Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Sprzedaż "DŁUGU" - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Prawo i Podatki (/Forum-Prawo-i-Podatki-195)
+--- Dział: Prawo i Podatki (/Forum-Prawo-i-Podatki-228)
+--- Wątek: Sprzedaż "DŁUGU" (/Temat-Sprzedaz-DLUGU-125248)

Strony: 1 2


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - thomasward - 10-12-2015 13:10

W państwie polskim sądownictwo jest chore, nigdy nic nie wiadomo. Jak trafisz na sędziego, co jest "przyjacielem firmy", albo jak mają dobrego znajomego prawnika to sprawa będzie się za tobą długo ciągnęła. A skoro tak zadziałali - strzelam, że mogą robić to częściej i z tego żyć.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - rachman - 10-12-2015 15:19

Cytat:masz 99,999999% szans odzyskać kasę.
Tego nie wiesz.
@Madroxx Czy dałem 100% byś twierdził że napisałem ze wiem? Potwierdziłem to co mu adwokat powiedział że ma prawie stu procentowe szanse - a nie że ODZYSKA. Nie widzisz różnicy? Szansa a pewność to 2 różne rzeczy.

Cytat:Komornikowi trzeba zapłacić nawet jak nie ściągnie bo za darmo to nie będzie się bawić.
Zależy. Niektórzy zależnie od sytuacji chcą zaliczki - która to będzie i tak ściągnięta później z dłużnika.
http://forumprawne.org/komornik-postepowanie-egzekucyjne/441065-kto-oplaca-koszty-komornika.html

Najważniejsze jest by wierzyciel zorientował się w swojej sytuacji bo każda jest trochę inna. Jak się dowie to podejmie decyzje co mu się bardziej opłaca. Jak okaże się że trudno będzie odzyskać kasę bo dłużnik ukrył majątek lub nie ma go to pewnie lepiej dług sprzedać ... tylko kto taki odkupi... Jeśli dług jest do ściągnięcia to więcej odzyska się samemu działając lub przez pełnomocnika - bo koszty (jakiś % bo nie da się 100% kosztów prawnika raczej odzyskać, choć nie mam pewności) poniesione i tak się odzyska.
Wierzyciel zrobi co zechce bo możemy radzić ale i tak całej sytuacji nie znamy dokładnie - nie widzieliśmy umowy itd. ale skoro prawnik który widział papiery mu powiedział ze sprawa łatwa to chyba wiedział co mówi. Nikt nie przewidzi jak zareaguje dłużnik w toku postępowania.

Cytat:A skoro tak zadziałali - strzelam, że mogą robić to częściej i z tego żyć.
Nie ma co czarno widzieć bo wierzyciel chciał po prostu coś kupić i sam zrezygnował z zakupu. Nie ma podstaw by twierdzić że to przekręt a nie zwykłe nie dotrzymanie warunków umowy przez sprzedającego - czyli ignorowanie chęci zerwania transakcji w odpowiednim momencie i zwrot wpłaty. Może nie będzie więc to seryjny kombinator Smile
Sądy sądami różnie bywa, najważniejsze się rozpoznać, zaplanować i podjąć decyzję - w tę albo w tę. Jeśli sprawa jest taka czarno biała jak opisano i jak prawnik stwierdził to nie szukałbym sobie problemów. Umowa jest, ktoś jej nie dopełnia, podpisanie umowy jest wystarczającym dowodem na zawarcie jej a więc czy potrzebne jest dodatkowe "coś" ze ktoś uznaje dług??? Nie będę pisał bo nie wiem jak jest w przypadku firm ale w przypadku osób fizycznych jakoś sama umowa wystarcza więc upewnił bym się w tym bo coś mi nie pasuje tutaj. Tym bardziej że prawnik mu nie powiedział ze musi mieć papierek na przyznanie się do długu. Umowa zawarta i obowiązują jej warunki. Tego się trzymać i domagać dotrzymania jej warunków a więc kurna ZWROTU a nie "spłaty długu".


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - Admin - 10-12-2015 15:29

Mnie bardziej ciekawi co za portal kupiłeś za 8,5k Tongue o dziwo nikt nie spytał więc chyba tylko ja taki dociekliwy Smile

Serwis zakupiłeś przez internet/aukcje czy spotkałeś się z człowiekiem podpisując umowę?


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - rachman - 10-12-2015 20:18

@radek0389 bo nie pisałeś ale domyślam się ze kupowałeś jako osoba fizyczna tak? Czy jako przedsiębiorca? Jak jako fizyczny to jeszcze jedna sprawa mi się przypomniała bardziej podobna do Twojej niż ta którą Ci opisałem na pw jak o coś pytałeś...
Konflikty osoba / firma ? Może omóc Ci UOKiK lub Stowarzyszenie Konsumentów Polskich Smile Pomagałem kiedyś zerwać umowę zawiązaną ze szkołą. Znajoma chciała ją zerwać przed rozpoczęciem zajęć, szkoła nie chciała oddać kasy. Prawnik przy biurze rzecznika praw konsumenta i SKP doradzili, pomogli, kasa odzyskana w 80% bo sobie potrącili coś (choć też wg nich nie mieli prawa tak do końca bez podania kosztorysu ale za mała kwota by latać po sądach) - tak to nie chcieli nic oddać - jedno pismo, drugie, potem prawnik rzecznika pismo wysłał i kasa się znalazła Wink
Tu masz adresy gdzie uzyskasz pomoc http://promocje.kaoso.pl/bezpieczne-zakupy-online
Dzwoń to Ci wyjaśnią za free co robić Smile Umowa wystarczy, nie trzeba jakichś "potwierdzeń na pismie ze dluznik uznaje twoje roszczenie" (przecież umowa jest takim pismem - jej zapisy to ustalają a podpis potwierdza).
Do prawnika najlepiej iść z papierami (umówić się trzeba wcześniej) zapozna się, doradzi, jeśli uzna to może się sprawą zajmie Smile Różnie bywa.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - radek0389 - 13-12-2015 17:36

(10-12-2015 15:29)Admin napisał(a):  Mnie bardziej ciekawi co za portal kupiłeś za 8,5k Tongue o dziwo nikt nie spytał więc chyba tylko ja taki dociekliwy Smile

Serwis zakupiłeś przez internet/aukcje czy spotkałeś się z człowiekiem podpisując umowę?

Sorry za tak późną odpowiedźSmile.

Kupiłem portal ogłoszeń erotycznychBig Grin. Serwis zakupiłem przez internet, z tym że wcześniej ustaliliśmy punkty umowy, dostałem umowę pocztą w dwóch egzemplarzach, jeden podpisałem i odesłałem. Wszystko wydawało mi się ok, udokumentowane zarobki.
Sprawdziłem dane firmy, ich oficjalne konto na allegro. Nigdzie w google nie znalazłem informacji, żeby wcześniej już kogoś oszukali itp. Dlatego czułem się dość bezpiecznie.
Serwis sam w sobie jest ok, graficznie bez zarzutu, dedykowany cms. Pewnie napisanie takiego portalu od podstaw kosztowałoby podobnie. Dostałem także metodę promocji, żeby osiągać dochody. Ale właśnie tutaj był problem, gdyż nie satysfakcjonowały mnie.
Ale to mało ważne, w umowie miałem możliwość rezygnacji i zrobiłem wszystko zgodnie z jej treścią.

Umowę podpisywałem jako osoba fizyczna.

Dziękuję za wszystkie rady. Tak więc myśl o sprzedaży długu już ode mnie uciekła. Jednak na spokojnie po świętach ruszam do działania.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - rachman - 13-12-2015 18:00

To sprawa do prawnika przy biurze rzecznika praw konsumenta myślę się nadaje. Jak dobrze zagadasz wyśle pismo to może się ogarną jak w przypadku mojej znajomej i spuszczą z tonu. Jak punkt taki był to wg prawa muszą przestrzegać umowy...


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - full2000 - 17-12-2015 21:06

(13-12-2015 17:36)radek0389 napisał(a):  ...
Dziękuję za wszystkie rady. Tak więc myśl o sprzedaży długu już ode mnie uciekła. Jednak na spokojnie po świętach ruszam do działania.

Daj znać po świętach a puki co - wesołych! Wink