Cytat:Zaplanowany na piątek w tureckiej Antalyi towarzyski mecz Polski z Bośnią i Hercegowiną będzie 16. spotkaniem Biało-Czerwonych pod wodzą Franciszka Smudy. Tym razem jego podopieczni, podobnie zresztą jak rywale, wystąpią tylko w krajowym składzie i będą chcieli udanie zakończyć rok.

W krajowym składzie piłkarska reprezentacja Polski zagra w piątek (godz. 20:30) w tureckiej Antalyi z Bośnią i Hercegowiną w meczu towarzyskim. Będzie to ostatnie spotkanie wybrańców Franciszka Smudy w tym roku.

Obie drużyny zagrają w mocno osłabionych składach, opartych wyłącznie na zawodnikach występujących w rodzimych ligach. Smuda chce się przekonać, na kogo będzie mógł liczyć w przyszłości.

Na zgrupowanie do Turcji poleciał również Tomasz Frankowski, który po raz pierwszy pełni funkcję trenera napastników reprezentacji kraju. 36-letni zawodnik Jagiellonii Białystok stanowczo wykluczył swój występ.

17 listopada polscy piłkarze, po ponad ośmiu miesiącach bez zwycięstwa, pokonali w Poznaniu Wybrzeże Kości Słoniowej 3:1. Dwa gole zdobył wówczas Robert Lewandowski, a jednego Ludovic Obraniak.

Poprzednie zwycięstwo Polacy odnieśli 3 marca - w Warszawie pokonali Bułgarię 2:0. Później bezbramkowo zremisowali z Finlandią i Serbią, przegrali z mistrzem świata i Europy - Hiszpanią 0:6, a także Kamerunem 0:3. Już jesienią zanotowali remis z Ukrainą 1:1 oraz porażkę z Australią 1:2, a w Ameryce Północnej zremisowali po 2:2 z USA w Chicago oraz Ekwadorem w Montrealu.

W sumie bilans kadry narodowej jest bardzo... równy. Reprezentacja prowadzona przez Smudę odniosła dotychczas pięć zwycięstw, pięciokrotnie zremisowała i doznała pięciu porażek.

Z drużyną Bośni i Hercegowiny polscy piłkarze zagrają po raz drugi. Trzy lata temu (15 grudnia 2007 również w tureckiej Antalyi), także w towarzyskim spotkaniu, zwyciężyli 1:0 po bramce Michała Golińskiego. Trenerem Biało-Czerwonych był wówczas Holender Leo Beenhakker.