Wrócił syn marnotrawny... - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166) +--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352) +--- Wątek: Wrócił syn marnotrawny... (/Temat-Wrocil-syn-marnotrawny-159985) |
RE: Wrócił syn marnotrawny... - Arczit - 08-01-2019 10:17 Zaskocz nas RE: Wrócił syn marnotrawny... - Czaq - 08-01-2019 18:33 Czekamy Demzi na wpis! Liczę na porządne wyniki Cytat:Raport z dwóch ostatnich dni uzupełnię jutro. RE: Wrócił syn marnotrawny... - Demizit - 08-01-2019 23:16 Witam, witam myly państwo! Miło jest zobaczyć taki odzew Aż tak tęskniliście? Napisałem właśnie najdłuuuuuuuuuższy post jak dotąd (był dłuższy niż ten pierwszy), ale przypadkiem go "wy-iksowałem". Jeśli ktoś zna to uczucie, to proszę połączyć się ze mną w bólu. Jestem wam winny wyjaśnienia cd. tych ostatnich dwóch, a nawet trzech dni, zatem!: Co u mnie? (czyli - lepiej pomiń, nie ma tu nic ciekawego!!1!) Chyba przeżywam lekki kryzys. Jechałem w niedzielę wieczorem autem i próbowałem wyobrazić sobie swoją przyszłość. Wiecie co? Dla mnie abstrakcją jest wyobrażenie siebie za 2-3 lata. Nie wiem co będzie jutro. Czy moja metoda przestanie działać, czy fb mi nie poucina zasięgów. Czy ludzie nie zmądrzeją? <- nie no, akurat to pytanie zadaję sobie najrzadziej. Anyway - średnio żyję mi się w takim niepokoju. Przeszkadza mi to. Przez dwa ostatnie dni nie było mnie w domu i coś tam sobie zarabiałem spoza mieszkania, ale cóż. Niestety Arczit Nie zaskoczę Was pozytywnie. Z jednej strony - Kurczę. Jestem młody, nie są to złe pieniądze, które udaje mi się teraz zarabiać. Jest okej. Z drugiej strony - Ej. Ludzie w moim wieku albo młodsi robią większe wyniki, niż te, o których ja marzę, więc halo. Też tak mogę. Urodziliśmy się na tym samym świecie. Z trzeciej strony - Koniec tego pier******* Z czwartej strony - Dam z siebie wszystko. <--- tego się będę trzymał Dzisiaj po dwóch dniach wróciłem do siebie, ale jeszcze chwilę przed przyjazdem, pojechałem na parking i poćwiczyłem jazdę "bokiem" przy tej muzyce. Co z celem? Pojawiło się światełko w tunelu. Możliwe, że za kilka dni zarobię 100-200zł z nowego źródła dochodów. Jeśli się uda - wiem, że 500-1000 zł jest z tego do wyciągnięcia na tydzień, ale naprawdę będę musiał długo pracować, żeby połączyć MyLeada i to nowe źródło. Na ten moment zrobiłem ledwo 15%, a za nami już 8 dni stycznia. Słabo to wygląda. Wierzę, że dzięki temu nowemu źród... źródło.... ŻE DZIĘKI NOWEMU SPOSOBU NA ZAROBEK uda się dobić te 10k. Kurczę, mam też takie myśli - czego ja w ogóle oczekuję. Przecież w internecie na nowo zarabiam od 22 listopada 2018 (pierwszy lead), miałem jeszcze dwie tygodniowe przerwy (od 22 listopada do 12 grudnia zarabiałem 2/3 dni, serio) i tak naprawdę dosyć regularnie zacząłem zarabiać od 13 grudnia (dzień po założeniu dziennika). Jak prezentowały się moje zarobki w ciągu tych trzech dni? Niedziela - 101,12 zł - (nie dało rady więcej ) Poniedziałek - 289,25 zł ukąsiłem co zdążyłem, a z drugiej kampanii też w sumie wycisnąłem co mogłem. Limit się po prostu skończył. Wtorek - 203,28 zł (+ powrót w końcu do mieszkania + perspektywa na nowe źródło dochodów) Od serduszka! Jak pisałem ten post po raz pierwszy, to bardzo dużo poopowiadałem o swoich ostatnich przemyśleniach i samopoczuciu. Teraz "sprzedałem" Wam tego okrojoną wersję. Samopoczucie wynosi u mnie ogólnie jakieś 3/10. Przeraża mnie też to, w jaki sposób działa mój mózg i próbuję to jakoś w sobie przepracować. Dzisiejsze 200zł mnie bardziej wkur... niż ucieszyło, ale przecież chwila stop. Takie pieniądze zdobyte TAKĄ pracą? Eh. Tłumaczę sobie cały czas, że i tak nie jest źle, ale gdzieś ten demon chciwości cały czas się pojawia. Może to demon ambicji? Cieszę się, że czułem obowiązek napisania tego posta. Że czułem obowiązek wstawienia CZEGOŚ. Dziękuję Wam ślicznie miśki. Jak zobaczyłem tyle komentarzy, to aż mi się ciepło na serduszku zrobiło, hihi. WYSZŁO CHAOTYCZNIE JAK ZWYKLE. WYSZŁO KRÓTKO JAK ZWYKLE. JAK JUŻ NAPISAŁEM COŚ FAJNEGO TO MUSIAŁO MI SIĘ USUNĄĆ HEH. Plany na następne dwa dni? - Muszę zająć swoją głowę czymś innym niż zarabianiem, może przeczytam książkę? Pojeżdżę bokiem? Jakaś rozrywka by mi się przydała. Też pojawiła się taka sprawa, że... Tęsknię za paroma rzeczami i po prostu uwolniły się we mnie takie... nie wiem jak to nazwać. Anyway - sny i jakieś tam wspomnienia ryją mi trochę beret. - Oczywiście pracy nie odpuszczam i będę pracował i jutro, i pojutrze, i tak aż do końca stycznia, a potem lutego i tak dalej. - Nie miałem możliwości rozpisania swoich myśli, bo nie widziałem swojego pokoju od niedzieli, więc ten. Rozpiszę sobie ten plan i myśli na tablicy jutro po południu. Road to 1k per day dalej trwa Cel na styczeń 1525/10000 (15,25%) A tak w ogóle, to rzucam papierochy. Już pierwszy dzień za mną Trzymajcie się dziubki! RE: Wrócił syn marnotrawny... - jarekxD - 09-01-2019 00:19 Ja bym Ci radził inwestować kasę zarobioną w afiliacji na fb w jakieś długoterminowe projekty (seo). No i powoli zacząłbym wychodzić poza granice Polski, bo tam większa kasa RE: Wrócił syn marnotrawny... - Demizit - 09-01-2019 00:42 (09-01-2019 00:19)jarekxD napisał(a): Ja bym Ci radził inwestować kasę zarobioną w afiliacji na fb w jakieś długoterminowe projekty (seo). No i powoli zacząłbym wychodzić poza granice Polski, bo tam większa kasa Hmm. Ogólnie to dopiero raczkuję w internecie i potrzebuję jeszcze chwili na wdrożenie się w coś więcej niż prosta afiliacja. <--- w niej też nie jestem królem Z inwestycją muszę też chwilkę poczekać, bo moja sytuacja $$$ jest trochę niestabilna. Jak będę miał 20k na koncie, to to będzie moment kiedy poczuję minimum bezpieczeństwa. Co do zagranicy - true! Też muszę nad tym pomyśleć RE: Wrócił syn marnotrawny... - jarekxD - 09-01-2019 00:46 (09-01-2019 00:42)Demizit napisał(a):(09-01-2019 00:19)jarekxD napisał(a): Ja bym Ci radził inwestować kasę zarobioną w afiliacji na fb w jakieś długoterminowe projekty (seo). No i powoli zacząłbym wychodzić poza granice Polski, bo tam większa kasa Nie chodzi o rzucanie się od razu na głęboką wodę i wydawanie jakiś kuriozalnych kwot w niepewny projekt. Po prostu warto coś zacząć robić poza fb i gdy zacznie przynosić jakieś zyski wtedy inwestować. RE: Wrócił syn marnotrawny... - KulturKa - 09-01-2019 10:33 Fajny dziennik. Wpisy inspirujące i ciekawe ; ) Kibicuję i śledzę ; ) PS. Kolejny raz widzę w twoich wpisach użycie skrótu : Cytat:[...]Nie wiem w jakim sensie go tutaj używasz, bo cd. to skrót od "ciąg dalszy" ; ddddd. Ale ok, może źle interpretuję hehe. RE: Wrócił syn marnotrawny... - jarekxD - 09-01-2019 11:46 (09-01-2019 10:33)Incosino napisał(a): Fajny dziennik. Wpisy inspirujące i ciekawe ; ) Wystarczy trochę ruszyć głową i wiadomo, że chodzi o "co do", ale muszę Ci przyznać racje, bo raczej używa się go do "ciąg dalszy". RE: Wrócił syn marnotrawny... - EfectiveWork - 09-01-2019 13:23 Bardzo dobry wpis ! Czekam na kolejne wpisy i statystyki z postępami Zapowiada się ciekawie, oby jak najdłużej i z realizacją swoich celów RE: Wrócił syn marnotrawny... - kvmyf - 09-01-2019 20:50 Ile czasu poświęcasz dziennie na te wyniki? Działasz na FBads czy coś innego? |