Potrzebuję Waszego wsparcia! - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-9) +--- Dział: Kosz/Spam/Archiwum (/Forum-Kosz-Spam-Archiwum-11) +--- Wątek: Potrzebuję Waszego wsparcia! (/Temat-Potrzebuje-Waszego-wsparcia-152659) |
Potrzebuję Waszego wsparcia! - Zuzabr - 28-11-2017 11:07 Piszę już o tym wszędzie gdzie się da! Wiem, że wielu z Was prowadzi fanpage, strony internetowe itd. Czy moglibyście mi pomóc rozpromować to wydarzenie? Cześć! Nazywam się Zuza Brachaczek i dzisiaj potrzebuję Twojej pomocy! Nie będę ukrywać, że wyczerpały mi się już inne pomysły wyjścia z mojej obecnej sytuacji i to jest moja ostatnia deska ratunku. Ale do rzeczy. Mam 24 lata, w maju skończyłam studia, jestem fizjoterapeutką, mam jakieś tam mniejsze lub większe plany na życie. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że by mieć gdzie mieszkać i jak funkcjonować musiałam przejąć spadek po ojcu, z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jak to jest przejąć dom po alkoholiku wie... tylko dziecko alkoholika. Ale nie należę do osób nadmierne narzekających. Zawsze kombinuję jak wyjść z bagna i stanąć chociaż jedną nogą na twardym gruncie. Mam milion pomysłów na minutę i niestety jako młoda osoba bardziej „kombinowałam” pieniądze na spłatę zadłużeń ojca, niż je faktycznie zarabiałam. Doprowadziło mnie to do takiego miejsca w mojej głowie, z którego nie mogłam wyjść sama. Żyję dlatego, że ktoś kogo miałam bardziej za znajomego niż przyjaciela, wyciągnął mnie z tego stanu. Chodzę na terapię, znowu jestem sobą, ale długi zostały i rosną. Trafiają z instytucji do instytucji. Gonią mnie, a ja nie mam siły już uciekać. Mam coraz mniej czasu i coraz bardziej nie wiem co robić. Deadline już za 3 dni, a ja dalej z ręką w nocniku. Jak znaleźć rozwiązanie z tej sytuacji? Jak się wygrzebać, by móc funkcjonować jak normalny młody człowiek, a nie tonąć w gąszczu problemów? Nie jestem chora, ani niepełnosprawna, nie powiem Wam – wpłacajcie mi na konto, bo jestem taka biedna! Bo to bzdura, nie, nie jestem! Jestem normalnym, zdrowym człowiekiem i nie chcę od Ciebie niczego za darmo. Muszę uzbierać do czwartku 62 317 zł (kosmiczne pieniądze) dla komornika. Samej mi się na pewno nie uda, ale z Twoją pomocą mam szansę wyjść na prostą i być znowu sobą! Czy jesteś gotowa/y ofiarować mi tą szansę? Dlatego mam dla Ciebie taką propozycję. Mój znajomy prowadzi firmę z nadrukami na koszulki, zdecydował się pomóc i podjąć wydrukowania koszulek dla mnie. Bawełniane T-shirty z napisem „Giving up it's not my thing” można zamawiać bezpośrednio u mnie. W Lublinie możliwy odbiór osobisty. Cena 55 zł + koszt przesyłki: wysyłka listem + koperta 11zł. Czas realizacji: dołożymy wszelkich starań by był najkrótszy jak się da. Dla nie zainteresowanych koszulkami i z Lublina, mam jeszcze jedną opcję do wyboru, wpłać 100 zł, a umówimy się na odpowiadający Tobie termin u Ciebie w domu! Jeśli zbierze się kilka osób z innego miasta, też chętnie przyjadę i pomogę się zrelaksować. Stół mam mobilny, więc myślę, że damy radę. Kochani! Muszę do czwartku zebrać ponad 3 tysiące zamówień na koszulki, czy to jest możliwe? Czy mi się uda? Proszę pomóżcie, bo ja już naprawdę nie wiem co mam robić! https://www.facebook.com/events/126878044756967/ Potrzebuję Waszego wsparcia! - MaLiN - 28-11-2017 11:13 Wątek został przeniesiony do kosza. Prawdopodobne przyczyny : 1. Temat jest niezgodny z regulaminem. 2. Podobny temat znajduje się już na forum. 3. Wątek nie jest już aktualny. 4. Autor prosił o jego przeniesienie. 5. Temat został wyczerpany bądź rozwiązany. Pozdrawiamy Administracja Forum. |