![]() |
52 days a slave - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166) +--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352) +--- Wątek: 52 days a slave (/Temat-52-days-a-slave-154562) |
52 days a slave - LightaCigarette - 08-02-2018 12:45 Zanim zacznę, chciałbym Wam podziękować za wszystkie te dzienniki, przez ostatni rok były moją lekturą do poduszki! Dobijam w tym roku 29 lat, zarabiam przez internet od początków liceum (w 99% sprzedaż), a ostatnie 2 lata spędziłem w podróżach po azji (Filipiny, Tajlandia, Japonia, Chiny, Wietnam), pracując na pół gwizdka i ładując akumulatory. W listopadzie zeszłego roku wróciłem do Polski po 9 miesiącach w Tajlandii (polecam, super tanio za świetne warunki i dobre jedzenie, internet zaskakująco szybki i stabilny) i.. brakuje mi dyscypliny. Mam nadzieję, że wasze zbiorowe, czujne, osądzające oko mnie trochę zmobilizuje do pracy. W dzienniku chciałbym udokumentować moje trudy i znoje tworzenia authority site + sklepu i portalu e-learningowego, pozycjonowania i promocji, projektowania i wypuszczania własnych produktów, wpełzania do sklepów detalicznych i na inne platformy sprzedażowe. Moje metody promocji i szukania klientów w realnym życiu bywają dosyć niekonwencjonalne, może ktoś podpatrzy i skorzysta. CELE -skończyć projekt do Wielkanocy (52 dni) i.. -..zarobić na nim co najmniej 20 000zł do lipca. -rzucić faje od teraz już natychmiast, e-papierosa po skończeniu liq, bo jestem cebulą ![]() PLANY Na początku zaznaczę, że tematyka wszystkich poniższych punktów jest ze sobą mocno powiązana. Sklep, kursy, itp orbitują sobie wokół głównej strony.
Póki co nie wspominam o samej treści, ale chętnie się nią podzielę jak tylko stanie. -authority site - tematyka dosyć szeroka, ale wciąż niszowa. Sama strona służy głównie promocji sklepu, po małym researchu i posmyraniu starych kontaktów znalazłem kilku chętnych na wykupienie miejsc reklamowych, jak tylko staniemy na nogi. Innych form monetyzacji nie przekreślam, zobaczymy potem. -sklep - jedno z głównych źródeł złota. Połączenie dropshippingu, 'zwykłego' detalu i sprzedaży własnych produktów. -platforma e-learningowa - kursy po polsku i po angielsku. W tym momencie jednym z moich pasywnych dochodów jest ich sprzedaż w formie ebooków. Chcę całą ich treść przenieść na stronę, udostępniając podstawowe kursy za darmo. -chałupnictwo - prosty landing page kierujący na podstronę na stronie głównej. Każdemu kto ukończy powyższy darmowy kurs mogę zaproponować przyjemną, kreatywną pracę umożliwiającą pasywny dochód. Zainteresowany/-a pracuje nad jednym projektem 3-4 godziny, przesyła go mailem, zapomina i liczy kasę, ja zajmuję się resztą (edycja, tłumaczenie, sprzedaż, rozliczenia, itp., itd.). Od każdej detalicznej i hurtowej transakcji twórca zgarnia ustalony w umowie %, co też motywuje go do samodzielnej promocji sklepu, wiadomo ![]() -program partnerski - chętni dostają kody rabatowe, każda sprzedaż z użyciem konkretnego kodu zasila ich kieszeń o określony % wartości zamówienia. Ten pomysł jest na tyle odległy, że nie zastanawiałem się jeszcze nad formą umowy czy śledzenia zarobków. -pozostałe kanały sprzedaży - nie skorzystać z gotowców to zbrodnia. Allegro, amazon (kindle pub), ebay, i całe mnóstwo pomniejszych internetowych sklepików. Idealnie byłoby też dostać się ze standem do biedronki czy innego lidla i na pocztę. Wszystkie lokalne sklepiki mam już ogarnięte, czekają grzecznie aż się do nich wprowadzę. PROMOCJA -pozycjonowanie - do świąt pierwsza trójka bez większych problemów, konkurencja jest leniwa i skąpa. -darmowy magazyn - lata temu zainwestowałem w kilka dobrych drukarek, teraz mają okazję się zwrócić. Prosty, wpadający w oko, papierowy magazyn z próbką treści jakie mogą znaleźć na stronie i w sklepie. Po kilkanaście sztuk na standy z gazetami na poczcie i marketach. Nie sądzę żeby zgodzili się je tam wpakować z własnej woli, więc co 2-3 dni podrzucamy z koszyka w godzinach zakupowego szczytu. -ulotki - głównie w sklepach skąd biorę towar - odpowiedni target, ulotka się nie zmarnuje -social media - nie chce mi się nawet wypisywać wszystkich kont które muszę założyć.. ![]() -charytatywnie - coś nad czym pracowałem już w Tajlandii, ale więcej o tym jak już wszystko stanie. Dzień 1/52
0/20 000 zł
Robota na dzisiaj: -smagnąć batem grafików -pozakładać wszystkie konta sprzedażowe i SM -zdjęcia towarów, dużo zdjęć... -zrobić porządek w planowanych kategoriach i treści, którą już mam Na początek to chyba wszystko... Mam nadzieję, że nie wyszło zbyt chaotycznie. Na pewno o czymś zapomniałem, więc pewnie będę edytował milion razy. Sugestie i konstruktywna krytyka zawsze mile widziana, bo o ile w sprzedaży doświadczenie mam całkiem spore, to nie jestem mistrzem pozycjonowania. Gdyby ktoś wybierał się do Tajlandii to chętnie podrzuce jakieś tips&tricks ![]() RE: 52 days a slave - Lerum - 08-02-2018 13:31 Jak to tak rzucać e-papierosy? ![]() Wydajesz się być mocno zaangażowany w zarobek internetowy. To Twoje główne źródło dochodu? RE: 52 days a slave - LightaCigarette - 08-02-2018 14:52 (08-02-2018 13:31)Lerum napisał(a): Wydajesz się być mocno zaangażowany w zarobek internetowy. To Twoje główne źródło dochodu? Główne, chociaż nie jedyne. W weekendy prowadzę kursy/szkolenia, na codzień ebooki i tłumaczenia tekstów. Lutowy wycinek z wypłat PayU na allegro, styczeń był dużo gorszy: ![]() RE: 52 days a slave - dzemba - 08-02-2018 16:25 Tytuł mnie tak zainteresował, że miałem 10 minutową rozkminkę językową ![]() ![]() RE: 52 days a slave - LightaCigarette - 09-02-2018 11:20 ten tytuł.. dzień wcześniej oglądałem '12 years a slave', dobry film ![]() <- w poprzednim odcinku... - Żyd się nie spisał, logo nie podobne do niczego, sam narysuję ![]() - Zdjęcia zdrobione. W trakcie cykania zauważyłem, że mój bezcieniowy namiot będzie o wiele za mały na kolejną partię. Nie mam miejsca na większe więc kupiłem rolkę dobrego PLA i zacząłem drukować 3D "Wall-Mounted Multiple Backdrop Paper Roll Pulldown Rack". Zamontuję tam jakiś porządny materiał, przymocuję na ścianie 1,5 metra nad podłoga i nie będę musiał nawet marnować stolika. - Na porządki w kategoriach brakło czasu, teksty po polsku i angielsku wciąż wymieszane. - Pozakładałem konta na fb, insta, twitterze, yt, g+, pint, vk, tumblr i kilku innych. Dzień 2/52
0/20 000 zł Dzisiaj! - wyciągam graficzny tablet z szafy i odkurzam swoje rysunkowe skille, co może pójść źle! ![]() - kategorie uporzadkuję na stronie, więc wrzucę co mam na serwer i wszystko połączę z SM. - wrzucę też sklep, ogarnę regulaminy, zwroty, wtyczki od wysyłki/opłat, sprawdze tłumaczenia. RE: 52 days a slave - smagalaz - 09-02-2018 12:19 Moim detoksem od e-papierosa było zgubienie go :v Olejki oddałem koledze i nie ma tematu. Mija trzeci miesiąc abstynencji i od tego czasu spaliłem zaledwie paczkę papierosów ![]() Powodzenia ![]() RE: 52 days a slave - LightaCigarette - 12-02-2018 11:22 Dzień 2/52 0/20 000 zł Weekend nie był najlepszy, gardło i nos próbują mnie zabić. Chciałem kupić kilka rzeczy na Envato, ale biednemu zawsze wiatr w oczy - po doładowaniu konta momentalnie je zablokowali "z powodów bezpieczeństwa", po całym dniu udało się odblokować i kupić... błędny klucz, którym nie mogę niczego aktywować ![]() Kolejne kilka dni to edycja i wrzucanie contentu. RE: 52 days a slave - LightaCigarette - 28-02-2018 18:56 Plany się mocno posypały, najpierw oskrzela a potem grypa, back to back. Kilkanaście dni w łóżku, ale przeżyłem! W łóżku nie miałem zbyt dużo siły, ale udało się wrzucić sporo contentu razem z tłumaczeniami. Testowałem kilka wordpressowych pluginów do tłumaczeń na drugiej stronce, póki co zostawiłem darmowego wp globusa, pozostałe nie radziły sobie z tłumaczeniami niektórych części strony... Ma ktoś jakieś dobre/złe doświadczenia z globusem na woocommerce? Wziąłem się też za optymalizację, z 2,5sekundy i 36 requestów udało się zjechać do 0,4s i 19r bez cięcia treści, póki co nie ruszam żeby nie zepsuć, chociaż po wrzuceniu wszystkiego co mam przygotowane na pewno pójdzie w górę ![]() W sobotę większy update, dziś tylko mały update że żyję ![]() aa, zapomniałbym - wciąż nie palę! |