Po której stronie konfliktu stoisz? - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-9) +--- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-10) +---- Dział: Ciekawe Dyskusje (/Forum-Ciekawe-Dyskusje-328) +---- Wątek: Po której stronie konfliktu stoisz? (/Temat-Po-ktorej-stronie-konfliktu-stoisz-111747) |
RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - MrocznyKILL - 06-04-2015 12:37 (06-04-2015 06:21)daniel42na napisał(a):Cytat:Pominąłeś 1 moją edycję jak możesz odnieść się i do niej byłbym wdzięczny choć poniekąd już to zrobiłeś leć może chciałbyś coś dodaćNie wiem o co konkretnie chodzi. @[daniel42na] niestety jestem rozczarowany poziomem dyskusji z Tobą Liczyłem na Twoje własne wnioski (była iskierka nadziei jak piałeś mi abym zaczął myśleć liczyłem że zrewanżujesz się tym samym). Ja bardzo rzadko cytuje wszytko staram się zrozumieć i daną teorię przedstawić tak jak sam ją odbieram (co może prowadzić do pomyłek lecz osobiście drążę temat i staram się w pełni zrozumieć to o czym pisze). Za to Ty co rusz wklepujesz mi linki do Wikipedii (przypomnę po raz kolejny że to najmniej wiarygodna encyklopedia świata bo oczywiście znasz zasady jej działania i wiesz czemu taka a nie inna jest ) . Nawet nie próbujesz zrozumieć i przedstawić własnymi słowami tego o czym piszesz tylko klepiesz gotowe formułki jak (z góry przepraszam nie chcę urazić lecz tak to wygląda) bezkrytyczny z wypranym mózgiem małolat . Masz w swoim profilu coś o czerwonej hołocie... pamiętaj że to ta hołota rządzi systemem edukacji i chce mieć jak najgłupsze społeczeństwo pomyśl o tym widzisz problem lecz nie widzisz dlaczego on zaistniał to przykre Staram się mocno bronić swoich racji lecz mimo że stoimy po przeciwnym stronach blisko mi do poglądów @[rachman] bardzo trudno jest cokolwiek udowodnić i wszystkie opcje są tylko teoretyczne. Ponoć w szkołach uczą krytycznego podejścia do wszystkich teorii oraz wyciągania własnych wniosków... tiaa ot ciekawostka Osobiście nie mam żadnej teorii i we wszystkich widzę mnóstwo błędów (mikroewolucja o której sporo pisze nie wyjaśnia nic o wszechświecie jego początkach skąd się wzięło życie itp. pisze o niej bo wszyscy ją próbują upchnąć do jednego wora z teorią ewolucji a ja uważam że to nie ten worek ). (06-04-2015 11:49)rachman napisał(a): @MrocznyKILL Jak wspomniałem wyżej nasze poglądy są zbliżone mimo tego że pozornie stoimy po odmiennych stronach barykady RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - daniel42na - 06-04-2015 12:54 Cytat:Nie wiadomo nic na pewno - i tylko to jest chyba dla naszych ludzkich ograniczonych mózgów jedną stała i pewnąJak to nie wiadomo nic na pewno? Wiadomo, że A to A, 2+2 to 4, prędkość światła w próżni wynosi c, stała grawitcji wynosi G. Jeśli wyskoczysz z 10 piętra to wiesz na pewno, że na wskutek tej ostatniej zostanie z Ciebie mokra plama. Wszechświatem rządzą stałe prawa i niezależnie od tego co o nich sądzisz nie zmieniają się, odkrywaniem tych praw i jedynej obiektywnej rzeczywistości zajmuje się nauka. Fakt, że nie jesteśmy w tej chwili zdolni do pojmowania i udowadniania jak powstał wszechświat nie znaczy, że się tego nie dowiemy. Twierdzenie "wiem, że nic nie wiem, to co sie dzieje wokół to magia" to bełkot który mógł z siebie wydobyć tylko umysł chcący usprawiedliwić własne lenistwo i niechęć do myślenia/poznawania. Cytat:Zarówno religie jak i nauka jest tak samo realna. Nauka to taka jakby nowa religia. Tylko co rusz zmieniają im się "dowody". Zasady newtona? Powoli stają się mitem. Co będzie następne? Fizyka kwantowa? Żadna nowość - nim powstała już pewne jej zasady stosowałem praktykując magię chaosu. Nauka jest duuużo w tyle ale myśli że mądrzejsza niż religie. Świata naszym małym mózgiem nie zrozumiesz do końca, nie opiszesz słowami, przynajmniej nie teraz i nie w najbliższej przyszłości.Nauka to nie taka jakby nowa religia tylko badanie praw jedynej, obiektywnej rzeczywistości. Nie rozumiesz na czym polega nauka, metoda naukowa i logika? Założenie Newtonowskie są potwierdzone empirycznie. Świat może był dla człowieka zagadką tysiące lat temu, ale dzięki potędze umysłu ludzkiego, gromadzeniu wiedzy, systematyzowaniu jej i przekazywaniu jej kolejnym pokoleniom nie jest. To, że świat nadal posiada wiele zagadek których nie rozumiemy, to nie jest argument przeciw nauce, tylko argument motywujący, pokazujący jak wiele jest jeszcze do odkrycia. To nauka daje nadzieje i możliwości rozwoju, łatwiejszego życia a nie zabobony typu "bóg" albo typu "nie fiem czy coś fiem bo kurcze to może być matriks". Na szczęście znaleźli się ludzie którzy odrzucili urojenia i antyrozumowe uprzedzenia i dzis możemy żyć na poziomie na jakim żyjemy a nie w jaskiniach wyjadając robaki spod pnia. RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - MrocznyKILL - 06-04-2015 13:28 (06-04-2015 12:54)daniel42na napisał(a):Cytat:Nie wiadomo nic na pewno - i tylko to jest chyba dla naszych ludzkich ograniczonych mózgów jedną stała i pewnąJak to nie wiadomo nic na pewno? Wiadomo, że A to A, 2+2 to 4, prędkość światła w próżni wynosi c, stała grawitcji wynosi G. Jeśli wyskoczysz z 10 piętra to wiesz na pewno, że na wskutek tej ostatniej zostanie z Ciebie mokra plama. Dodam tylko jedną myśl nie uważam że pradawny człowiek był małpą o tym wiadomo od kilku postów a co za tym idzie nie uważam że pradawny człowiek był głupi... zbudowali budowle które dziś bardzo trudno było by zbudować a kilka z nich sami inżynierowie przyznają że nie podołaliby ponieważ dzisiejsza technologi im na to nie pozwala Bezmózgi człowiek pozbawiony technologi zbudował coś z czym dzisiaj sobie nie razimy (pewnie wielu pomyślało o piramidach nie nie o tym mowa z tym inżynierowie z trudem mówią że by podołali choć niektórzy twierdzą że mogło by im zając taka budowa nieco dłużej niż starożytnym ) RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - Wiktor220 - 06-04-2015 13:54 Mroczny, używaj przecinków. RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - daniel42na - 06-04-2015 13:55 Cytat:Staram się mocno bronić swoich racji lecz mimo że stoimy po przeciwnym stronach blisko mi do poglądów @[rachman] bardzo trudno jest cokolwiek udowodnić i wszystkie opcje są tylko teoretyczne.To nie są poglądy, tylko urojenia, dlatego nie da się ich udowodnić. Cytat:Dodam tylko jedną myśl nie uważam że pradawny człowiek był małpą o tym wiadomo od kilku postów Tongue a co za tym idzie nie uważam że pradawny człowiek był głupi... zbudowali budowle które dziś bardzo trudno było by zbudować a kilka z nich sami inżynierowie przyznają że nie podołaliby ponieważ dzisiejsza technologi im na to nie pozwalafacepalm Bezmózgi człowiek pozbawiony technologi zbudował coś z czym dzisiaj sobie nie razimy Idea (pewnie wielu pomyślało o piramidach nie nie o tym mowa z tym inżynierowie z trudem mówią że by podołali choć niektórzy twierdzą że mogło by im zając taka budowa nieco dłużej niż starożytnym facepalm )Nie rozumiem tego wysrywu, ale chyba chodzi ci o to, że dawne budowle zbudował neandertalczyk? To błąd. Zbudował je homo sapiens. Cytat:daniel42na niestety jestem rozczarowany poziomem dyskusji z Tobą Smile Liczyłem na Twoje własne wnioski (była iskierka nadziei jak piałeś mi abym zaczął myśleć liczyłem że zrewanżujesz się tym samym). Ja bardzo rzadko cytuje wszytko staram się zrozumieć i daną teorię przedstawić tak jak sam ją odbieram (co może prowadzić do pomyłek lecz osobiście drążę temat i staram się w pełni zrozumieć to o czym pisze). Za to Ty co rusz wklepujesz mi linki do Wikipedii (przypomnę po raz kolejny że to najmniej wiarygodna encyklopedia świata bo oczywiście znasz zasady jej działania i wiesz czemu taka a nie inna jest Wink ) . Nawet nie próbujesz zrozumieć i przedstawić własnymi słowami tego o czym piszesz tylko klepiesz gotowe formułki jak (z góry przepraszam nie chcę urazić lecz tak to wygląda) bezkrytyczny z wypranym mózgiem małolat Wink. Masz w swoim profilu coś o czerwonej hołocie... pamiętaj że to ta hołota rządzi systemem edukacji i chce mieć jak najgłupsze społeczeństwo pomyśl o tym widzisz problem lecz nie widzisz dlaczego on zaistniał to przykre IdeaZamiast wikipedii moge podlinkować do bezpośrednich źródeł albo książek, jeśli to cokolwiek odmieni i odklei twoje klapki z oczu... ale wątpie. Linkuje do rzeczowych dowodów, nie wstawiam farmazonów wysranych z książek typu biblia ani innych urojeń umysłowych. Po co mam przepisywać własnymi słowami dowody na istnienie ewolucji i nazwy tych organizmów skoro wszystko jest pod linkiem? Jeśli to jest żenujące, nie mam pytań. Nawet nie mam zamiaru zniżać się do obrażania się wzajemnie, więc na to nie odpowiem i w tym momencie kończe dyskusje bo nie mam zamiaru dyskutować z osobą która nie używa umysłu tylko wierzy w zabobony, w dodatku obraża swojego rozmówce, tylko dlatego, że ma inne zdanie. Nie wiem po co w takim razie zakładasz temat i udajesz, że chcesz rozmawiać jeśli uciekasz się do obsrywania innych osób, no ale powodzenia w takim traktowaniu ludzi. Zabij sie. RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - MrocznyKILL - 06-04-2015 17:29 (06-04-2015 13:55)daniel42na napisał(a):Cytat:Staram się mocno bronić swoich racji lecz mimo że stoimy po przeciwnym stronach blisko mi do poglądów @[rachman] bardzo trudno jest cokolwiek udowodnić i wszystkie opcje są tylko teoretyczne.To nie są poglądy, tylko urojenia, dlatego nie da się ich udowodnić. Podsumuję zakończenie Twojej dyskusji ze mną tak... Hitler był ewolucjonistą Stalin również mordowali ponieważ chcieli "pomóc" ewolucji (najlepiej widać to na przykładnie Holtera ponieważ wcale się z tym poglądem nie krył)... przypomniało mi się japońce miały to samo. Uważali się za nadludzi i tłukli podludzi. Twoje poglądy są identyczne "Zabij sie" skierowane w moją stronę brzmi jak zdychaj podczłowieku. Naprawdę typowe myślenie ewolucjonisty. Ocknij się! RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - rachman - 06-04-2015 20:51 Cytat:Jak wspomniałem wyżej nasze poglądy są zbliżone mimo tego że pozornie stoimy po odmiennych stronach barykadyEeee no wiadomo Każdy szukający prawdy jest inteligentny nawet jeśli się myli w swoich dochodzeniach. Jest inteligentny bo szuka a nie staje w miejscu bo ktoś podobno coś udowodnił. Głupotą natomiast jest troszę dojść do czegoś i nie zostawiać procenta szans że dana stała może okazać się błędem. Nauka już wiele razy udowodniła że jej dowdy często okazują się błędne i są obalane... przez jej kolejne badania/esperymenty itd. Nauka która staje w miejscu po jakimś dokonaniu spoczywając na laurach staje się zwykłą wiarą... wiara w coś nawet naukowego z przeświadczeniem że to już koniec udowadniania i pszukiwania myślę staje w sprzeczności z nauką w samej sobie Ja ogólnie uważam że - co udowodniły ponad wszelką wątpliwość "naukowce" - nie ma pewności do większości teori. Wiele z nich za x lub xx lat zostanie zweryfikowana, a mże nawet całkiem obalona. Przecież teoria ewolucji również stosunkowo niedawno została ujawniona a już jakiś czas ją obalają... 1 zasada dynamiki? Szuajcie a znajdziecie ile to dowodów na jej obalenie. Jak ktoś się upiera że coś raz zostało udowodnione i to już koniec to jaby tworzył kolejną "prawdziwą" wiarę - bo to już pewne to zostawcie to nie obalajcie a wierzcie że to prawda... tymczasem "nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone" hehe Cytat:Jak to nie wiadomo nic na pewno? Wiadomo, że A to A, 2+2 to 4, prędkość światła w próżni wynosi c, stała grawitcji wynosi G. Jeśli wyskoczysz z 10 piętra to wiesz na pewno, że na wskutek tej ostatniej zostanie z Ciebie mokra plama.Prędkość światła wynośi ileś.... a wiesz że na pewno w układzie galaktycznym innym niż nasz takie same wzory i stałe ustalone przez nas ludzi również obowiązują? Serio taką masz pewność? Przecież nikt tego nie sprawdził. Ograniczasz się do grawitacji ziemskiej która na każdej planecie/gwieździe wynosić może x albo y albo nawet x*y i dopóki ktoś tego nie sprawdzi nie ma co twierdzić że coś jest pewne. Gadamy o ziemi czy o wszechświecie? Myślę że teoria ewolucji niekoniecznie się ogranicza do naszej planety no ale może faktycznie trochę się zapędziłem ze wszechświatem a Wy tu pitu pitu tylko o naszej grawitacji, naszej 2+2 a nie marsjańsiej i naszej ewentualnej metamorfozie ewolucyjnej... Niemniej uważam że ustalanie że nasze mózgi - nasze punkty odniesienia np to 2+2 ziemskie - jest pewne i obowiązuje w całym wszechświecie jest conajmniej dzicinnie naiwne... choć nie znaczy że nie prawdziwe. Cytat:Wszechświatem rządzą stałe prawa i niezależnie od tego co o nich sądzisz nie zmieniają się, odkrywaniem tych praw i jedynej obiektywnej rzeczywistości zajmuje się nauka. Fakt, że nie jesteśmy w tej chwili zdolni do pojmowania i udowadniania jak powstał wszechświat nie znaczy, że się tego nie dowiemy.Stałe prawa? Na jakiej podstawie tak w ogóle twierdzisz? Na razie ludzkość zna centylionowy mikro odsetek powierzchni kosmosu więc nasze cywilizacyjne osiągnięcia nie powinny być swoistą oczywistością. Punktem odniesienia ok, choć to może nas bardzo ograniczać. Prawa się nie zmieniają? Serio poszukaj info o 1 zasadzie dynamiki to się zdziwisz jak znajdziesz naukowe dowody na jej obalenie. Nie mam linków ale znajomy fizyk mi pokazywał w sieci fajne filmiki bo nie nagrywał swoich doświadczeń które z tych filmików powtarzał by sprawdzić je. Nauka wielokrotnie sama sobie przeczyła. I nadal wiele razy będzie obalać sama siebie. Taka jej natura i to w niej piękne. Bo to odróżnia ją od religii które ustaliły dogmaty i tempo się ich trzymaja nawet jak dowody świadczą czasem o czymś innym. Zbyt ślepo ufasz nauce. Nauka to nie upór przy czymś a ciągłe poszukiwanie. Cytat:Twierdzenie "wiem, że nic nie wiem, to co sie dzieje wokół to magia" to bełkot który mógł z siebie wydobyć tylko umysł chcący usprawiedliwić własne lenistwo i niechęć do myślenia/poznawania.To zależy co masz pod pojęciem magia to raz a dwa nie napisałem że świat to magia. Na razie to Ty kolego lenistwem czy nie wiem czym nie dopuszczasz możliwości że pewne naukowe tezy mogą być nie prawdziwe. Mimo że nauka wielokrotnie porzucała wiele tez, wiele teorii obalała. Czy coś w tym złego? Nie. Wręcz przeciwnie, to zwykły tok poznawania. W erze jaskiniowców nie wymyślali bomby atomowej tylko koło Kiedyś ustalono że ziemia jest płaska, potem że kuleczka, wielu twierdzi że żyjemy we wnętrzu kuli, inni że... każda teoria posiada mniej lub bardziej wiarygodne dowody. Prawdziwość często wyznacza niestety nie prawda a ilość osób WIERZĄCYCH w dane dowody... nauka to jednocześnie coś pięknego ale jednocześnie to zwykły śmieć Cytat:To, że świat nadal posiada wiele zagadek których nie rozumiemy, to nie jest argument przeciw nauce, tylko argument motywujący, pokazujący jak wiele jest jeszcze do odkrycia. To nauka daje nadzieje i możliwości rozwoju, łatwiejszego życia a nie zabobony typu "bóg" albo typu "nie fiem czy coś fiem bo kurcze to może być matriks".Ja nie obalam ani nauki ani wiary. Wiara to wiara a nauka to nauka. Każde to coś ma swoje funcje i nie powinno się w co innego wpier... Śmieszy mnie wyłącznie ślepa wiara w jaąś religię i ślepa wiara w naukę. Naturalną rzeczą jest poszukiwanie prawdy. Nauka to często czyni ale by osiągnąć jakiś cel prawie zawsze musi wielorotnie zbłądzić. Nigdy nie możemy mieć pewności że dane osiągnięcie to już cel a nie ślepy zaułek. Cytat:Na szczęście znaleźli się ludzie którzy odrzucili urojenia i antyrozumowe uprzedzenia i dzis możemy żyć na poziomie na jakim żyjemy a nie w jaskiniach wyjadając robaki spod pnia.Tylko czy to na pewno jest dobre dla ludzkości? Czasami można powątpiewać patrząc na niszczejącą planetę itd. Jest wygodniej to na pewno. Pamiętaj jednak że nie każdy może korzystać z tego co tu opisujesz takie piękne bo tysiące tego nie doświadczają, tysiące za to cierpią itd. Szkoda że zauważasz tylko to co Ciebie dotyczy. Nie odbierz tego że jestem przeciwny nauce Ja jestem tylko oponentem w sprawach zbytniego zaufania religiom i nauce. Trzeba mieć po prostu pewien dystans bo jest wiele wiar - i o dziwo każda prawdziwa i najwłaściwsza (hihi), to samo z nauką - każda teoria ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Wg mnie to umiejętność spojrzenia ponad to wszystko może ludzkość przenieść o poziom wyżej w rozumieniu wszechświata a nie naiwne upieranie się przy jakiejś teorii, tezie, wierze, czy nawet dowodzie który kiedyś może okazać sie zwykłym błędem przecież. RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - MrocznyKILL - 06-04-2015 23:00 Prześledziłem co nieco przemyślenia Darwina... i co odnalazłem? Miał takie same obawy jak ja liczył na to że paleontolodzy odkryją miliardy form przejściowych a tu lipa. Darwin sam wątpił non stop w swoją teorię ale skoro odkryto że teoria ewolucji świetnie ogłupia ludzi (bo przecież jesteśmy zwierzętami więc żyjmy jak zwierzęta ) to mamy co dziś mamy. Miały być miliony a nie ma nic oskarża się mnie że ja spłycam że się nie znam bo jakieś tam eksperymenty były że niby uzyskano jakąś pseudo breję która z życiem nie ma nic wspólnego albo z fasoli zrobili fasolę a dowodów na które liczył sam Darwin brak. Ciekawostka PEWIEN ZATWARDZIAŁY EWOLUCJONISTA MÓWI WPROST: "Wiem że nie ma dowodów na spontaniczną generację, wiem że jest ona niemożliwa ale wierzę" Dlaczego tak mówi bo nie ma alternatywy. Jak wspomniałem wiary nikomu wciskać nie chcę więc napisze że w tym wszystkim brakuje "projektanta". Rozwinę nieco pana projektanta Opcji jest kilka: -Bóg tu objaśnienia chyba nie trzeba. -Wysoko rozwinięta cywilizacja kosmitów dla której możemy być np. eksperymentem. -Inteligentna energia sama w sobie lub wszyscy jesteśmy inteligentną energią która subiektywnie się doświadcza. -Wszystko jest iluzją puść wodzę fantazji -Z niechęcią ale chcę być względnie obiektywny i dodam tu też teorię wieloświatów czemu podpinam to pod projektanta bo w wieloświatach matka natura ma ciut większą szansę na wygraną w "losowanych totolotka" RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - daniel42na - 07-04-2015 13:18 Cytat:Hitler był ewolucjonistą Stalin również mordowali ponieważ chcieli "pomóc" ewolucji (najlepiej widać to na przykładnie Holtera ponieważ wcale się z tym poglądem nie krył)... przypomniało mi się japońce miały to samo. Uważali się za nadludzi i tłukli podludzi. Twoje poglądy są identyczne "Zabij sie" skierowane w moją stronę brzmi jak zdychaj podczłowiekufacepalm. Naprawdę typowe myślenie ewolucjonisty. Ocknij się!Hitlerowskie Niemcy, ich irracjonalne kulty, które wypłynęły w tamtym okresie ogarniając umysły mas, mają korzenie okultystyczne i mistyczne, cała Europa ogarnięta była wtedy szałem okultyzmu. Sam Hitler wierzył w żyjących w podziemiach Tybetu nadludzi Vril-ya i inne odrzucające rozumowe poznanie świata fanaberie. Wykorzystanie antysemityzmu do walki politycznej wyjątkowo było mu na rękę a dalej to już poszło... Doczytaj zanim zaczniesz pisać brednie. "Zabij się" to żart znany powszechnie w środowisku osób przebywających na czacie forumowym, nie ma on żadnej intencji nikogo obrażać, nie martw się, nie zniżę się do Twego poziomu choćbyś mnie prosił. Cytat:Opcji jest kilka:Zapomniałeś o potworze Spaghetti. Bardzo daleko tu do obiektywizmu, który bazuje na rozsądku, poznaniu, nauce, dowodach a nie na wierze. Przyjmujesz za możliwe opcje które są kompletnie nielogiczne operując pojęciem jakiejś "energii" której nawet nie definiujesz. Urojenia wylistowane wyżej nie mają żadnych logicznych podstaw aby mogły być prawdą, mimo to uznajesz je za możliwe, natomiast stanowczo odrzucasz teorie ewolucji która posiada ugruntowaną pozycje w świecie nauki oraz wiele dowodów które chociażby wielokrotnie przewijały się w tym temacie, oraz nie została obalona. Cytat:PEWIEN ZATWARDZIAŁY EWOLUCJONISTA MÓWI WPROST: "Wiem że nie ma dowodów na spontaniczną generację, wiem że jest ona niemożliwa ale wierzę"Który? Dowody są i były podane w tym temacie. Cytat:Dlaczego tak mówi bo nie ma alternatywy. Jak wspomniałem wiary nikomu wciskać nie chcę więc napisze że w tym wszystkim brakuje "projektanta".Nie ma żadnych dowodów ani przesłanek na jego istnienie, więc go nie ma. Cytat:Eeee no wiadomo Wink Każdy szukający prawdy jest inteligentny nawet jeśli się myli w swoich dochodzeniach. Jest inteligentny bo szuka a nie staje w miejscu bo ktoś podobno coś udowodnił. Głupotą natomiast jest troszę dojść do czegoś i nie zostawiać procenta szans że dana stała może okazać się błędem. Nauka już wiele razy udowodniła że jej dowdy często okazują się błędne i są obalane... przez jej kolejne badania/esperymenty itd. Nauka która staje w miejscu po jakimś dokonaniu spoczywając na laurach staje się zwykłą wiarą... wiara w coś nawet naukowego z przeświadczeniem że to już koniec udowadniania i pszukiwania myślę staje w sprzeczności z nauką w samej sobie WinkJest inteligenty jeśli bazuje na dowodach i faktach a nie urojeniach. Nauka, nie udowadnia, że JEJ dowody są błędne, tylko naukowcy którzy dowodzą praw i teorii naukowych opisując otaczającą ich, obiektywną rzeczywistość popełniają niekiedy błędy na jakimś etapie dowodzenia, obserwacji, obliczeń itp, jak każdy człowiek. Po to jest metoda naukowa i po to jest w niej falsyfikowalność aby ewentualne błędy zostały wychwycone i zredukowane, lub aby błędna teoria została obalona. Ewolucja jest teorią naukową i nie została jeszcze obalona przez falsyfikowalność. Teoria naukowa powinna dać się zarówno potwierdzić i udowodnić, jak i obalić. Teoria ewolucji posiada liczne dowody ale nikt jej nie obalił. Teoria heliocentryczna została obalona, była błędna i właśnie na tym polega nauka, na dociekaniu prawdy w sposób który jest obiektywny i wyzuty z wszelkich, uprzedzeń, dogmatów itd. Cytat:Przecież teoria ewolucji również stosunkowo niedawno została ujawniona a już jakiś czas ją obalają...Obalają obalają i coś obalić nie mogą. Zabawne jest kiedy ludzie zacietrzewieni na teorie ewolucji chwile później wysnuwają jakieś pomysły o zasiedlających nas kosmitach lub bliżej nieokreślonej energii, która sami nie wiedzą czym jest, to po prostu fajne słowo które daje usprawiedliwienie z myślenia. Tak samo jak deklarujący się jako ateiści, nagle zaczynają bredzić o czarach, czy jakimś okultyźmie. Cytat:1 zasada dynamiki? Szuajcie a znajdziecie ile to dowodów na jej obalenie.Gdyby tak było, została by obalona tak jak wspomniany wcześniej heliocentryzm, lub bardziej sprecyzowana określając warunki w których obowiązuje a w których nie. Podejrzewam, że jeśli jest to rzeczywiście prawdą, to może to dotyczyć określonych warunków w których to prawo działa inaczej, ze względu na jakieś dodatkowe, rzadko spotykane czynniki. To samo dotyczy cieczy nienewtonowskich, nic w tym szokującego że pewne prawa działają tak w warunkach X a inaczej w warunkach Y. Cytat:Prędkość światła wynośi ileś.... a wiesz że na pewno w układzie galaktycznym innym niż nasz takie same wzory i stałe ustalone przez nas ludzi również obowiązują? Serio taką masz pewność? Przecież nikt tego nie sprawdził. Ograniczasz się do grawitacji ziemskiej która na każdej planecie/gwieździe wynosić może x albo y albo nawet x*y i dopóki ktoś tego nie sprawdzi nie ma co twierdzić że coś jest pewne.Sprawdził to i udowodnił niejaki Einstein. Cytat:Gadamy o ziemi czy o wszechświecie? Myślę że teoria ewolucji niekoniecznie się ogranicza do naszej planety no ale może faktycznie trochę się zapędziłem ze wszechświatem a Wy tu pitu pitu tylko o naszej grawitacji, naszej 2+2 a nie marsjańsiej i naszej ewentualnej metamorfozie ewolucyjnej...Teoria ewolucji to teoria ewolucji, dotycząca rozwoju organizmów żywych a nie wszechświata ani czegokolwiek poza Ziemią. Ani nawet samej Ziemi. Organizmów żywych na Ziemi - tylko. Na 2+2, prawach matematyki, biologii, chemii, fizyki i ogólnie rzecz biorąc nauki bazuje cała nasza technologia, badanie mikro i makrokosmosu, transport, elektyka i elektronika, komunikacja i wiele wiele innych. Jeśli zbudujesz most według niewłaściwych praw i założeń zawali on się, tak jak i całe życie osoby która zamiast myśleć stawia na piedestale odrzucenie rozumu. Jeśli te prawa działały by źle lub zostały by zbadane i opisane źle, to nic z wymienionych wcześniej nie miało by prawa działać. Cytat:Stałe prawa? Na jakiej podstawie tak w ogóle twierdzisz? Na razie ludzkość zna centylionowy mikro odsetek powierzchni kosmosu więc nasze cywilizacyjne osiągnięcia nie powinny być swoistą oczywistością. Punktem odniesienia ok, choć to może nas bardzo ograniczać.Stałe prawa na zasadzie, niezmienne od tego co o nich myślimy. Obiektywna rzeczywistość, którą poznawać możemy naszym rozumem i okiełznać naszym racjonalnym działaniem. Odrzucając przyjmowanie czegokolwiek na wiare, zabobony i mistycyzm a kierując się logiką i rozumem. Nie mówie o tym, że poznaliśmy wszystko, ale o tym, że to co okiekłznała nauka dzięki pracy umysłu ludzkiego jest nasze, a ludzie którzy cały ten dorobek negują zastępując to jakimiś mistyczymi opowieściami o energii, stwórcach i płaskiej/wklęsłej Ziemi, są chyba ślepi. Cytat: Serio poszukaj info o 1 zasadzie dynamiki to się zdziwisz jak znajdziesz naukowe dowody na jej obalenie.Wniosek jest prosty, ta osoba nie obaliła tego prawa, wyczytałeś jakieś brednie, lub niekompletne informacje. Jeśli naukowe dowody obalają inne naukowe twierdzenia to znaczy, że albo popełniono na którymś etapie dowodzenia błąd, albo twierdzenie jest nieprawdziwe i musi zostać obalone. Nauka to nie religia i nie ma tu miejsca na jakieś kompromisy i dogmaty. Cytat:znajomy fizyk ...mam nadzieje że to nie ten sam o którym wspomniałeś wcześniej... Cytat:ostatnio poznałem kilka jasnowidzów które także może inaczej trochę ale także na energiach określają działania wszechświatu. Cytat:To zależy co masz pod pojęciem magia to raz a dwa nie napisałem że świat to magia. Na razie to Ty kolego lenistwem czy nie wiem czym nie dopuszczasz możliwości że pewne naukowe tezy mogą być nie prawdziwe.To nieprawda, przypuszczam, że mogą być nieprawdziwe, ale jeśli mówimy o teriach to staram się trzymać tych najbardziej racjonalnych. Porównując teorie ewolucji i gdybanie o bogu stwórcy, mówie że to drugie to brednie, ale nie mówie że za pierwsze dam sobie uciąć rękę, bo to wciąż tylko porównanie teorii. Cytat:Mimo że nauka wielokrotnie porzucała wiele tez, wiele teorii obalała. Czy coś w tym złego? Nie. Wręcz przeciwnie, to zwykły tok poznawania.Dokładnie, na tym polega obiektywna metoda naukowa, która dąży do prawdy, ale to już wałkowaliśmy. Cytat:W erze jaskiniowców nie wymyślali bomby atomowej tylko koło Wink Kiedyś ustalono że ziemia jest płaska, potem że kuleczka, wielu twierdzi że żyjemy we wnętrzu kuli, inni że... każda teoria posiada mniej lub bardziej wiarygodne dowody. Prawdziwość często wyznacza niestety nie prawda a ilość osób WIERZĄCYCH w dane dowody...Dowód to nie przedmiot wiary, tylko dowód. [/quote] Na to, że żyjemy wewnątrz kuli nie ma dowodów a jeśli były to zostały szybko obalone, nie jest to teoria naukowa tylko śmieszny wymysł. Cytat: nauka to jednocześnie coś pięknego ale jednocześnie to zwykły śmiećNie bluźnij racjonalna, obiektywna nauka, jeśli zostanie racjonalna i obiektywna to główny owoc rozumu który umożliwa nam rozwój, lepsze poznawanie i zrozumienie świata oraz lepsze życie w nim. Cytat:Ja nie obalam ani nauki ani wiary. Wiara to wiara a nauka to nauka. Każde to coś ma swoje funcje i nie powinno się w co innego wpier... Śmieszy mnie wyłącznie ślepa wiara w jakąś religię i ślepa wiara w naukę. Naturalną rzeczą jest poszukiwanie prawdy. Nauka to często czyni ale by osiągnąć jakiś cel prawie zawsze musi wielorotnie zbłądzić. Nigdy nie możemy mieć pewności że dane osiągnięcie to już cel a nie ślepy zaułek.Słusznie, dlatego teorie jak np teoria ewolucji czy wielkiego wybuchu zostają teoriami... a prawa nauki jak np. 2+2=4, czy dowolne prawo fizyki, na których opieramy nasze życie - prawami. Cytat:Tylko czy to na pewno jest dobre dla ludzkości? Czasami można powątpiewać patrząc na niszczejącą planetę itd. Jest wygodniej to na pewno. Pamiętaj jednak że nie każdy może korzystać z tego co tu opisujesz takie piękne bo tysiące tego nie doświadczają, tysiące za to cierpią itd. Szkoda że zauważasz tylko to co Ciebie dotyczy.Czym jest ta planeta? Martwą kulą i zbitką skał porośniętą cieniutką warstwą biosfery. Kto za to cierpi? Kto cierpi za nauke? Nie rozumiem tego "Pamiętaj jednak że nie każdy może korzystać z tego co tu opisujesz takie piękne bo tysiące tego nie doświadczają, tysiące za to cierpią itd." zdania. Cytat:Ja jestem tylko oponentem w sprawach zbytniego zaufania religiom i nauce. Trzeba mieć po prostu pewien dystans bo jest wiele wiar - i o dziwo każda prawdziwa i najwłaściwsza (hihi), to samo z nauką - każda teoria ma swoich zwolenników jak i przeciwników.Wiara jest statyczna, przyjmuje i opisuje pewne dogmaty i koniec. Nauka jest dynamiczna i nie jest stanem, lecz procesem poznawania , który polega na przyjmowaniu pewnych założeń wynikających z obserwacji świata, udowadnianiu lub obalaniu ich na podstawie faktów i badań, poznawaniu w ten sposób rzeczywistości. Formułowaniu teorii i praw, teorii które formułowane są tak aby z łatwością mogły zostać obalone jeśli znajdą się stosowne dowody, oraz praw które są niezmienne. Jak na przykład prawo, że położenie na lewej szali wagi 1 kilograma a na prawej 5 kilogramów zawsze spowoduje przechylenie się tej szali na stronę prawą. Odrzuczenie praw nauki, fizyki, matematyki... to odrzucenie racjonalnego rozumu, jednej cechy która różni człowieka od innych zwierząt i daje mu nad nimi przewagę. Człowiek odrzucający i kwestionujący rozum jest jak wąż kąsający się sam w tułów, tygrys tępiący sobie zęby i pazury o kamień lub mrocznykill odrzucający rozum i bredzący o energii która go przenika i jest samą w sobie sobą lub "Wszystko jest iluzją puść wodzę fantazji". :| RE: Po której stronie konfliktu stoisz? - MrocznyKILL - 07-04-2015 14:33 Wrócę jeszcze do samej ewolucji i postaram się przedstawić w jaki zacofany sposób myślą ewolucjoniści. Podstawowym prawem biologii jest że życie powstaje z życia lecz od lat zawsze znajdzie się zgraja "naukowców" która uważa to za bzdurę: -w średniowieczu była zgraja naukowców która przekabaciła niemal cały świat tamtejszej nauki na pogląd że muchy i robale powstają BEZPOŚREDNIO ze śmieci i odpadów (z materii nieożywionej powstaje żywy organizm). Niemal każdy w to wierzył przez lata do czasu wykonania prostego eksperymentu: gość wziął 3 fiolki w których umieścił mięso. Jedną zakrył cienką tkaniną drugą papierem a trzecią zostawił otwartą. Efekty dla współczesnego człowieka są oczywiste (fiolka odkryta= muchy prosto z mięsa, fiolka zakryta tkaniną= muchy czuły zapach ale do mięsa się nie dobrały więc jajca były w materiale i z materiału muchy wylazły, fiolka zakryta panierem= szok mięcho zgniło a muchy z niego nie wylazły:rolleyes. Przykład śmieszny i nie na dzisiejsze czasy a było takich wiele potem myślano że bakterie rodzą się z materii nieożywionej lecz i to szybko obalono... daruje wam tych oczywistych dziś eksperymentów i przejdę bo bardziej nam współczesnych -całkiem nie tak dawno temu wszystkie oczy ewolucjonistów skierowały się na marsa. Warunki zbliżone do ziemskich więc mur beton i tam materia nieożywiona musiała się zamienić przynajmniej w najprostsze formy życia. Wysłano jedną sondę i??? Nic zero... Ale uparte i zaślepione mózgownice ewolucjonistów stwierdziły że życie MUSI/MUSIAŁO istnieć na marsie i aby się upewnić że za pierwszym razem nie padli ofiarą jakiegoś błędu wysłali drugą sondę. No ale cóż i kolejna sonda stwierdziła że nie ma tam nawet najprostszych form życia co więcej nigdy nie było! (swoją drogą jestem niemal na 100% pewien że kiedyś jakąś tam "prymitywną" formę życia znajdą bo zaczną wysyłać tam tyle swojego złomu że jakiś pasażer na gapę się załapie ) Odniosę się jeszcze raz do dowodów które przedstawia nam ewolucja: Skamieniałości: Ewolucjoniści liczyli na miliony form przejściowych a takich brak. Pseudo przejściowe formy policzymy na palcach u jednej ręki stolarza co daje nam prawo wątpić w prawdziwość tychże "dowodów". Biologia molekularna: Mutacje nie są utrwalane na drodze naturalnej selekcji. Wręcz odwrotnie naturalna selekcja eliminuje raczej nowe cechy powstałe na drodze mutacji (np. 3 ręce itp o czym już dyskutowaliśmy). Inna sprawa wrócę do pierwszego z moich argumentów o tym że pierwszy prymitywny organizm musiał być tak skomplikowany że stworzenie go z pradawnego "bulionu" jest niemożliwe. Wszystkie organizmy żywe od samego początku miały wręcz chorobliwie skomplikowaną budowę co wyklucza stworzenie na drodze reakcji chemicznej. Geologia: Znajduje się tysiące (w przeciwieństwo pseudo dowodów na formy przejściowe) skamieniałych drzew stojących pionowo które przecinają dziesiątki warstw które rzekomo powstawały miliony lat. Fascynujące nieprawdaż to stawa w zupełnie w innym świetle wiek ziemi a co za tym idzie śmiem twierdzić że ewolucja nie miała wcale tak dużo czasu ile się zakłada na swoje "losowania totolotka". Inna sprawa twierdzi się że węgiel powstał miliony lat temu temu a to ciekawe co skąd w bryłach węgla znalazły się metalowe narzędzia których znajduje się całkiem sporo. Ufo zostawiło Węgiel można zrobić rachu ciach bardzo szybko dysponując odpowiedni wysokim ciśnieniem i wcale milionów lat na to nie trzeba i każdy naukowiec to powie. Warstwy mega łatwo wyjaśnić wystarczy tylko wiedzieć jak tworzą się "ławice". Znów będzie że spłycam ale zatwardziali ewolucjoniści nie wiem czy zrozumieją zbyt skomplikowane przykłady dlatego posłużę się zabawką Pobawcie się czymś tego typu a zrozumiecie że głębsza warstwa wcale od tej na wierzchu starsza być nie musi http://static.abstore.pl/img/megaglass/4bb3d7cd-6688-40b4-bf12-a6b0068f6fa8/l/ramka-z-piaskiem-252417-325166.jpg . Metody datowania: wszystkie metody datowania pierwiastkami radioaktywnymi są niedoskonałe. A i jeszcze jedna sprawa @[daniel42na] uważa że go obraziłem. Chciałbym go przeprosić lecz było to spowodowane tym że poczułem się urażony ogólnie przez ewolucjonistów czytając każdą pseudonaukową informację o ewolucji gdzie takie banialuki zawsze mają wstęp zamiast faktów. Teoria ewolucji ma niepodważalne dowody (chyba śnią) i ten kto w nią nie wierzy jest głupcem... Niemal każdy wstęp do pseudonaukowych bzdur o ewolucji jest w takim tonie z góry zakłada że ten kto nie uwierzy w te ich brednie jest głupcem... czy do takich tanich zagrywek jest zdolna prawdziwa nauka? Tania psychologiczna zagrywka nic więcej Wiem że idę nieutartą ścieżką i mogę się mylić bo wiele wniosków wyciągam osobiście na tak zwany "chłopski rozum" lecz co bardzo pocieszające gdy szukam dodatkowych informacji znajduje potwierdzenie dla moich własnych wniosków. Edit: daniel42na doskonale o tym wszystkim wiem więc nie odsyłaj mnie do czytania "tato" Krążą nawet ploty że Hitler miał spotkanie z samym Lucyferem I Lucyfer był jedyną osobą której Hitler się wycykał ale to raczej sfera baśni wróćmy na ziemie... Hitler sam wspomina o tym że ewolucja była jego inspiracją i potwierdzić to bardzo łatwo w przeciwieństwie do jego spotkań z Luckiem |