Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Dziennik dłużnika - naprawa życia - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Zarabiam.com (/Forum-Zarabiam-com-166)
+--- Dział: Dziennik Pracy (/Forum-Dziennik-Pracy-352)
+--- Wątek: Dziennik dłużnika - naprawa życia (/Temat-Dziennik-dluznika-naprawa-zycia-149380)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Artinesse - 17-10-2017 11:47

Masz długi chcesz to spłacić. Problem do zrozumienia, bo wiadomo że nikomu nie jest miło żyć z długami. Dlaczego nie weźniesz się za konkretny zarobek? Trochę chęci. Bawisz się w bukmacherkę, za chwilkę to stracisz i nic nie spłacisz. Tą kwotę którą zarobiłeś wpłać na poczet długów. A teraz trochę wytrwałości i pieniądze będą. Ludzie pozaśmiecali Ci temat dwoma stronami, a nikt nie zasugerował Ci poczytanie forum, wzięcie z forum jakiegoś pewnego sposobu na zarobek i odezwanie się do jakiegoś mentora, dzięki któremu w bardzo szybki sposób zarobił byś dobre pieniądze. Oczywiście wiadomo jakiś % pewnie będziesz musiał odstąpić komuś za pomoc. Ale dzięki doświadczonej osobie w zarabianiu pieniędzy na forum sam nauczysz się wiele. Przy okazji wychodząc z problemów, ponieważ dostaniesz praktycznie gotowy pomysł na zarobek na tacy. Są tutaj na forum ludzie, którzy zarabiają spore pieniądze, wystarczy odezwać się do takiego mentora, przedstawić mu problem i na pewno Ci pomoże. Nie baw się sam w tworzenie jakiejś kiepskiej strony, w dodatku w tematyce ero. Trochę rozgarnięcia i ogarniesz się z tym. Tylko trochę chęci, napisz do kogoś i problem szybko się rozwiąże. Musisz jednak trochę się rozgarnąć, bo widzę że sytuacja Cię chyba dobija, a z takim podejściem to narobisz sobie jeszcze więcej problemów.

Takie moje skromne zdanie, do którego zresztą mam prawo ; p.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Martinuss - 18-10-2017 11:25

@[Adaalbert]

U jakiego buka grasz? 10Bet?


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - boss123 - 18-10-2017 12:20

(17-10-2017 11:47)Artinesse napisał(a):  Masz długi chcesz to spłacić. Problem do zrozumienia, bo wiadomo że nikomu nie jest miło żyć z długami. Dlaczego nie weźniesz się za konkretny zarobek? Trochę chęci. Bawisz się w bukmacherkę, za chwilkę to stracisz i nic nie spłacisz. Tą kwotę którą zarobiłeś wpłać na poczet długów. A teraz trochę wytrwałości i pieniądze będą. Ludzie pozaśmiecali Ci temat dwoma stronami, a nikt nie zasugerował Ci poczytanie forum, wzięcie z forum jakiegoś pewnego sposobu na zarobek i odezwanie się do jakiegoś mentora, dzięki któremu w bardzo szybki sposób zarobił byś dobre pieniądze. Oczywiście wiadomo jakiś % pewnie będziesz musiał odstąpić komuś za pomoc. Ale dzięki doświadczonej osobie w zarabianiu pieniędzy na forum sam nauczysz się wiele. Przy okazji wychodząc z problemów, ponieważ dostaniesz praktycznie gotowy pomysł na zarobek na tacy. Są tutaj na forum ludzie, którzy zarabiają spore pieniądze, wystarczy odezwać się do takiego mentora, przedstawić mu problem i na pewno Ci pomoże. Nie baw się sam w tworzenie jakiejś kiepskiej strony, w dodatku w tematyce ero. Trochę rozgarnięcia i ogarniesz się z tym. Tylko trochę chęci, napisz do kogoś i problem szybko się rozwiąże. Musisz jednak trochę się rozgarnąć, bo widzę że sytuacja Cię chyba dobija, a z takim podejściem to narobisz sobie jeszcze więcej problemów.

Mądrze napisane. Do prostych zleceń w internecie ludzi setki, dopchać się nie sposób, kto pierwszy ten lepszy. Można napisać sobie aplikację na android która będzie sygnalizować czy pojawiły się nowe zlecenia z różnych stron. Będzie można reagować od razu, inaczej to trzeba siedzieć i gapić się w monitor godzinami. Dodatkowo duży procent zleceniodawców to oszuści, większość zleceń jest nieopłacalna by móc się z tego utrzymać. Dobrze płatne zlecenia to wiedza szczegółowa z różnych dziedzin - człowiek nie jest w stanie znać się na wszystkim, a ile człowiek jest w stanie znaleźć zadań na których się zna ? Jedno, dwa na miesiąc przy dobrych wiatrach i nie ma co się spodziewać zarobków wyższych niż średnia krajowa nawet znając szczegółowo dany temat. Nawet w książkach próżno szukać wiedzy szczegółowej, w internecie też są pewne granice poznawcze - np. programowanie. Zleceniodawcy dają takie zadania których sami nie rozwiążą ze względu na brak dostępnych informacji w internecie etc. Takiej wiedzy za darmo nikt nie da i nikt nie znajdzie choćby szukał wieczność - albo sam kombinuj miesiącami po 12h dziennie albo kup tajne za grube kafle.
Tu można sobie uświadomić że zarabiać nawet na najlepiej płatnym zawodzie nie jest lekko https://4programmers.net/Forum/Edukacja/238345-zarabianie_bedac_nieletnim_programista Zrób studia, nic nie znaczące staże podaj przynieś pozamiataj, bądź miły, uśmiechnięty, sympatyczny, ładny etc. i pracę masz w korporacji za jakieś 6k - dla wielu ludzi te z pozoru proste wymagania są nieosiągalne.

Ludzie którzy sporo zarabiają wcale nie muszą posiadać supertajnej wiedzy, potrafią budować trwałe relacje. Mają trwałych klientów np. sklep etc. robią proste strony, programy nie wymagające aż tak bardzo i mają po 10k+. Trwały klient to trwały zarobek. Pieniądze na drzewach nie rosną mają je ludzie lub instytucje prywatne/państwowe, ukraść nie sposób. Znajomości, utrzymywanie pozytywnych relacji, dorabianie na ludzkiej głupocie (np. masa ogląda porno, dzieciaki podkradają pieniądze od rodziców na gry etc., gangsterka to narkotyki, jeść każdy musi codziennie). Wyobraźcie sobie mieć np. swój kurnik a psuć sobie nerwy harując jak wół miesiącami po 12h dziennie tylko po to by napisać jakąś nikomu nie znaną funkcjonalność. Z doświadczenia wiem że programowanie nie jest wcale takie przyjemne - ciało się psuje, kości i mięśnie słabną, to tylko mechaniczne sprawy a jest też chemia, hormony wszystko spada w dół. Do tego człowiek traci poczucie czasu, integruje z komputerem i nie żyje normalnie, słońca dozna jedynie gdzieś na urlopie - a i to ciężko bo uzależnienie od komputera jest tak silne że będzie tylko klepał kod, albo analizował jakieś nowe książki - nie programuje zawodowo, robiłem to hobbystycznie przez 3 lata.

Pracowałem tez na produkcji i tak na przerwie wyszedłem na słońce i pomyślałem: BOŻE co ci ludzie zrobili z tym światem, człowiek powinien być na świeżym powietrzu a siedzą jak szczury wykonując rzeczy które pozornie się im przydają. Racja hodowla zwierząt, uprawa roślin tak, ale to co jest teraz to tylko sposoby na nudę pozamykani w czterech ścianach, po 10h dziennie telewizor i internet w którym tracą czas na nic nie znaczące "artykuły" śmieciowe bo popularne. Siedzą na dupie, mózg im gorzej przez to pracuje, ciało niezbyt dobrze funkcjonuje. Oni nawet nie wychodza na dwór na przerwie, idą do kuchni obgadują siebie nawzajem, popijając kawą przy papierosie. 3h dojazdy, trzeba 0.5h przed rozpoczęciem pracy, pracuje się co do sekundy 8h, po tym trzeba podbić, podpisać w kolejce, przebrać się w szatni, dojść na przystanek 9h+3h=12h Smile to jest to 8h pracy za 1200zł miesięcznie na rękę, bo większość to umowy śmieciowe, umowa na rok śmieciowa za niższą pensję to norma a i tak później nie musza ci dać normalnej umowy mogą ci podziękowac jedynie bo rotacja jest ogromna). Najniższy wynajem jaki znalazłem to 800zł, do tego pozostałe opłaty prąd etc. to pewnie 300zł to już wychodzi 1100zł a za 100zł jedzenie mam sobie kupić na cały miesiąc ? co z resztą ?
Ale nawet jeśli podniosą pensje minimalną to równocześnie podnoszone są ceny za produkty spożywcze, prąd etc. co się wyrównuje i jest jak było.

Czasem nie dziwię się handlarzom narkotyków etc. chcą żyć godnie nawet jeśli ceną może być ich życie. Ta cała ściema medialna o spadku bezrobocia etc. bez żadnych wyjaśnień z czego to wynika - jak ktoś chce to znajdzie informacje i może je zanalizować - to takie 500+ dla bezrobotnych z tym że muszą harować na stażach po 600zł msc wszystko z podatków, firmy nic nie płacą a i chyba nawet za takiego pracownika dostają. Wystarczy dać obowiązek przyjęcia stażu przez bezrobotnego inaczej traci status, NFZ etc. Wystarczy dodatkowo zmienić kryteria uznawanie kim osoba bezrobotna jest a kim nie - np. jeśli ktoś zarobił w poprzednim roku 3000zł to znaczy że jest pracujący, zmienią na 2000zł etc. Obsewując innych widzę że ludzie nie potrafią myśleć samodzielnie - łykają to co jest w mediach, nie analizują tego.

W internecie to trzeba znaleźć źródło gdzie jest największa klientela np. jeśli ktoś zrobi stronę o filozofii, poświęci na to wiele lat, zrobi sklep jakieś zachęcające rzeczy to i tak nic mu to nie da straci jedynie czas i umrze z głodu. Tracić czas na jakieś klikanie za 5$/msc po 2h dziennie to kompletna strata czasu jak ta cała filozofia. Poszukać trzeba dobrego źródła - masz trzy studnie: pierwsza jest najbliżej w odległości 5km ale nie idzie nawet napełnić pół wiadra, druga jest pełna ale zatruta (oszustwa etc). w odległości 10km, trzecia pełna i nie zatruta w odległości 30km. Lepiej trochę dłużej poszukać, pomyśleć.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Artinesse - 19-10-2017 16:58

Jeszcze odnosząc się do mojego poprzedniego postu... cieszę się, że tyle osób się ze mną zgadza. Po prostu wiem, że to forum daje spore możliwości. Wystarczy dobrze poczytać poprzeglądać i sposób na zarobek zawsze się znajdzie. Bardzo lubię w tym forum, to że kiedy je przeglądam pomysły same przychodzą do głowy. Ja w ciągu dnia mam spory natłok, do tego wychowywanie córci 4 letniej. Przy małym nakładzie pracy, praktycznie kilku minutowym, miesięcznie wyciągam stąd kilka stówek. Zazwyczaj te pieniążki idą na jakieś kaprysy. Dzięki czemu nie mam potrzeby wydawania swoich prywatnych pieniędzy. Po za tym tak jak pisałam wcześniej alternatywą dla mniej cierpliwych są tutaj ludzie, którzy pomagają w zarabianiu pieniędzy.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Assasinoo - 19-10-2017 23:10

@[Artinesse] Zgadzam się w 100%, że odstawienie buka to wręcz obowiązek, posiadając długi.. Natomiast z tym szukaniem mentora, to bym się kłócił. Kto by miał mu mentorować? Ludzie, którzy zarabiają dobrą kasę, są zajęci, nie mają czasu by prowadzić kogoś za rączkę, nie ma szans na to, by ktokolwiek dał mu jakieś dobre metody. Moim zdaniem warto poczytać forum, nie zamykając się tylko do zc, ogólnie próbować wszystkiego samemu, ostatnia rzecz na jaką bym liczył to mentor. Co do stronki ero, moim zdaniem spoko kierunek, dochodowy ^^


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Artinesse - 19-10-2017 23:13

Assasinoo myślę, że mentorzy też zarabiają spory % za tych którym pomogą w wolnym czasie. Czy tzw. polecających. Zależy czego dotyczy zarobek i jaka to jest metoda.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - TelegramGrzegorz - 19-10-2017 23:18

Może to głupie i pewnie nie jedna osoba wybuchnie śmiechem ale ja ostatnio zauważyłem na FB sprzedawanie karteczek z kalendarza.Jedną kartkę sprzedawali za 10 zł (lata 1960-2000) i co najlepsze zapytań pod postem o konkretną datę były setki.Ogarnij gdzieś w necie, na pewno ktoś sprzedaje takie cuda i handluj z tym Idea


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Miedziany - 19-10-2017 23:27

(19-10-2017 23:18)TelegramGrzegorz napisał(a):  Może to głupie i pewnie nie jedna osoba wybuchnie śmiechem ale ja ostatnio zauważyłem na FB sprzedawanie karteczek z kalendarza.Jedną kartkę sprzedawali za 10 zł (lata 1960-2000) i co najlepsze zapytań pod postem o konkretną datę były setki.Ogarnij gdzieś w necie, na pewno ktoś sprzedaje takie cuda i handluj z tym Idea

Widziałem też to ostatnio Big Grin Nawet w ramke oprawione ;p Ogólnie bez inwestycji na wielu rzeczach można w internecie zarabiać, ja sam zarabiam nie inwestując nic bo za każdym razem jak coś zainwestowałem w domene czy co kolwiek to ani 1zł nie zarobiłem, zapewne przez to że szybko rezygnowałem jak nie widziałem efektów. Kilku osobom pomogłem z forum już i zarabiają coś tam nadal bo z kilkoma mam kontakt na gg teraz, np konto na snapie rozwinąc w kilka dni idzie i wstawiać oferty z email submit, lub też na instagram.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Adaalbert - 21-10-2017 09:22

Artinesse dużo racji w twoim poście niestety z mentoringiem nie jest tak kolorowo jak ci się wydajeSmile do wielu osób pisałem i brak odzewu, jednak rozumiem to w 100%. Mało komu chcę się pomagać jak w tym czasie mogą zarobić na swoje.

Co do pracy, zepsuł się Lapek...Sad dopiero wczoraj skombinowałem nowego i ruszamy od nowa.


RE: Dziennik dłużnika - naprawa życia - Artinesse - 21-10-2017 09:36

Bardzo mi przykro, jednak zaczekaj może ktoś się odezwie. Wiesz znajdzie ktoś czas to na pewno znajdzie chwilkę dla Ciebie. Po za tym jak ktoś oferuję tutaj pomoc to prędzej czy później odezwie się do Ciebie.
Duży plus dla Ciebie, że napisałeś i działasz. Nie poddajesz się.

Masz już powoli jakieś swoje też pomysły jak możesz podziałać?

Co do lapka znam ten ból xD mam lapka który ledwo już chodzi. Zarobił tyle na siebie, że mogłabym kupić 10 nowych, ale jakoś jestem tak nauczona że póki nic się nie pali i nie dymi to znaczy że jeszcze działa xD.