Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Skradzione środki z rachunku - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Konta Bankowe (/Forum-Konta-Bankowe-449)
+--- Dział: Banki (/Forum-Banki-237)
+--- Wątek: Skradzione środki z rachunku (/Temat-Skradzione-srodki-z-rachunku-167735)

Strony: 1 2


RE: Skradzione środki z rachunku - averegen - 29-04-2020 10:14

Nie mam bladego pojęcia.

[Obrazek: received-3825069870900122.png]

Tak wyglądały przelewy nie ma informacji żadnej czy z karty czy z konta internetowego i to są przelewy do legalnych firm w UK zero sms z potwierdzeniem przelewu oraz potrzebnej autoryzacji odciskiem palca która mam ustawione przy każdym przelewie.


RE: Skradzione środki z rachunku - kotek34 - 29-04-2020 10:27

Kolego a to nie sa czasem wplaty robione karta? Wtedy wystarczy, ze ktos znal numer karty, date waznosci i CVV2. Niektore bramki platnicze nie wymuszaja 3D Secure, wiec platnosc mogla przejsc bez dodatkowej autoryzacji.

Mi to wyglada na zakupy w jakichs sklepach internetowych i wlasnie platnosc karta.


RE: Skradzione środki z rachunku - averegen - 29-04-2020 10:38

Jeśli jest tak jak mówisz środki powinny być w miarę latwe do odzyskania. Płaciłem zawsze Google Pay na stronach ale zawsze była wymagana autoryzacja powyżej 100pln jestem tego w 110% pewny. W przy takich kwotach musiała być autoryzacja 3D secure a jej no poprostu nie było bo bym zablokował transakcję.


RE: Skradzione środki z rachunku - kotek34 - 29-04-2020 10:43

Sa bramki platnicze, ktore nie maja 3D Secure i nie wyskoczy Ci autoryzacja. Na forach carderzy sie wymieniaja linkami do takich sklepow. Wtedy mozesz zrobic zakup nawet za 1k czy 2k PLN i przejdzie wplata. Tutaj tak musialo byc, dopiero po 3 zakupie bank przyblokowal karte i zlodziej nie mogl dalej kupowac. Mysle ze chargeback zalatwi sprawe.


RE: Skradzione środki z rachunku - averegen - 29-04-2020 10:49

Zablokowałem ja kartę bank nie zareagował. Spróbuję chargeback w takim razie.


RE: Skradzione środki z rachunku - Alcatrazo95 - 12-06-2020 07:15

Witam, może trochę po czasie ale chciałbym się odnieść do opcji "charge back", tzw. obciążenia zwrotnego. Dla wyjaśnienia dodam że sprawa dotyczyła banku PKO BP. (nie jest to reklama ani antyreklama... no może troszkę Tongue )
Otóż miałem bardzo niedawno (na początku maja) podobną sytuację: 30 transakcji kartowych do niszowych serwisów VOD w USA i Kanadzie - koszt jednej wahał się od 5-11 USD. Oczywiście o żadnej nie miałem pojęcia, dopiero przy dokładnie trzydziestej transakcji bank zareagował (tylko dlatego że "wykorzystałem" swój dzienny limit trzydziestu transakcji internetowych kartą i nadal były próby płatności) , tymczasowo zablokował kartę i skontaktował się ze mną telefonicznie.
Tutaj ważny szczegół - podczas rozmowy telefonicznej zapytałem o procedurę chargeback - zostałem zapewniony że taka opcja istnieje i jak najbardziej można składać wnioski o jej przeprowadzenie.
Wizyta w banku, prawie dwugodzinna rozmowa, najpierw z szeregowym pracownikiem, później sam zostałem "przekazany" dyrektorowi oddziału. Podczas rozmowy z doradcą gdy podniosłem temat procedury chargeback to mój rozmówca tylko "wywalił gały" i stwierdził że musi się skonsultować z kimś tam. Wrócił z drugim doradcą "starszym opiekunem", a właściwie opiekunką która pełnym ubolewania głosem oświadczyła że o niczym takim nie słyszała i jest jej bardzo przykro ale pozostaje mi tylko złożenie standardowej reklamacji. Machnąłbym na to ręką, w końcu kwota nie była zabójcza, gdyby nie to że jeszcze godzinę wcześniej dostałem telefonicznie zapewnienie że taka procedura istnieje i nie ma problemów z jej rozpoczęciem.
W związku z tym, jak już wspomniałem zostałem skierowany do dyrektora oddziału i rozpocząłem kolejną krucjatę.On już nie był taki pewny ani w jedną ani w drugą stronę, z początku nie mówił "tak" ani "nie", również musiał się skonsultować, zadzwonił do jakiegoś departamentu. W tym czasie ja również wykonałem telefon, do swojej kuzynki która swego czasu pracowała dla innego banku, właśnie w departamencie bezpieczeństwa. Szybka akcja - była na mieście, przyjechała, złożyłem wniosek o ogólne pełnomocnictwo aby nie było problemów żeby przebywała przy mojej rozmowie z pracownikami banku. Skończyło się na tym że tłumaczyła temu dyrektorowi o co ma pytać i jakich zwrotów używać w rozmowie "z kimś z góry".
Cała akcja skończyła się pozytywnie, po (zaledwie) 6 dniach pieniądze miałem z powrotem u siebie na koncie, kartę oczywiście założyłem nową, po kilku kolejnych dniach dostałem informację że ktoś z banku gruntownie przejrzał historię konta, logowania, transakcje, itd i doszli tam do wniosku że nie zostały naruszone żadne zabezpieczenia, nikt nieupoważniony dostępu do mojego konta i co ważniejsze moich danych jako tako nie miał a trefne transakcje zostały przeprowadzone z użyciem sklonowanej karty debetowej - przy użyciu trefnej "nakładki" w bankomacie albo "skimmera" - przenośnego urządzenia zbliżonego wyglądem i rozmiarami do standardowego terminala POS w sklepach, wykradającego dane karty poprzez samo zbliżenie.
Znamiennym pozostaje fakt niekompetencji pracowników banku - podawania sprzecznych (kluczowych w przypadku kradzieży pieniędzy) informacji, oraz ich brak świadomości o istnieniu tak istotnej procedury (a może działanie zamierzone?).
Również podejrzane z mojej strony zachowanie tego całego dyrektora oddziału - jak to możliwe że dyrektor największego oddziału, jednego z największych banków w jednym z miast wojewódzkich nie wiedział o takiej procedurze i przez jakieś pół godziny rozmowy telefonicznej nic nie mógł ustalić, a po pomocy mojej kuzynki (nie była w swojej poprzedniej pracy na żadnym wysokim stanowisku - zwykły pracownik szeregowy), gdy pokazała że doskonale zna temat i nie da sobie "mydlić oczu" udało się wszystko zamknąć w ciągu 10 minut.
W każdym razie nasunęły mi się po tej całej sytuacji takie oto wnioski:
1.Nagrywać rozmowy telefoniczne z konsultantami (prawo daje nam możliwość nagrywania rozmów tel. z osobami pracującymi w instytucjach publicznych - nawet bez informowania o tym drugiej strony, o ile nie będziemy tych nagrań publikować)
2.Przed załatwieniem jakiejś konkretnej sprawy w oddziale zapoznać się z dokładnie z regulaminami, przepisami i procedurami - lepiej poświęcić pół godziny na ich przejrzenie niż później tracić dwie godziny na jałowych dyskusjach - bankierzy stają się nagle bardzo kompetentni jak widzą ze człowiek się w danym temacie orientuje.
3.Na bieżąco dbać o bezpieczeństwo swoich pieniędzy:
- zarówno zdalnie (ustawiać odpowiednie do potrzeb limity na kontach i kartach - kwestia 3 minut i jednego sms z bankowości mobilnej i internetowej)
-jak i fizycznie (metalowe nakładki/pokrowce na karty, gdzieś również spotkałem się z portfelami z wszytymi między materiał paskami folii aluminiowej blokującej ewentualny sygnał wspomnianych wcześniej przeze mnie skimmerów)
Jeśli ktoś przeczytał całość to gratuluję wytrwałości, jakoś tak się rozpisałem Smile