Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Sprzedaż "DŁUGU" - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Prawo i Podatki (/Forum-Prawo-i-Podatki-195)
+--- Dział: Prawo i Podatki (/Forum-Prawo-i-Podatki-228)
+--- Wątek: Sprzedaż "DŁUGU" (/Temat-Sprzedaz-DLUGU-125248)

Strony: 1 2


Sprzedaż "DŁUGU" - radek0389 - 06-12-2015 19:35

Witajcie, mam taki prawny dylemat. Otóż jakiś czas temu kupiłem portal internetowy, od firmy, mam umowę i wszystkie dokumenty. Według umowy miałem możliwość odstąpić od umowy w ciągu 10 dni, wtedy sprzedający musiał mi oddać całą wpłaconą kwotę. Niestety sprzedająca firma, mimo otrzymania odstąpienia od umowy, nie zwróciła mi kasy. Po konsultacji z prawnikiem, wysłałem przed sądowe wezwanie do zapłaty, bez odzewu, teraz mam możliwość zwyczajnie skierować sprawę do sądu. Adwokat twierdzi, że sprawę mam na pewno wygraną, gdyż wszystkie dokumenty i okoliczności są na moją korzyść. Kwota transakcji to 8500 zł, więc jakiś to pieniądz jest.
Tak w skrócie wygląda moja przejmująca historiaBig Grin, ale przechodząc do meritum, czy jest jakaś firma, która by ode mnie kupiła tą sprawę/dług w takiej postaci? Na przykład za określony % wartości ceny?


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - Toskan - 06-12-2015 19:41

Sa takie firmy, poszukaj w google. Problem jest inny, mianowicie jakie sa szanse odzyskac pieniadze od tamtej firmy (uwzg. Nakaz sadowy etc.) Jaki majatek maja? Generalnie dzieje sie to tak, ze musisz podac dane tej firmy, a kupujacy dlugi musza sie zorientowac co do szans i %


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - twardy - 06-12-2015 19:52

Kruk i te sprawy, ale zdajesz sobie sprawe z tego, ze ten % jaki odzyskalbys z tych 8500 bedzie dosc mierny?


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - radek0389 - 06-12-2015 20:46

Dzięki za informacje.
Zdaje sobie sprawę ze nie odzyskam całości.
Ale 50-60% jak mi się uda to będę zadowolony. Napisze do kruka czy da się cos dogadać.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - twardy - 06-12-2015 20:59

Raczej 20-30% Wink Bankowe dlugi to oni za 10% skupuja.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - rachman - 06-12-2015 22:06

Bez sens to sprzedawać, masz 99,999999% szans odzyskać kasę. W sądzie masz wyrok na bank - co najwyżej majątek jak pochowają to komornik będzie miał problem jakiś czas wydoić kogo trzeba ale to kwestia czasu. Jak masz papiery na wszystko to zwykła formalność by mieć wyrok od sądu - może nawet bez wizyty w sądzie się obejść jak nie odwołają się lub nie będą bronić (a niby czym mieli by skoro jest umowa taka) - przekazać go komornikowi i niech on się martwi odzyskiwaniem. Tylko mu podrzucić wszystko co wiesz o firmie żeby nie zajmowało mu czasu bawienie się w detektywa bo nie będzie mu się chciało Wink
Sprzedać... to dostaniesz ćwierć tego co możesz odzyskać. Może jedną trzecią? Nie wiem.

Ja spróbowałbym sąd, wyrok, komornik i jak ten nie da rady wyciągnąć kasy to dopiero sprzedać. Pomagałem koleżance wyrok pozyskać i też jak miała papierek to złożyła papiery w sądzie i nawet rozprawa zaocznie bez udziału się odbyła bo dłużniczka nie reagowała na pismo z sądu. Zwykła formalność jeśli nie mają argumentów a nie mają.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - radek0389 - 09-12-2015 18:59

Opinie zachęciły mnie do działania, dlatego też po przerwie świątecznej, biorę się do skierowania sprawy do sądu. Podzielę się rezultatem.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - rachman - 09-12-2015 19:59

Daj znać Smile Powodzenia.
Pamiętaj że jak nie będą wymyślać dłużnicy to uzyskanie wyroku to zwykła formalność jak masz papiery itp. No chyba że coś wymyślą to może się odbyć rozprawa, albo nawet druga. Masz papiery nie masz co kombinować tylko uparcie dążyć do tego co czarno na białym i nie przejmować się co wymyślą Smile Prawo to prawo liczą się fakty.
Jak pisałeś wezwanie do zapłaty i masz potwierdzenie pocztowe to też to załącz. Pamiętaj że o zwrot kosztów wysyłek pocztowych też możesz wnieść, nie wiem czy w takim przypadku można wnosić o zwrot kosztów dojazdu do sądu jako strona bo jako świadek to z tego co pamiętam można więc jak masz świadków to możesz wnieść w razie potrzeby o przesłuchanie a oni jak dadzą bilety otrzymają zwrot - upewnij się na dzienniku podawczym jak to teraz jest Wink
Pamiętaj od razu wnosić o klauzulę wykonalności - będzie ta pieczątka to możesz papier od razu komornikowi dać i czekać czy uda się od razu mu odebrać co Twoje czy będzie to utrudnione. Bez klauzuli komornik i tak Cię by do sądu odesłał po klauzulę.


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - bodek7654 - 10-12-2015 12:57

PO 1, sprzedaz dlugu w slownictwie prawniczym cesja jest mozliwa zawsze, dlugi skupuja firmy windykacyjne, ( polega to na przelaniu wierzytelnosci z twojej strony na strone firmy windykacyjnej ) najlepiej wybierac takie, ktore sa jak najblizej miescja dzialanosci przedsiebiorstwa ( miejsca zarejestrowania dzialanosci ), gdzie zgodnie z zasada terytorialnosci bedzie w jej okregu odbywac sie postepowanie, gdyz jak stanowi prawo to wierzyciel podaza za dluznikiem a nie odwrotnie, wiec jezeli mieszkasz w warszawie a dluznik w poznaniu, to wszystko bedzie sie odbywac w poznaniu.

DLATEGO : jezeli odleglosc bedzie dla ciebie wyzwaniem wybralbym sprobowac cesje, z tego co sie orientuje firmy windykacyjne chetnie zakupuja dlugi juz od 1000 zl wiec twoja kwota napewno spotkalaby sie sie z pozytywnym rozpatrzeniem, co do % to zalezy od mozliwosci scigniecia dlugu, czyli uzyskania tytuly wykonawczego, ale stawki zaczynaja sie od 15-20% w gore.

PO 2, jezeli chcesz robic to samemu, to i tak musisz znalesc prawnika ktory ci to poprowadzi, gdyz bedziesz mial 2 mozliwosci odzyskania dlugu, w trybie nakazowym o zaplate, jest to tryb expresowy bez postepowania stron, sad wydaje go na podstawie pozwu zlozonego na formularzu urzedowym i przedstawionych dokumentach, ale jezeli posiadasz tylko umowe, to raczej sie nie uda, musialbys posiadac potwierdzenie na pismie ze dluznik uznaje twoje roszczenie, co raczej nie bedzie mialo miejsca, takie tytuly uzyskuja raczej swiadczacy usluge przedsiebiorcy na podstawie faktur, rachunkow, wiec rozprawa zostanie przeniesiona z trybu nakazowego do trybu normalnego procesowego. Koszty ponosisz sam.

Co do samych kosztow to przygotuj na start 2-3k zlotych z taka suma : wpis sadowy, oplaty skarbowe od pelnomocnika, zaliczka dla prawnika liczy sie od wartosci przedmiotu sporu do 10k bedzie to 1000 zl, za przygotowanie dokumentow moze policzyc osobno, pozniej oczywiscie tymi kosztami mozesz obarczyc dluznika ale na poczatku wszystko pokrywasz ty.


Podsumowanie :

Jezeli znajdziesz firme ktora kupi dlug zrob to oddasz 20-40% i masz wszystko z glowy, sady to naprawde nic milego, rozprawy w normalnym trybie odbywaja sie co 1-2 miesiaca, a jezeli dluznik bedize sie bronil to 6 miesiecy nie twoje, za ktore ty bedziesz musial bulic pieniadze, bo to ty bedziesz musial udowodnic wine dluznika.

Ja 3 miesiace temu kupilem iphone na ebayu, do dzisiaj telefonu niema sprawa w sadzie od 1 miesiaca i jak narazie nic, telefon kosztowal 2k, ja wlozylem juz kolejne 900 zl i nadal czekam co dalej, tamten chlystek smieje mi sie w twarz, gdybym mial okazje i pomyslal wczesniej sprzedalbym dlug albo po prostu podpisal umowe z wirma windykacyjna ktora zrobilaby to za mnie.

Pieniadze sa do odzyskania, ale takie jest prawo, ze latwiej jest byc zlodziejem


RE: Sprzedaż "DŁUGU" - Madroxx - 10-12-2015 13:06

(06-12-2015 22:06)rachman napisał(a):  masz 99,999999% szans odzyskać kasę.

Tego nie wiesz.

(06-12-2015 22:06)rachman napisał(a):  Ja spróbowałbym sąd, wyrok, komornik i jak ten nie da rady wyciągnąć kasy to dopiero sprzedać.

Komornikowi trzeba zapłacić nawet jak nie ściągnie bo za darmo to nie będzie się bawić.

(10-12-2015 12:57)bodek7654 napisał(a):  Ja 3 miesiace temu kupilem iphone na ebayu, do dzisiaj telefonu niema sprawa w sadzie od 1 miesiaca i jak narazie nic, telefon kosztowal 2k, ja wlozylem juz kolejne 900 zl i nadal czekam co dalej, tamten chlystek smieje mi sie w twarz, gdybym mial okazje i pomyslal wczesniej sprzedalbym dlug albo po prostu podpisal umowe z wirma windykacyjna ktora zrobilaby to za mnie.

Problem jest w tym, że nie tak łatwo znaleźć kogoś kto podejmie się odzyskać tak małą kwotę.