po czternaste: Nie szalej. Cierpliwość zawsze daje przewagę nad machaniem rękami i waleniem w co popadnie, bo a nuż się uda.

Po piętnaste: Nie kop. Jesteś słabym fighterem, który ma problemy z utrzymaniem równowagi. Jeśli zaczniesz kopać to problemy znikną - po prostu kompletnie stracisz równowagę.

Po szesnaste: Naucz się zaciskać pięść.

[Obrazek: 17e4cm.jpg]

Po siedemnaste: Włóż cokolwiek między palce, a wnętrze Twojej dłoni. Cokolwiek. Trawę nawet. Ziemię. Drobne monety. Kamyk. Nie fair? No tak... rzeczywiście. Może powiemy o tym sędziemu? O, akurat nie ma sędziego, a Twój przeciwnik wciąż chce Cię pobić.

Po osiemnaste: Trzymaj nadgarstek w linii z przedramieniem, Inaczej go złamiesz.

Po dziewiętnaste: Prawy prosty. Prawy prosty. Siłę czerp z ruchu ramieniem, nie z wyprostu łokcia. Jeśli umiesz poprawić siłę uderzenia ruchem biodra - tym lepiej dla Ciebie.

Po dwudzieste: Haki są za wolne. Prawy prosty. Prawy prosty. Uderzenia hakiem są dobre, gdy bijesz się na punkty. A teraz chyba nie bijesz się na punkty? Jakie są haki? Za wolne.

Po dwudzieste pierwsze: Nie próbuj robić kombinacji ciosów. Nie umiesz. Twoja kombinacja to Prawy prosty - prawy prosty.

BYCIE UDERZANYM

Po dwudzieste drugie. Na tym etapie już powinieneś wiedzieć, że będziesz uderzony.

Po dwudzieste trzecie: Nie unikniesz wszystkich ciosów. Większości nie unikniesz. Jeśli unikniesz jednego, albo dwóch - możesz być z siebie zadowolony.

Po dwudzieste czwarte: Rób ruch w kierunku ciosu. Wbrew pozorom zmniejszysz jego siłę. Ma mniej czasu, żeby się rozpędzić.

Po dwudzieste piąte: Agresywna obrona polega na robieniu kroków w przód. Gdy robisz kroki w tył może się okazać, że za tobą jest ściana, której nie zauważyłeś. A jak ją miałeś zauważyć, skoro była za Tobą? Jeśli będziesz nacierał w obronie (tak, to dziwne) to przeciwnik będzie się cofał.

Po dwudzieste szóste: Wdech. Wydech. Wdech. Wydech. Łatwo o tym zapomnieć.

ZWARCIE

Po dwudzieste siódme: Jest spora szansa, że dojdzie do zwarcia. Leżysz na ziemi, a przeciwnik na Tobie. Plus jest taki, że nie dostajesz ciosów. Minus jest taki, że jak się szybko nie pozbierasz, to zaczniesz.

Po dwudzieste ósme, dziewiąte i trzydzieste: Jeśli przeciwnik stoi za Tobą a) nadepnij mu na stopę b) uderz go potylicą lub c) wykręć mu palce.

Po trzydzieste pierwsze: Jeśli przeciwnik usiądzie na Tobie - przegrałeś.

Po trzydzieste drugie: nie daj się dusić.

PODSUMOWANIE

Po trzydzieste trzecie: jesteś młody, kulturalnym, inteligentnym człowiekiem. Nie musisz nic udowadniać. Musisz tylko nie dać się pobić.

Po trzydzieste czwarte: jeśli zakładasz, że przegrasz - przegrasz. Do. Or do not. There is no try.

Po trzydzieste piąte: ten poradnik nie zrobi z ciebie fightera. Jeśli jednak poznasz te zasady, a Twój przeciwnik nie będzie ich znał - znacznie zwiększysz swoje szanse na niebycie pobitym.

Po trzydzieste szóste: zapomnij o grze fair. Nie ma sędziów - nie ma fair.

Po trzydzieste siódme: W idealnym świecie masz mieć umysł chłodny jak łysy mamut. To się nie uda, ale przynajmniej spróbuj.

Po trzydzieste ósme: to nie jest poradnik dla ludzi, którzy trenują walkę. Oni mają sposoby, przy których te są słabe. To jest poradnik dla tych, którzy sposobów nie mają.

Skopiowane z darkwarez.pl


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - SZAFI - 12-05-2010 16:53

Spoko... Smile

PS.Jaki nick na DW masz ?


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Satan - 12-05-2010 17:23

nie ważne xP


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Zythus - 12-05-2010 19:05

SUpppperrrrr


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Royside - 12-05-2010 19:19

Na Krav Madze uczą wiele przydatnych rzeczy , uczęszczam juz 2 rok i wiele z tego wyniosłem ( oczywiście musisz miec czystą kartotekę)

Podam dwa które aż tak wielką tajemnicą nie są i można je wyspowiadac Big Grin

-Po pierwszym zamachu przeciwnika uderz mu w przedskroń ( to jak masz lewe oko to ta kośc taka po lewej ) , spowoduje to kilkominutowe uszkodzenie wzroku , czasem omdlenie.
-Przednimi kostkami w najniższe biodro . czasami wogóle wyłącza z gry
-Szybki prosty w mostek ( lub lekko wyżej) powoduje 30 sekund duszności u przeciwnika.


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - nickluk - 12-05-2010 19:46

(12-05-2010 19:19)Royside napisał(a):  Na Krav Madze uczą wiele przydatnych rzeczy , uczęszczam juz 2 rok i wiele z tego wyniosłem ( oczywiście musisz miec czystą kartotekę)

Czyli nie przyjmą jak coś jest nie tak??Sad


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - gaspare - 12-05-2010 20:38

W sumie nawet przydatne. Jednakże nie dla każdego to się sprawdzi, ja np. jestem anemikiem ale coś tam umiem wywalczyć, nie używam dużo siły, bo po prostu jej nie mam, ale co by tu nie zapeszać, ciekawe.


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - pespe - 12-05-2010 21:06

Nawet jak druga osoba nie jest wyszkolona to na filmikach nieraz można zobaczyć że inni wpadaja w "furię" w momencie w którym przegrywają, wtedy tak jakby nad sobą nie panuje... moim zdaniem bicie jest zbędne w naszym zyciu no ale ;p w obronie czy cos ;p czemu nie Smile


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Grabowkers - 12-05-2010 21:11

A nóż się komuś w życiu przyda...
Ciekawy "poradnik", oczywiście + dla ciebie Wink


RE: Jak RZECZYWIŚCIE się bić, gdy trzeba się bić ? - Royside - 13-05-2010 14:54

(12-05-2010 19:46)nickluk napisał(a):  
(12-05-2010 19:19)Royside napisał(a):  Na Krav Madze uczą wiele przydatnych rzeczy , uczęszczam juz 2 rok i wiele z tego wyniosłem ( oczywiście musisz miec czystą kartotekę)

Czyli nie przyjmą jak coś jest nie tak??Sad

Niestety , mój kolega został raz spisany za alkohol i już nie mógł trenowac tej dyscypliny.