Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166) +--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352) +--- Wątek: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja (/Temat-Schody-Sukcesu-krok-pierwszy-Decyzja-167232) |
Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - ToxicIce - 10-04-2020 20:05 Godzina 0 Witam wszystkich, którzy postanowili tutaj zajrzeć!!! "Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach." - Emil Oesch Krótsza wersja: O mnie 26 lat. Do tej pory głównie pracowałem jako handlowiec. Będę prowadził ten dziennik aż osiągnę dniówki 200 zł (wstępne założenie), a wszystko co wielkie zaczyna się od podjęcia decyzji - stąd taki tytuł. Nie ma co za dużo srok za ogon ciągnąć więc zaczynam od Erotyki z MyLead. Są pomysły na następne kroki ale spokojnie. "Człowiek który goni dwa zające , nie złapie ani jednego.„ -Konfucjusz Dłuższa wersja: Dlaczego w ogóle piszę dłuższą wersję? Przede wszystkim dla siebie aby pamiętać dlaczego podjąłem się tego, jakie miałem myśli na początku i jak na to patrzyłem. Dodatkowo uważam, że jestem otwartym człowiekiem, który z biegiem lat nauczył się mówić o swoich słabych stronach jak i tych mocniejszych. Jest szansa, że ktoś czytając ten dziennik będzie miał te same problemy co ja i nie mam tutaj na myśli problemy tylko i wyłącznie problemy zewnętrze. Moim celem dodatkowym jest opisywanie mojej zmiany w tym dzienniku. Bo cel jest ważny ale to droga, którą podążamy sprawia jaką osobą się stajemy. Moje doświadczenie w zarabianiu przez neta ogranicza się do klikania w reklamy i tworzenia fejk knot na fb. Jak wspomniałem do tej pory pracowałem jako handlowiec, chociaż ukończyłem technikum o profilu mechatronicznym. Lubiłem naprawdę sprzedaż ale krótko terminowo. Co to znaczy? Często zmieniałem firmę lub produkt bo wypalałem się szybko(pomimo świetnych wyników sprzedażowych). Zajęło mi kilka lat zrozumienie w czym tkwi problem. Przez to również nabawiłem się depresji. Aktualnie jestem w trakcie leczenia. Najprzyjemniejsza praca jaką do tej pory miałem to jako technik otoplastyk - robiłem aparaty słuchowe i wkładki. Uwielbiam szczegóły i grzebać godzinami aby coś było perfekcyjne. Stąd też pojawiła się myśl, aby wrócić do korzeni czyli robotyka i programowanie. Jest to już długofalowy plan, a wszystko kosztuje, teraz nie mam żadnych obowiązków, a zarabianie pracując przy komputerze wydaje się wspaniałą propozycją dla mnie. Dopamina - gry. Kolejnym powodem dlaczego zdecydowałem się założyć dziennik jest brak gier. Pewnie jak większość ludzi spędzałem masę czasu przed komputerem głównie bezsensownie grając w gry. Niedawno stwierdziłem, że jestem uzależniony ale nie od gier, a od dopaminy, którą wytwarza mózg jak wygrywa się mecz/rozgrywkę. Jakiś tydzień temu usunąłem wszystkie gry z kompa co wiązało się z jednocześnie z masą wolnego czasu jak i pustką. Często łapałem się na tym, że nie mam co za specjalnie ze sobą zrobić. Nie miałem nawet energii. Po doświadczeniach z rzucaniem palenia wiedziałem, że muszę to czymś zastąpić. Czemu by nie dziennik i zastrzyki z dopaminy kiedy będę patrzył na zarobione pieniądze. FLOW Bardzo chciałbym podziękować użytkownikowi @[Lanserek] za prowadzenie swojego dziennika oraz za tych kilka słów, które napisał: " Motywowało mnie jednak coś innego. Odkąd pamiętam zawsze chciałem zrobić coś z niczego. Od najmłodszych lat zewsząd otaczali mnie negatywni ludzie powtarzający mity mówiące o tym, że w Polsce to nie da się dobrze zarobić, a jedyną przepustką do dobrych zarobków jest zdobyte przez nas wykształcenie." Dziennik wspomnianego użytkownika możecie przeczytać tutaj W moim życiu miałem dosłownie 3 momenty, w których mi zależało, na prawdę mi zależało bardzo mocno i postanowiłem, że nie ważne co uda mi się. Nie ważne ile to zajmie, uda mi się. Nie ważne ile to będzie wymagało wysiłku, uda mi się. I wiecie co? W każdym z tych 3 przypadków udało mi się. Jednak to było wyjątkowe uczucie, które wynikało ze środka, z pasji i z silnej decyzji. Chciałbym aby ta seria "Schodów Sukcesu" była moją 4 rzeczą, na które mi bardzo zależy. Abym poczuł po raz kolejny to wyjątkowe uczucie. Jak w tej anegdocie o oddychaniu i sukcesie, możecie przeczytać tutaj. 10 000 godzin Za pewne wielu z Was słyszało o 10'000 godzin. Dla tych co nie słyszeli w skrócie - jeżeli chcesz w jakiejkolwiek dziedzinie osiągnąć poziom eksperta musisz poświęcić na to 10 000 godzin. Pracując na etacie wychodzi ponoć 5 lat. W tym dzienniku podejdę nieco inaczej, nie będę pisał dni ale ile godzin już przepracowałem (realnie przepracowałem). Ciekaw jestem jeszcze jednej rzeczy, ostatnio natknąłem się na teorię o pierwszych 20 godzinach pracy. Ponoś wystarczy właśnie tyle aby być w czymś już dobrym. Najlepszym powiedzeniem w tym momencie będzie- czas pokaże czy to prawda. Na koniec chciałbym podziękować @[Czaq] za to, że zgodził się odpowiedzieć na moje pytania oraz wziąć mnie pod skrzydła. Dzięki jeszcze raz!!! Moją pracę rozpocznę od przygotowania LP oraz odświeżenia moich fejk kont. Niestety wciąż mi brakuje szczegółowego planu, którego mógłbym się trzymać, jednak lepiej rozpocząć już teraz niż ciągle zwlekać. Będę starał się w jak największym stopniu zautomatyzować mój zarobek. PS. Jest to już mój drugi dziennik, pierwszy porzuciłem szybciej niż się spodziewałem. Było to 4 lata temu, a przez ten czas dużo się zmieniło. "Podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku." – Konfucjusz RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - trybulski - 11-04-2020 14:39 3maj gardę ziomuś, a ja będę trzymał głowę do góry myśląc o Tobie Powodzenia. Z tymi dwudziestoma godzinami to fakt. Jak miałem 16 lat pomyślałem sobie, że można by znaleźć jakiś portal gdzie sprzedawać może każdy. Znalazłem Allegro i w sumie w ciągu pierwszych godzin wiele się nauczyłem i wiedziałem, jak się sprzedaje. Na co powiedzmy cała nauka o marketingu i podobnych rzeczach byłaby zbędna, bo sprzedaż na Allegro jest zbyt prosta aby ktokolwiek musiał się jej uczyć RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - BERDIPL - 11-04-2020 16:06 Też z podobnych powodów rozpocząłem swój dziennik. Życzę powodzenia! RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - Czaq - 14-04-2020 08:32 Powodzenia! Mam nadzieję, że uda się aktywnie działać we wszystkich postawionych sobie zadaniach Jeśli chodzi o próg 10.000 godzin - tutaj akurat jest to dość powierzchowne określenie. Możemy tak naprawdę przesiedzieć w pracy jeszcze więcej czasu i nic się nie nauczyć. Efektywność oraz własna inicjatywa w tym wypadku będzie najbardziej niezbędna. RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - qwertybsk - 21-05-2020 19:08 Cześć jak idzie? RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - Mailowiec - 21-05-2020 20:45 W jakiej branży pracowałeś jako handlowiec? RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - Pablo1878 - 21-05-2020 20:59 Autor tematu jest nieobecny od miesiąca więc może prędko nie wrócić. RE: Schody Sukcesu krok pierwszy - Decyzja - dzemba - 22-05-2020 10:55 Tak słomiany zapał to aż rzadkość |