Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166) +--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352) +--- Wątek: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! (/Temat-Od-etatu-do-Samozatrudnienia-po-zarobek-pasywny-Zaczynam-pracowac-na-swoje-marzenia-148944) Strony: 1 2 |
Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - legolass97 - 09-07-2017 00:39 WSTĘP Witam wszystkich serdecznie jako nowy użytkownik forum. Dziennik zakładam aby szlifować swoją systematyczność. Traktuję to też jako deklaracja publiczna w której opisuję swoje plany i jako że je poznacie to mam motywacje aby z nich nie rezygnować. Po za tym liczę też na poznanie ciekawych osób, naukę wielu rzeczy, a przede wszystkim wejście w waszą społeczność ponieważ w każdym dzienniku widzę szczere i bardzo pozytywne wpisy komentujących jak i autorów. O MNIE Mam na imię Patryk i mam 20 lat. edukacja w szkole to nigdy nie była moja mocna strona więc po gimnazjum poszedłem do szkoły zawodowej na zawód elektromechanika z myślą że będzie to fajna praca z elektryką i elektroniką w motoryzacji a jak się okazało robiłem w warsztacie umazany w smarach. Zawód kompletnie nie trafiony. Ale i tak jestem zdania że wybór tego zawodu to była jedna z lepszych rzeczy jakie mogłem zrobić bo zrozumiałem że nigdy nie będę chciał pracować na czyjeś marzenia i być pomiatanym lecz wtedy jeszcze nie wiedziałem co zrobić z tą myślą i nie znałem możliwości innych niż etat jak teraz. Jakoś ponad 3 lata temu poszedłem na siłownię i jeszcze rok temu chciałem być kulturystą lecz kompletnie nie widziałem sposobu utrzymywania się z tego. W międzyczasie zainteresowałem się też trójbojem siłowym lecz bez większych planów. Potem jakieś pół roku bez diety, tylko same treningi. Teraz od jakiegoś czasu się ogarnąłem i postanowiłem zredukować do jakiejś fajnej wagi 80-85kg i utrzymywać to. Z siłowni nie rezygnuje lecz zmieniam priorytety. Nie chcę już masy, czy liczenia kalorii tylko czuć się świetnie, zdrowo odżywiać, zwiększyć kondycje i robić jeszcze inne rzeczy które pomogą w drodze do bycia zdrowym i szczęśliwym. To tak z fizycznych aspektów wszystko a teraz trochę psychiki bo tutaj ciekawiej i bardziej specyficznie. Więc jestem typowym i książkowym przykładem introwertyka z fobią społeczną. Zawsze omijałem kontaktów z ludźmi a z czasem to się pogłębiało. Myślałem że pójście na siłownie zwiększy poczucie własnej wartości i odwagę a nabawiłem się tylko dodatkowych kompleksów. Uważam to jednak jak na ten moment za ogromną zaletę ponieważ mam bardzo mało znajomych, nikt do mnie nie dzwoni, nie pisze, nie wyciąga na nie planowane spotkania czy wyjścia na miasto. Nie chodzę na imprezy, nie piję alkoholu, narkotyków nie tykam. Uważam to za ogromny plus bo całą siłę, energię i czas po pracy mogę poświęcać na rozwój swoich projektów. Rozwój osobisty Zainteresowałem się tematem przedsiębiorczości jakieś pół roku temu, kiedy dobry przyjaciel opowiedział mi o swoim pomyślę na otworzenie firmy. Zaczęliśmy trochę planować lecz bez większych rezultatów. Na szczęście zmienione podejście co do innych możliwości niż etat pozostało i zacząłem myśleć nad innymi rzeczami. Po jakimś czasie zdałem sobie sprawę że nie stworzę nic działającego jeżeli nie zacznę od zmiany w sobie. No i wtedy wpadłem w temat rozwoju osobistego. Filmy na YT, podcasty, książki, artykuły i tak przez kilka miesięcy. Kupiłem czytnik Kindle do książek w e-bookach. Miałem wiedzę teoretyczną jak działać i praktycznie instrukcję do sukcesu w życiu. Zacząłem wdrażać takie rzeczy jak planowanie budżetu, dysponowania pieniędzmi, wyznaczania i planowania zadan itd. Szło jakoś, raz lepiej a raz gorzej aż zdałem sobie sprawę że stoję w miejscu i nie wykorzystuję wiedzy którą posiadam. Wtedy dopiero (jakiś miesiąc temu) zdałem sobie sprawę że zdobywam wiedzę, lecz wszystko zostaje na płaszczyźnie planów i tego że ja wiem że coś jest dobre i dało by mi mega wartość lecz nie wdrażam tego. No i wtedy od nowa zaplanowałem wszystkie zadania, cele na rok, podzieliłem to na miesiące i tygodnie. Miałem wyznaczoną ilość książek do przeczytania aby mnie motywowało lecz właśnie ten miesiąc temu zdałem sobie też sprawę że to co robię jest idiotyczne. Czytanie książek o samorozwoju, marketingu czy przedsiębiorczości na ilość nie ma sensu najmniejszego, oprócz pochwalenia się ile to nie przeczytałem. Od jakiegoś czasu na bieżąco jak czytam lub słucham audiobooków zatrzymuję się i prowadzę notatki. Mam też w najbliższych planach zacząć wprowadzać takie rzeczy jak - afirmacje, medytacje, wizualizacje, wdzięczność itd. Ostatnio z książki Nawyk samodyscypliny dowiedziałem się że jestem neurotycznym perfekcjonistą i już wiem jak z tym walczyć i dlaczego przez tyle lat ile żyje miałem do wszystkiego słomiany zapał i odkładałem na później wszystko. Poprzednia książka Jak przestać się martwić i zacząć żyć zmieniła moje myślenie o 180 stopni o problemach i życiowych trudnościach. Zdałem sobie dzięki tej książce sprawę aby nie przejmować się rzeczami na które nie mamy wpływu i przede wszystkim zajebistego podejścia do problemów. Teraz jak spotyka mnie jakiś problem to staram się nie myśleć w stylu "dlaczego to mnie spotkało" i się zamartwiać tylko od razu automatycznie "co mogę z tym zrobić? Jak mogę to rozwiązać? Jaki mogę podjąć najbliższy krok od razu aby to zmienić? Więc szeroko pojęty temat samorozwoju POLECAM wszystkim bo odpowiednio zaaplikowany i wykorzystany potrafi zmienić życie lub chociaż myślenie co i tak się przełoży po czasie na zmianę w życiu. AKTUALNA PRACA Aktualnie pracuję na etacie jako magazynier. Praca od pn-pt po 8h + dodatkowo staram się robić miesięcznie 2 do 4 dni nadgodzin. Zarobki wahają się w granicach 2100-2300 z nadgodzinami na rękę. Trafiłem trochę na ciężki okres w tej firmie. Jakiś czas temu jak się trochę zainteresowałem przedsiębiorczością to zwiększyły mi się trochę ambicje i chciałem się oderwać od grona idiotów i patologi w pracy i popytać o jakąś pracę w biurze aby poznać "corpo" i pochodzić sobie w koszuli. Bogu dzięki że tego nie zrealizowałem ponieważ od jakiegoś czasu widzę przeogromny plus mojej pracy jak i zarówno innych prac które są bardzo monotonne jak stanie przy maszynie czy nawet ulotki. Jest to fakt że nie muszę zbytnio myśleć i (w zależności oczywiście od dnia) sporo pracy mogę robić automatycznie więc czasami nawet 4-6h mogę poświęcić na słuchanie aubiobooków czy podcastów. Wychodzi że z pisaniem notatek średnio mogę ogarniać na spokojnie jedną książkę w czasie pracy tygodniowo co myślę że mając ambicje na porzucenie etatu a nie dalszy rozwój zawodowy jest piękne! Coraz bardziej pogłębia mi się chęć rzucenia pracy na etacie i zerwanie kontaktów z ludźmi którzy są kompletnymi idiotami i jedyną ambicją jest najebać się po pracy. Pewnie niektóre osoby mogą się domyślić co ja sobie myślę jak słyszę że ktoś nie ma na opłaty bo w pierwszy weekend po wypłacie przepił większość bez kontroli. Ja pierwszego dnia po wypłacie mam całe pieniądze poprzerzucane na różne konta i osobno mam fundusze na poduszkę finansową czy oszczędności a gdzie indziej na bieżące wydatki. Żadnego zakupu w miesiącu nie mam nie zaplanowanego. Zawsze idąc na zakupy wiem ile mam na nie przeznaczone i nic nie dzieje się bez zaplanowania. PLANY Taką rzeczą która mnie irytowała i dołowała odkąd pamiętam był fakt że nie miałem nigdy jakiejś pasji z której chciałbym żyć. Zawsze zazdrościłem innym którzy w wieku podstawówki czy gimnazjum chcieli być mechanikami itd. Oni przynajmniej będą szczęśliwi z tego co robią nawet pracując na etacie i nie widząc innych możliwości jak ja teraz. Bo przecież o szczęście w życiu chodzi a nie o pieniądze. Niestety jak zawsze brakowało tych pieniędzy i mówię tu o podstawowych rzeczach do życia to parcie na kasę jednak jest i możliwe że kiedyś w pogoni obudzę się że tak na prawdę jestem zupełnie sam z hajsem który nie sprawia już mi radości. Lecz aktualnie plan to uzyskać wolność finansową i w przyszłości dochód pasywny. Teraz opisze trochę co zamierzam robić. Na temat zarabianie typowo w internecie "klikając" trafiłem stosunkowo bardzo nie dawno (jak już miałem w planach projekty które za chwilę opiszę) i w pierwszej chwili zachwyciłem się tematem kryptowalut i jak z tego da się żyć itd. Poczytałem trochę o innych rzeczach które ludzie tu robią i zdałem sobie sprawę że to jest bardzo dużo nauki i chyba lepiej skupić się i doprowadzić do skutku aktualne plany a potem próbować coś innego. Więc rzecz którą chcę się zająć to branża E-Commerce. Dość mało popularny kierunek jak zauważyłem na forum lecz jest kilka osób które na prawdę ogarniają. I właśnie jakiś czas temu zapaliła mi się lampka trafiając na to forum i ogromne wahanie czy idę w dobrym kierunku. Wtedy pomyślałem że z branżą e-Commerce związane są fizyczne problemy jak magazynowanie, pakowanie, wysyłanie, reklamacje i wiele innych rzeczy które nie występują w zarabianiu typowo przez internet i może warto by to porzucić i ten czas poświęcić na to co większość osób tutaj robi. Lecz postanowiłem zostać przy swoich planach na e-Commerce bo w koncu jestem na tyle młody że nawet jak nie wyjdzie to zawsze mogę zająć się czymś innym w ta nie pewność czy na pewno idę w dobrym kierunku to znów małe odniesienie do perfekcjonizmu neurotycznego. Więc jeden sklep to będzie sklep z rękodziełem mojej mamy, który może nie pozwoli mi się z tego utrzymać lecz mam wielkie nadzieje że moja mama będzie mogła dzięki temu zrezygnować z etatu a mi da OGROMNE doświadczenie w budowaniu marki, reklamy, social media, zasięgu i zbieranie doświadczenia na każdej płaszczyźnie jeżeli chodzi o budowanie marki z własnym produktem. Druga rzecz to będzie zwykła sprzedaż rzeczy z aliexpres z marżą na allegro. Nic ambitnego lecz trzeba od czego zacząć. Wpadłem ostatnio na pomysł założenia kont na facebooku i budowanie jak największej ilości zasięgu w grupach i znajomych na FB. Na forum dowiedziałem się że to dosyć popularna forma lecz ja bym ją potrzebował na własny użytek do promowania własnych aukcji. Niestety temat fake kont wiedzę że jest bardziej skomplikowany bo FB się broni lecz czytałem że są rozwiązania. NAJBLIŻSZE PLANY Firmę planuję założyć pod koniec września i do wtedy mam zaplanowane dogranie wszystkiego. Aktualnie zajmuje się chyba najtrudniejszą rzeczą jaką jest temat fotografii produktowej. Zbudowałem sobie mini studio na strychu i uczę się różnych ustawien, robienia dobrych zdjęć itd. Szczerze to chciałbym już to skonczyć lecz tak jak pisałem chce przejść przez każdy etap. Dodatkowo stworzenie domen, stron, bloga, social media, bazy zdjęć z produktami opisami itd, plan marketingowy, logo, grafiki, szablony allegro, pierwsze wpisy, działalność gospodarcza, Wszystkiego będę się uczył bo z niczym nie miałem kontaktu więc dlatego rozpisałem to sobie na te 3 miesiące jeszcze nie całe. Dodatkowym celem będzie ogarnięcie tematu fake kont w social mediach i prowadzenie takich kilku lub kilkunastu na własne potrzeby lub jakieś przyszłe projekty bo to się zawsze może przydać. SŁOWO NA KONIEC Dziennik na razie nie będzie prowadzony standardowo, ponieważ firma jeszcze nie istnieje lecz chce wpisywać wyznaczane cele na dane tygodnie i meldować rezultaty tego. Zacznę już też może prowadzić wydatki firmowe jak tylko jakieś będą się pojawiać. Liczę na wsparcie ponieważ jesteście pewnie jedynymi osobami którym na razie mogę się "wygadać" a widzę że na prawdę panuje tu bardzo miła atmosfera. Wiem że się trochę rozpisałem ale może potrzebowałem trochę wyrzucenia pewnych myśli, a ten dziennik traktuję bardzo poważnie. Jeszcze jakiś czas temu bał bym się że pewnie po czasie stracę motywację, chęci i przestane dawać wpisy ale jak teraz wszedłem w temat samorozwoju to myślę że potraktuję to na zasadzie - ja chce to prowadzić regularnie i będzie jako solidny sprawdzian tego ile warte jest moje zaangażowanie. Pobocznie chcę uczyć się zarabiania typowo w internecie i taki projekt z czasem na pewno zacznę tutaj prowadzić. Tak samo dochód pasywny chcę sobie w jakiś sposób powoli budować. Bo w tej chwili wydaje mi się nie możliwe utrzymywanie z czegoś pasywnego lecz wiele rzeczy jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się nie możliwe. Ludzie widzą to co mogą zyskać teraz, a nie doceniają tego co mogą stworzyć na przestrzeni lat więc na pewno kilka projektów będę realizował. Nie jest to typowe forum, więc myślę że ktoś przeczyta całość bo są tutaj inteligentni ludzie którzy też szukają motywacji. Z czasem na pewno będę poprawiał i edytował lekko ten pierwszy post aby stał się fajną wizytówką lecz na razie niech zostanie jak jest. POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE!!! RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - danoneksss - 09-07-2017 06:20 Wow, chyba jeszcze nigdy nie widziałem tak długiego pierwszego postu Na pewno będę obserwował Powodzenia! RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - marcel_kk - 09-07-2017 07:59 Fajnie się czytało, pozostało życzyć powodzenia. RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - Lexiw - 09-07-2017 08:17 Życzę powodzenia, będę śledził RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - patrolpxd - 09-07-2017 08:23 Wow! Zapowiada się solidny dziennik! Na pewno bd zaglądał zwłaszcza że też marzy mi się osiągnąć wolność finansową Nie wiem czy czytałeś ale ja gorąco polecam: "Fastlane Milionera" bardzo dobra książka Mega mi podeszła! Także powodzenia i będę obserwować! Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - Lanserek - 09-07-2017 11:13 Ok przeczytałem całość i dorzucę kilka słów od siebie W sumie zauważyłem w tym co napisałeś kilka schematów, którymi sam się kiedyś kierowałem i które były dla mnie szkodliwe. Po pierwsze rozwój osobisty rozumiany jako czytanie książek, słuchanie różnych ,,guru'', chodzenie na seminaria czy oglądanie filmików na yt to syf i im szybciej sobie to uświadomisz tym lepiej. Wszelka zmiana w życiu jest procesem i rozpoczyna się od podjęcia właściwego działania. Wyobraź sobie, że Robert Lewandowski grając jeszcze w swoim pierwszym klubie podjął decyzję o zostaniu światowej sławy piłkarzem... I zamiast skupić się na treningach, rozwijaniu swoich umiejętności, samodyscyplinie i odpowiedniej diecie to skupił się na czytaniu książek, chodzeniu na seminaria, czy wyznaczaniu sobie różnych celów typu ,,medytacja 30 min dziennie'', ,, 2 sesje afirmacji dziennie''. W tym drugim wypadku nigdy nie zostałby tym kim jest dzisiaj, ponieważ podejmując nieodpowiednie decyzje zaangażowałby się w proces, który tak naprawdę do niczego nie prowadzi. Po drugie planowanie perspektywy kilku miesięcy na nic się nie zda, bo nawet najmądrzejsi ludzie i najlepsze firmy nie są w stanie przewidzieć skutków swoich działań. Czytałem ostatnio w pewnej książce o tym jak zadano światowej klasy ekspertom z dziedziny ekonomii i polityki dwa proste pytania o to, która partia w USA wygra w następnych wyborach i jaki będzie średni wzrost gospodarczy w następnym roku i mimo, że tego typu pytania powinny być banalne dla ekspertów to średnia poprawnych odpowiedzi wyniosła chyba ok. 50 % czyli tyle co średnia dobrych odpowiedzi małpy, bo małpa wybierze raz jedną, raz drugą opcje. Natomiast proste równanie matematycznie miało już skuteczność bodajże 90 % poprawnych odpowiedzi. To co chcę powiedzieć to to, że jeśli dopiero zaczynasz to powinieneś skupić się na kroku nr 1 by potem móc przejść do kroku nr 2, bo na samym początku angażując się w coś w czym jak sam napisałeś nie masz doświadczenia nie jesteś w stanie przewidzieć jaki będzie krok nr 3,4,5,6,7,8.... Po trzecie z całym szacunkiem, ale angażowanie się w sprzedaż rękodzieł mamy nie jest dobrym pomysłem no chyba, że chcesz szybko zniechęcić się do ecommerce i do końca swojego życia mieć żal do swojej mamy. Na szybko porównam sprzedaż rękodzieł ze sprzedażą np. popularnych ostatnio fidget spinnerów. RĘKODZIEŁA: SKALA = Brak Nie wiem ile Twoja mama potrafi miesięcznie wykonać takich rękodzieł, ale na pewno jest to ograniczona ilość. CZAS = Brak Twoja sprzedaż zależy od tego ile czasu Twoja mama poświęci na pracę nad rękodziełami. POTRZEBA = Brak Nie oszukujmy się niewielu ludzi ma potrzebę posiadania ozdobnych przedmiotów typu rękodzieła, obrazy itd. KONTROLA = Brak Całą kontrolę nad swoimi zarobkami przekazujesz swoje mamie. PRÓG WEJŚCIA = Średni (?) Wystarczy założyć DG i umieć zaopatrywać się w tego typu towar. SPRZEDAŻ FIDGET SPINNERÓW: SKALA = Jest Otwierając stoisko z fidget w środku miasta, czy sprzedając je w internecie możesz sprzedać ich dowolną ilość w ciągu dnia. CZAS = Jest Sprowadzając duże ilości fidget spinnerów i sprzedając je przez internet czas nie jest dla Ciebie żadnym ograniczeniem. Nie ważne gdzie jesteś i co robisz nadal możesz zarabiać pieniądze, gdy ludzie będą dokonywać zakupu w twoim sklepie internetowym. POTRZEBA = Jest Sama potrzeba uważam została wykreowana przez media, ale tak czy siak tutaj można dojść do wniosku, że posiadanie takiej zabawki daje człowiekowi poczucie przynależności do jakiejś grupy. KONTROLA = Jest Samemu sprowadzając towar z Chin i prowadząc swój sklep/ stoisko jesteś sam sobie szefem i to Ty masz kontrolę nad wszystkim co z tym związane. PRÓG WEJŚCIA = ŚREDNI Wystarczy mieć DG i potrafić sprowadzić towar z Chin. Nie jest to trudne, ale jednak wielu ludzi boi się zarówno rozpoczynać działalności jak i sprowadzać towar z zagranicy. PORÓWNANIE: Rękodzieła = 05,/5 Fidget Spinnery = 4,5/5 Zasady według których oceniłem oba typy działalności pochodzą z książki Fastlane Milionera. Polecam Ci przeczytać tą książkę, a potem wpaść na forum autora. W tym czasie zrezygnuj z czytania jakichkolwiek innych książek, słuchania podcastów, czy oglądania filmów na temat samorozwoju. Podejmij działanie otwórz swój pierwszy sklep już teraz, zaprojektuj go z pomocą shopify, znajdź nisze i zacznij go reklamować. W między czasie możesz uczyć się tego jak inni prowadzą tswoje sklepy i sprzedają produkty. Na thefastlaneforum jest sporo wątków na ten temat. Pozdrawiam xD RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - Captain - 09-07-2017 14:40 Przeczytałem i widzę, że zapowiada się naprawdę ciekawy dziennik. Fajnie, że się rozpisałeś bo dużo można się dowiedzieć i dzięki temu dziennik jest o wiele ciekawszy, a nie taki typu ,,Jakiś randomowy koleś zarabia sobie na czyms tam...'' jak większość dzienników na forum Zgadzam się z Lanserkiem co do tych wszystkich książek, kursów i audiobooków o rozwoju osobistym - To nie jest do niczego potrzebne. Potrzebujesz tylko jednej rzeczy - żelaznej i nieugiętej motywacji aby usiąść na te parę/kilka godzin dziennie i pracować nad tym co trzeba. Jeśli te wszystkie książki i kursy pomagają Ci wykrzesać z siebie tę żelazną motywację to ok, ale bądź świadom, że to jedyne do czego Ci się one przydają. Ludzie który osiągnęli w życiu sukces, prowadzą firmy itd, wcale nie czytali żadnych książek o samorozwoju i nie interesowali się takimi rzeczami. Po prostu mieli pomysł na biznes i silną motywacją do pracy, czasem także szczęście i/lub pieniądze na jego rozwój. Jest też mnóstwo ludzi którzy przeczytali mase książek o samorozwoju, pieniądzach i tego typu rzeczach i na tym się skończyło. Wolności finansowej ani własnego biznesu nie osiągneli. Ponieważ cała wiedza w nich zawarta do niczego Cię nie zaprowadzi jeśli nie masz pomysłu na biznes lub nie zdołasz go zrealizować bo zabraknie motywacji albo szczęscia (to już niezalezne od Ciebie) albo pieniędzy (częściowo zależne od Ciebie.) Zgadzam się również z Lanserkiem, że rękodzieła Twojej mamy to nie jest nalepszy pomysł na biznes. Obawiam się, że to może zwyczajnie nie wypalić, bo nawet jakby było zainteresowane tymi rękodziełami (a mało prawdopodobne aby było) to ile takich rękodzieł Twoja mama jest w stanie zrobić miesięcznie? Jesteś pewien, że się z tego utrzymacie? Jedno takie rękodzieło nie jest chyba warte więcej jak góra kilkadziesiąt złotych, mam rację? Nie zgadzam się natomiast z nim co do Fidget Spinnerów - To jest chwilowa moda po której za dwa lata mogą zostać jedynie wspomnienia i parę zakurzonych spinnerów w szafce. A Ty szukasz czegoś przyszlościowego, prawda? Druga sprawa, że w Fidged Spinnerach jest ogromna konkurencja. Powinieneś szukać jakiejś niszy, a nie ładować się z biznesem tam gdzie jest już masa konkurencji. Moim zdaniem bazując na mojej wiedzy i doświadczeniu najlepszym wyborem dla Ciebie byłoby skupić się na programach partnerskich. W programach partnerskich zarabiasz na polecaniu produktów i usług różnych firm, więc raz, że nie ryzykujesz swoich pieniędzy na zakup fizycznych towarów i sprzedawanie ich na własną rękę, dwa, że nie musisz się fatygowac z tymi fizycznymi produktami i wreszcie trzy, że możesz zmieniac dowolnie programy i nie jesteś uzależniony od jednego rodzaju produktów na które popyt może się skończyć albo zmaleć. Jeśli szukasz kogoś kto Ci pomoże z programami partnerskimi to pisz do @[mysc] . Co do motywacji jeszcze to najlepiej zrobisz jeśli postanowisz sobie, że bez względu na wszystko będziesz poświecał na zarabianie w necie powiedzmy 3 godziny dziennie, codziennie (jak już skończysz prace na etacie wtedy może być więcej) i za wszelką cenę się tego trzymał. I wtedy już nie potrzebujesz tych wszystkich książek i audiobooków o ,,samorozwoju'', wystarczy, że się zdyscyplinujesz by te 3 godziny dziennie zawsze zajmować się czym trzeba. RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - legolass97 - 09-07-2017 17:24 Witam wszystkich serdecznie! Bardzo dziękuje za taki odzew i konstruktywne porady. Odniosę się może do kilku rzeczy: ROZWÓJ OSOBISTY Muszę napisać że jestem trochę zaskoczony waszą reakcją na temat o rozwoju osobistym. Aż ciężko coś napisać bo niszczy to dotychczasowe przekonania ale już tłumacze jak ja to widzę. Nie interesują mnie żadni guru czy coach-e, którzy powtarzają że wszystko zależy ode mnie, że muszę wyjść ze strefy komfortu, czy podświadomie zapraszają na swoje szkolenia. Chodź i tak nie zważając na wszechobecną "beke" z tekstów typu "musisz wyjść ze strefy komfortu" to uważam że to w 100% prawda i podstawa aby zacząć działać a sporo ludzi się z tego śmieje bo inni się śmieją. Jestem zdania że rozwój osobisty w postaci wiedzy jak dzielić duże projekty na małe etapy które nie przytłaczają, jak efektywnie pracować, jak efektywnie planować i przestać być pozornie zajętym tylko przez brak organizacji, jak wyrzucać myśli, plany i zadania z głowy tak aby nie przewijały się nie potrzebnie i tutaj absolutnie ogromną robotę robią programy Evernote i Nozbe jeżeli chodzi o notatki i organizacje zadan. Szeroko pojęte metody Getting Things Done itd. Ogromnie otworzyło mi to oczy i dzięki temu że zbieram teraz informacje jak skutecznie pracować mogę wprowadzać w życie metody które pozostaną ze mną na długi czas i sprawią że marzenia nie pozostaną w sferze marzen tylko realnych celów rozłożonych na małe i bardzo realne zadania i mini cele. Ciężko mi opisać jak ja to widzę więc może dodam film z takim vlogerem przedsiębiorcą jakim jest twórca kanału MiroBurn który jest według mnie skarbnicą wiedzy o efektywnym działaniu. Więc moje postrzeganie tematu samo rozwoju to takie rzeczy jak informacje tego typu które przekazuje w tym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=ko6optoreE4 Jest to tylko jeden film z setek na jego kanale bo założył sobie cel vlogowania przez rok każdego dnia i polecam każdemu! Myślę że temat samo rozwoju jest ciekawy i jeszcze nie raz będzie tu poruszony ponieważ odmienne zdanie na dany temat może prowadzić co ciekawych wymian zdan. Co do książki Fastline Milionera to mam ją od dłuższego czasu zapisaną i przeczytam zaraz jak skoncze - 7 nawyków skutecznego działania. RĘKODZIEŁO MOJEJ MAMY tak jak napisałem nie traktuje tego jako plan na przyszłość i możliwość utrzymywania się z tego lecz i tak będę zakładał firmę a moje mama i tak będzie robić te rzeczy bo to bardzo lubi i robi głównie dla siebie. Lecz tego w domu jest tak dużo że warto by coś z tym zrobić a wiem że są to produkty które się sprzedają bo wśród znajomych miała już na prawdę sporo zamówien. Zdaje sobie sprawę że środowisko internetu może być zupełnie inne lecz tak jak pisałem nie jest to coś z czym wiąże ogromną nadzieje. Po prostu uważam że to jest świetna okazja do nauki każdego z etapów budowania marki z własnym produktem. Jak już wszystko powstanie to nie będzie na taką skalę aby zajmowało mi praktycznie cały czas (co rzeczywiście było by nie opłacalne) lecz myślę że potem doglądanie tego + ewentualnie prowadzenie mini kompani i zawożenie przesyłek do kuriera nie będzie zbyt problematyczne. NAJBLIŻSZE PLANY W najbliższym czasie planuje poświęcić pewnie z dobre 2 dni do przejrzenia tego forum dosyć dogłębnie zarówno w tematach dzienników pracy jak i innych, zrobienie notatek i zdecydowanie w co warto iść i co by mi pasowało. Na razie spodobał mi się zamysł stworzenia kilku lub kilkunastu fake kont na FB i insta i powolne łapanie zasięgu i nauka jak nie zostać zbanowanym, jak to wszystko działa, nauka schematów itd. Te konta wydaje mi się że będą bardziej na własny użytek pod przyszłe i teraźniejsze projekty. Drugą rzeczą która mi ostatnio wpadła jest temat kont na YT z filmami o różnej tematyce. Zakładam kilka kont, szukam niszy, pobieram filmy, zmieniam coś obrabiając w programie, wrzucam i podpinam pod zarobek. Znów jak wyżej jest to dość kontrowersyjny sposób jeżeli chodzi o etykę lecz widziałem na prawdę konkretne dzienniki i efekty o takiej tematyce. Z tego co się dowiedziałem to jest to znów dość ciężki temat teraz bo zarówno YT jak i FB się broni przed takimi kontami lecz jest masa informacji na tym forum jak robić to skutecznie. A co do programów partnerskich to jeszcze się nie interesowałem na czym to konkretnie polega lecz na pewno się tym zainteresuje. Dziękuje wszystkim za komentarz i pozdrawiam! RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - patrolpxd - 09-07-2017 17:41 [quote='legolass97' pid='1687422' dateline='1499617466'] RĘKODZIEŁO MOJEJ MAMY tak jak napisałem nie traktuje tego jako plan na przyszłość i możliwość utrzymywania się z tego lecz i tak będę zakładał firmę a moje mama i tak będzie robić te rzeczy bo to bardzo lubi i robi głównie dla siebie. Lecz tego w domu jest tak dużo że warto by coś z tym zrobić a wiem że są to produkty które się sprzedają bo wśród znajomych miała już na prawdę sporo zamówien. Zdaje sobie sprawę że środowisko internetu może być zupełnie inne lecz tak jak pisałem nie jest to coś z czym wiąże ogromną nadzieje. Po prostu uważam że to jest świetna okazja do nauki każdego z etapów budowania marki z własnym produktem. Jak już wszystko powstanie to nie będzie na taką skalę aby zajmowało mi praktycznie cały czas (co rzeczywiście było by nie opłacalne) lecz myślę że potem doglądanie tego + ewentualnie prowadzenie mini kompani i zawożenie przesyłek do kuriera nie będzie zbyt problematyczne. Tutaj chyba nie do końca zrozumiałeś o co chodzi koledze u góry Kolega u góry tłumaczył Ci, że nie możesz sprzedawać produktu mamy na dużą skalę, ponieważ po prostu nie jesteś w stanie tego zrobić... W momencie gdy faktycznie osiągniesz +/- 1k uv Będzię Ci ciężko wyprodukować na tyle towaru, żeby wszytkich obsłużyć.. Nawet jeśli byłoby 10% wejść... Przemyśl sprawę dogłębnie i przeanalizuj wszystko po kolei... Chyba, że jest to przedmiot który tworzy się w 3 min i Twoja Mama jest w stanie zrobić tych rękodzieł 200 dziennie w co szczerze wątpię. Ale i tak życzę powodzenia RE: Od etatu do Samozatrudnienia po zarobek pasywny. Zaczynam pracować na swoje marzenia! - Uni3X - 09-07-2017 17:49 legolass97 nie chce aby było na dużą skalę, to jest dobry pomysł aby zacząć cos własnego, wtajemniczyć się jak to działa oraz budowanie portfela, te pieniądze może odkładać sobie na dalsze inwestycje w które przełożą się na pasywne zarabianie |