(25-07-2015 13:48)daniel42na napisał(a):  

(25-07-2015 13:33)Mercz napisał(a):  W momencie jeśli dron by był zarejestrowany na kogoś, to byłby on świadom konsekwencji jakie poniesie. Z tego powodu często ludzie nie okradają banku - bo wiedzą, że czekają ich konsekwencje. Wiele osób nie robi wielu rzeczy, bo wiedzą, że czekają na nich konsekwencje

Ludzie nie łamią prawa tylko dla tego, że nie chcą ponieść konsekwencji. Oczywiście zdarzają się osoby, które to prawo olewają, jednak są to pojedyncze jednostki.

No taaaak, widać to szczególnie na przypadku prawa jazdy, gdzie każde auto jest zarejestrowane i nie ma praktycznie żadnych wypadków.
Wypadki i przypadki z dronami które w rękach idiotów stwarzają zagrożenie praktycznie zawsze kończą się odnalezieniem sprawcy. Prawo reguluje takie sprawy i np. facet który zrzucił ładunek wybuchowy dronem na lotnisko jest schwytany, więc pytanie, po co licencje i rejestracje? To oczywiste, że dla kasy, bo urzędasy wywęszyli nisze na rosnącą popularność tych zabawek.

O ile sama rejestracja w celu identyfikacji każdego drona wydaje się sensowna o tyle licencje i inne cuda do zdzierania kasy to już ostre przegięcie, które niestety prędzej czy później nadejdzie. Niestety czar dotyczący rejestracji szybko pryska, bo z zarejestrowanego drona można uczynić "niezarejestrowane niebezpieczne narzędzie do wysadzania lotnisk" w ~5 minut przy pomocy narzędzi z garażu, tak samo jak niezarejestrowany samochód.