❤️mahuzz - ROZDZIAŁ 7❤️ - Wersja do druku +- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com) +-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166) +--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352) +--- Wątek: ❤️mahuzz - ROZDZIAŁ 7❤️ (/Temat-%E2%9D%A4%EF%B8%8Fmahuzz-ROZDZIAL-7%E2%9D%A4%EF%B8%8F-131570) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 |
RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - Rak - 15-07-2019 18:57 (05-07-2019 10:26)mahuzz napisał(a): [color=#32CD32][size=xx-large]ROZDZIAŁ 4 - mahuzz - mogę nawet dziś Gratulacje zdanej maturki Myślałeś nad jakimiś studiami? RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - plrafcik - 16-07-2019 17:23 Powiem tak... Pozamiatane, cel za celem zrealizowany. Jak ja Ci zazdroszczę twojej konsekwencji, gdybym nie odpuścił od ostatniego mojego wpisu w dzienniku, teraz wyciągałbym dniówki po 200 zł i nie musiałbym się przejmować odkładaniem na wesele. Oczywiście to jest tylko gdybanie, ale jak to kiedyś wspominałeś i wspominał to Lanserek, pieniądze przeminą, strony upadną, ale zdobyte doświadczenie zawsze zostanie. Jeszcze raz wielkie brawa za determinację i cierpliwość, chciałbym podziękować za taki wybitny dziennik oraz życzyć Tobie oraz sobie dalszych sukcesów (1k zł/day ? ) Pozdrawiam gorąco! RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - fusek - 16-07-2019 17:58 Gratuluję. To co to za strona warta banke? Pod adsense? Ps. Jest mi smutno że o mnie zapomniales xd RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - Zasiu - 19-07-2019 15:36 Brawo Ty! Jesteś kozakiem RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - Samurai - 14-08-2019 10:30 Ostnimi czasy rzadko odwiedzałem to forum, ale lubię wracać do tego dziennika i zobaczyć jak było u ciebie kiedyś i jak jest teraz RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - pysioor - 24-08-2019 17:30 planujesz jakiś wpis do dzienniczka? RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - patttson - 24-08-2019 20:45 Przecież dziennik się skończył RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - mgll - 20-05-2020 11:10 Czy doczekamy się jakiegoś nowego wpisu? Może rozdział V? RE: * ROZDZIAŁ 4 * mahuzz - PODSUMOWANIE - mahuzz - 01-05-2021 15:16 WOOHOOOO YOOO O ja To mój pierwszy post na forum od prawie 2 lat i właściwie pierwszy post od 2 lat w dzienniku. Ostatni post który tu napisałem powiedziałbym że jeszcze jako gówniarz mega miło mi się kojarzy. Ten dziennik to ponad 3 lata (a właściwie już 5) mojego życia, należą się więc Wam wyjaśnienia co się stało, że zniknąłem, dlaczego zniknąłem, po co, i tak dalej... zrozumiecie mam nadzieję Z początku powiem, że post może być trochę dłuższy, o wszystkim i o niczym, ale będzie mi mega miło jak przeczytacie Wracając do końcówki 2017/początku 2018... (18-12-2017 22:00)mahuzz napisał(a): = ~836,70zł Zaczęło się. Ruszyło. Tak o, z dupy zacząłem pracować za pięciu, i nie będąc jeszcze pełnoletni, zarabiałem 10-15 tys. zł miesięcznie. To był fajny czas, nie ukrywam, z drugiej strony - to właśnie ten czas zadecydował o tym, że miałem teraz taką przerwę a nie inną. Po pierwsze, liczby. Liczby nie kłamały, nie było wtedy dużo ludzi, którzy działali w branży (powiedzmy, że to był moment kiedy pierwszy raz poważnie usłyszano o słynnej ustawie). Rozgłosu nie chciałem, ale w porę to ogarnąłem - kilka osób zgadywało i pytało o pewne strony, ale zawsze pudło - po prostu, raz że nie chciałem się martwić, dwa, że nie były to już małe zarobki. Po drugie, ludzie. Jedna osoba usłyszała o dzienniku w 2016, cisza, aż do owych liczb. (ciekawe, czy ktoś jeszcze z bliższego mi środowiska to śledził ) Potem były już tylko pytania: "na czym ty zarabiasz?" "nauczysz mnie zarabiać?" "może będę coś dla ciebie robił a ty mi oddawał %?" No szok, nie ukrywam że mnie to mocno ruszyło, szczególnie, że jeszcze wtedy nie byłem nawet przy końcu szkoły. Nawet sobie nie chcę wyobrażać, że któryś nauczyciel usłyszał że w któryś tam dzień tak o zarobiłem 1k a tu nagle nie zdaję próbnej matury XD ZMIANA Całkowicie zmieniłem sposób prowadzenia dziennika. Były to już właściwie tylko pozycje, bodajże z serpyou. I niby fajnie, niby niefajnie - czemu? - bo zainteresowanie dziennikiem mocno spadło. Całkowicie porzuciłem wszelkie smsy, afiliacje, a zacząłem skupiać się na własnych biznesach (zaczynając własnie od zakończenia rozdziału 3 - bodajże marzec 2018). Czy było warto? TAK. Czy żałuję? trochę TAK. Już tłumaczę Do 2018 praktycznie działałem jako wydawca. SMSy, afiliacja, wszystko. Pracuję -> mam zysk. Jak się przyjmie oczywiście Wiadomo, że pewnie niezłą kasę "wtopiłem" ale przy tak masowej ilości stron, jakie miałem, nawet nie było to ani zauważalne, ani opłacalne do analizowania. Z resztą, prosta matematyka: Strona pod SMS. Stawiasz, piszesz tekst, zostawiasz. Konkurencja? Prawie 0 (mowa oczywiście o Polsce). Była mała szansa, że hosting z domeną się nie zwrócą w pierwsze miesiące. Potem? Paaasywnieeee. To było mega fajne, bo była to taka samowolka trochę Chcę, potrzebuję kasy, jest cel do zrealizowania - siedzę i napierdzielam. Potem przez miesiące mogłem liczyć kasę Biorąc pod uwagę odnowienia, mega wygodny biznes. Nie chcę być utożsamiany tylko z SMS bo wiem (i Wy wiecie) jakie ludzie mają do tego podejście. Nie zamierzam się też nikomu tłumaczyć, bo nie ma takiej potrzeby i tyle. MOVING ON Nie chcę niczego obiecywać. Nie chcę obiecywać, że będą tu pozycje stron, nie chcę obiecywać, że będą zarobki. Tak jak już napisałem, przejechałem się na tym i z resztą chyba nie tylko ja W moim życiu, szczególnie ostatnio, mega dużo się zmieniło to też uważam, że dobrą, kolejną zmianą byłoby przywrócenie dziennika. Pisząc ten dziennik czułem vibe, pozytywną energię, taki właśnie hmmm... cel. W 2019 oficjalnie zakończyłem pisanie. Byłem już zmęczony xx dziennie wiadomościami "nauczysz mnie zarabiać?" "jak pozycjonujesz strony" i tak dalej. Uznałem, że pewnie do września tradycyjnie przerwa, i lecimy dalej... NIE. We wrześniu na siłowni rozwaliłem sobie rękę (do dziś nie wiadomo co konkretnie się stało), u 3 fizjo byłem i każdy mówił kompletnie co innego. Konkretniej nadgarstek, możecie więc sobie wyobrazić moją pracę, treningi, itd... Przez moment czułem jakbym miał nawet jakąś urazową depresję, po prostu chciałem siedzieć w domu i nigdzie nie wychodzić. Nie wspominam o tym, że zamiast pracować to zacząłem nawet grać w Minecrafta ze znajomymi XD Bezproduktywność 100%, poważnie. Olana praca, treningi, wszystko. No i nadszedł początek 2020. OGIEŃ. Urrrła jak wszystko wystrzeliło Zarobki wzrosły o ok. 300% a potem nawet 500%. #aleserio No i się zaczęło, nawet nie chcę sobie przypominać jaki był zapierdziel żeby wszystko było na tip top MARZEC 2020 Ze znajomym...... - "Mordo, lecim do Azji?" - "Lecim!" No i poleeecieli A co mi tam, powiem Wam. Plan był taki: Berlin (Niemcy) -> Bangkok (Tajlandia) -> Chiang Mai (Tajlandia) -> Krong Siem Reap (Kambodża) -> Bangkok (Tajlandia) -> Phuket (Tajlandia) -> Singapur -> Niemcy (Berlin) No jak teraz myślicie to powalony plan, ale wtedy JESZCZE był realny. Ogólnie to nie rozpisując się o tym, nie wróciliśmy planowo i był to mega cyrk, ale super spędzony czas i mnóstwo inspiracji 2020 rok? W wielkim skrócie, nagły ogromny progress a potem tylko "utrzymanie" tego i masa problemów. do 2018 promowałem co chciałem, kiedy chciałem i tyle. Teraz to jest tyle gałęzi, które trzeba ogarnąć, że brakuje mi czasu w ciągu doby. Wrzesień (chyba nawet można było to zobaczyć w dzienniku) to zawsze był najgorszy miesiąc. We wszystkim, po prostu wrzesień to miesiąc porażek Dlatego też w 2021 jestem przygotowany na serię złych zdarzeń, z dystansem CELE Uwielbiam ten nagłówek. Uwielbiam, bo to coś, czego mi od zakończenia dziennika brakowało. Fakt, można prowadzić "dziennik dla siebie", ale to nie to samo. Jak tu piszę, to czuję, że muszę coś sobie i komuś udowodnić, a nic nie motywuje jak częste pisanie publicznie o wszystkim - stworzenie całkowicie nowego źródła dochodu (od zera - produkt(y) + strony + marketing + blogi) - cały proces "on my own" - 3000zł czystego dochodu minimum - minimum 4 blogi promujące - minimum 30 artykułów per blog - całkowite zautomatyzowanie - 6000zł czystego dochodu mimum po całkowitej automatyzacji (czyt. skalowanie). W PLANIE SĄ 3 KRAJE. Z calutką pewnością będą to kraje Europejskie, może Bałkany, zobaczymy. To są tak bezkonkurencyjne rynki, jak Polska, czemu więc pchać się na jakieś Stany? Całkowitą automatyzację (taką, że będę musiał poświęcić max 30 minut miesięcznie) planuję ogarnąć do czerwca-lipca. Nie jest to całkiem nierealne, a może jednak się uda. I tak, dobrze myślicie, całkowicie nowego źródła dochodu. Aktualne źródła robią już robią co mają robić. 0 konkretów, ale można się domyślać - nie mam w planie skalowania owych biznesów, bo są już praktycznie przy perfekcji i mam wrażenie, że więcej nie wycisnę No i nie mówię już nawet o tym, że brakłoby mi czasu na to Można więc powiedzieć, że wypływam na całkowicie inne wody, we will see. 6000 pln to nie jest duża kasa, ale tak jak napisałem, to ma być pasywny dodatek na "drobne wydatki" 136+ domen Tyle AKTUALNIE posiadam można sobie łatwo policzyć, jaki jest to plus minus koszt roczny Pewnie nie wszystko doliczyłem bo są jeszcze te na shopify'ach i innych. Wiadomo, że zarobek z nich to może kilka, kilkanaście stron. Przykładowo jeden projekt, wczoraj (od 00:01 do 23:59) zarobił: 512,27 USD przy zaledwie 178 unikalnych userach z organica + remarketingu Koszt? Remarketing - grosze. Produkty - max kilkadziesiąt zł. ZŁY ALBO DOBRY ROK, SAM NIE WIEM W 1,5 roku wydarzyło się za dużo. Od zera motywacji, do 200% motywacji, do zera, i tak dalej... Shiiit jak sobie tak przypomnę, to mega szybko mi to zleciało. W maju 2019 pisałem maturkę, w lipcu, pisząc podsumowanie już wiedziałem, że zdałem i to... MEGA DOBRZE jak na to, ile czasu poświęciłem (czyli prawie nic ). Po maturze - maj, czerwiec to była ostra impreza i trochę chilloutu, ale fajny okres z tego co pamiętam Potem w lipcu poleciałem za granicę na mocno młodzieżowy kierunek, to wiadomo, jak było Odmóżdżenie totalne bym powiedział. Potem kolejny miesiąc, kolejny kierunek, Włochy konkretniej. Pół roku później covid, Azja, panika. Jesteśmy w innym świecie. Nigdy bym nie pomyślał, że wybór internetu będzie najlepszym wyborem w moim życiu. NAJLEPSZYM. Moje życie prywatne też się mocno zmieniło ostatnio i uważam, że wszystko dzieje się po coś. Nowe rozdziały w życiu, nowe w dzienniku, ahhhh, tęskniłem za tym Czytam wszystkie posty po zakończeniu dziennika i jest mi aż lepiej na sercu Fakt, czytałem to wtedy, ale chciałem już całkowicie się odciąć i skupić się na pracy a nie na ładnej otoczce. Mnóstwo na początku wyciągnąłem z tej społeczności, mam więc (mimo tak długiego dziennika) jeszcze mały dług. ZACZYNAMY. Odpocząłem. Pamiętajcie, że jestem dla Was jak tylko mogę. Odpowiem na te pytania na które będę mógł i będę coś wiedział. Przez te 5 lat dostawałem mnóstwo wiadomości na PW, GG, i tak dalej. Właściwie, poznałem mega spoko ludzi Z niektórymi nawet udało mi się złapać, napić, pogadać. Mega sprawa Mam nadzieję, że Wasza aktywność będzie wysoka, a ja Wam to wynagrodzę (a przynajmniej się postaram) "pokazem" jak od zera sporym nakładem pracy można wykręcić fajne liczby w necie mając pomysł. W 2020 i 2021 podziało się u mnie prywatnie bardzo wiele, ale ostatnio poznałem bardzooo dużo fajnych ludzi, odnowiłem stare kontakty i aż chce się żyć - a to chyba o to w tym chodzi W wieku 16 lat założyłem dziennik dla zabicia czasu. 2 lata później zażartowałem pisząc "no to najpierw po pół miliona". Kolejne 2 lata później.. kilka miesięcy przed 21 rokiem życia zarobiłem pierwszy milion. Wszystko jest mordziunie możliwe. Potrzebowałem tego resetu, czuję świeżość. Zatem... Robimy ogień ponownie ROZDZIAŁ 5 uważam za rozpoczęty mahuzz RE: ?mahuzz - ROZDZIAŁ 5? - Samurai - 01-05-2021 15:29 A więc doczekałem się powrotu i znowu będę miał co czytać Od początku dziennika, do dziś, owocnych zysków życzę! |