Witaj gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności jakie oferuje to forum! Rozpocznij zarabianie przez internet, poznaj korzysci pracy w domu! Rejestracja i korzystanie z forum jest całkowicie darmowe!
Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet
Rzucenie Liceum? - Wersja do druku

+- Praca w domu - Dodatkowa Praca - Zarabianie przez Internet (https://zarabiam.com)
+-- Dział: Off-Topic (/Forum-Off-Topic-9)
+--- Dział: Dział Tematyczny (/Forum-Dzial-Tematyczny-116)
+---- Dział: Szkoła (/Forum-Szkola-307)
+---- Wątek: Rzucenie Liceum? (/Temat-Rzucenie-Liceum-130916)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


RE: Rzucenie Liceum? - KXT - 25-03-2016 08:58

dokladnie, szkoda czasu sie uzerac w szkole - rob to na co masz ochote


RE: Rzucenie Liceum? - Apps - 25-03-2016 09:00

Może i zarabia ale myślenie w ten sposób daleko Cię nie zaprowadzi. Jest milion przykładów dlaczego liceum powinieneś skończyć, a tylko kilka na nie.
Musisz być bardzo dużym optymistą skoro wierzysz, że jesteś w tej garstce, która bez liceum coś osiągnie.

Też oblałem rok w liceum ale musiałem naprawdę się mocno postarać, żeby tak było :-)


RE: Rzucenie Liceum? - Kiljan - 25-03-2016 11:33

Kończenie liceum w żaden sposób nie hamuje rozwoju, żeby zdać nie trzeba się uczyć... Podczas kończenia liceum możesz nadal robić to co chciałeś robić po rzuceniu szkoły, bedziesz miał na to po prostu trochę mniej czasu. Oczywiście możesz skończyć z podstawowym i być traktowany jak jakiś niedorozwinięty, twój wybór.


RE: Rzucenie Liceum? - twardy - 25-03-2016 11:42

Juz nawet pomijajac, ze chcialbys isc na studia bez matury (co jest niemozliwe) ubzdurales sobie, ze nie dajac rady w liceum dasz rade na studiach?


RE: Rzucenie Liceum? - Wilson - 25-03-2016 11:48

Kolego, najwięksi ludzie tego świata niektórzy kończyli studia inni są po 8 klasach podstawówki. Mówisz, że masz na pieńku z nauczycielami. Może zmień liceum, ale go nie rzucaj. Zdaj na 2 jak Ci się nie chcę, a potem biznes i te sprawy Wink pozdro, ale zrobisz jak uważasz


RE: Rzucenie Liceum? - MickeyHuntr - 25-03-2016 13:20

Nie chce olewać szkoły, nie mam większych problemów z matematyką, ale mamy okropnego matematyka uczy Dobrze, ale szmaty się sypią równo, a co najgorsze gościu mnie nie lubi, bo w tamtym roku nie z zdałem, przez to, że nie chodziłem (gościu tak mi zagrał na psyche, że się bałem iść na zaliczenie półrocza, bo mówił, że będę zdawać wszystko w jednym sprawdzanie i nie mam możliwości poprawki, a jak zjebie to mam po Roku) i teraz za każdym razem jak nie ma mnie w szkole to rzuca kąśliwe komentarze typu "jak tam było na wakacjach", a to chyba nie moja wina, że choruje przewlekle i to na poważna chorobę? Ech, jeszcze do tego fizyka, moja nowa wychowawczyni jej uczy i bez pytania mnie o zgodę zapisała mnie od początku roku na fizykę, gdy wcześniej miałem geografię, ale co najlepsze jest fatalną nauczycielką... Jej lekcja opiera się na przepisanie treści tematu z jakiego programu edukacyjnego i robienie do końca lekcji zadań. Nie umiesz? Nie jej problem.


RE: Rzucenie Liceum? - hubert5544 - 25-03-2016 13:30

(25-03-2016 13:20)MickeyHuntr napisał(a):  Nie chce olewać szkoły, nie mam większych problemów z matematyką, ale mamy okropnego matematyka uczy Dobrze, ale szmaty się sypią równo, a co najgorsze gościu mnie nie lubi, bo w tamtym roku nie z zdałem, przez to, że nie chodziłem (gościu tak mi zagrał na psyche, że się bałem iść na zaliczenie półrocza, bo mówił, że będę zdawać wszystko w jednym sprawdzanie i nie mam możliwości poprawki, a jak zjebie to mam po Roku) i teraz za każdym razem jak nie ma mnie w szkole to rzuca kąśliwe komentarze typu "jak tam było na wakacjach", a to chyba nie moja wina, że choruje przewlekle i to na poważna chorobę? Ech, jeszcze do tego fizyka, moja nowa wychowawczyni jej uczy i bez pytania mnie o zgodę zapisała mnie od początku roku na fizykę, gdy wcześniej miałem geografię, ale co najlepsze jest fatalną nauczycielką... Jej lekcja opiera się na przepisanie treści tematu z jakiego programu edukacyjnego i robienie do końca lekcji zadań. Nie umiesz? Nie jej problem.

"Nauczyciel źle uczy" to żaden argument. 30 min pracy w domu (Albo mniej) i będziesz umiał.
Jak masz słabą psychikę i nie wytrzymujesz z matematykiem to zmień szkołę.
Nie szukaj wymówek tylko weź się do pracy, zdanie na dwójach nie powinno stanowić problemu niezależnie od tego "kto się na kogo uwziął".


RE: Rzucenie Liceum? - Roxi5017 - 25-03-2016 13:32

(25-03-2016 13:20)MickeyHuntr napisał(a):  Nie chce olewać szkoły, nie mam większych problemów z matematyką, ale mamy okropnego matematyka uczy Dobrze, ale szmaty się sypią równo, a co najgorsze gościu mnie nie lubi, bo w tamtym roku nie z zdałem, przez to, że nie chodziłem (gościu tak mi zagrał na psyche, że się bałem iść na zaliczenie półrocza, bo mówił, że będę zdawać wszystko w jednym sprawdzanie i nie mam możliwości poprawki, a jak zjebie to mam po Roku) i teraz za każdym razem jak nie ma mnie w szkole to rzuca kąśliwe komentarze typu "jak tam było na wakacjach", a to chyba nie moja wina, że choruje przewlekle i to na poważna chorobę? Ech, jeszcze do tego fizyka, moja nowa wychowawczyni jej uczy i bez pytania mnie o zgodę zapisała mnie od początku roku na fizykę, gdy wcześniej miałem geografię, ale co najlepsze jest fatalną nauczycielką... Jej lekcja opiera się na przepisanie treści tematu z jakiego programu edukacyjnego i robienie do końca lekcji zadań. Nie umiesz? Nie jej problem.
Podstawą jest chodzenie na lekcje, za same nieobecności nauczyciel Cię może oblać i bardzo dobrze zrobił. A dlaczego miałbyś poprawiać, skoro cały rok go miałeś głęboko i na lekcje nie chodziłeś? Nie chodziłeś, więc miałeś cały materiał do nadrobienia, gdybyś chodził na lekcje, na dwójkach lekko byś zdał, ale lenistwo jak widać wygrało.

Rzucenie szkoły średniej, to takie dorosłe, idź później ze swoim cv i wpisz jako ostatnią szkołę gimnazjum, na pewno każdy Cię przyjmie z otwartymi rękoma i solidną stawką. impreza

Póki co to tylko narzekasz jacy to nauczyciele są źli, a może w Tobie jest problem, ale tego nie dostrzegasz? Nawet z najgorszą kosą można dojść do porozumienia jak będziesz fair wobec niej Wink


RE: Rzucenie Liceum? - Styler - 25-03-2016 13:36

Wielce pokrzywdzony licealista bo nauczyciel się uwziął ... Klasyk klasyków po prostu. Czemu nie uczysz się sam? Na studiach nikt Cię nie będzie uczył, dostaniesz suche fakty i będziesz kuł sam (tym bardziej na informatyce).


RE: Rzucenie Liceum? - MickeyHuntr - 25-03-2016 13:46

(25-03-2016 13:36)Styler napisał(a):  Wielce pokrzywdzony licealista bo nauczyciel się uwziął ... Klasyk klasyków po prostu. Czemu nie uczysz się sam? Na studiach nikt Cię nie będzie uczył, dostaniesz suche fakty i będziesz kuł sam (tym bardziej na informatyce).

Tylko jest różnica pomiędzy robieniem czegoś co naprawdę lubię, a wkuwaniem na pamięć materiału dla mnie nie potrzebnego po maturze. I nie wiem skąd ten Twój cynizm, bo pytam się na przyszłość i chociaż planuje sovie jakoś życie Ułożyć i mieć jakiś plan awaryjny. Swoją drogą zapraszam na lekcje do naszego liceum, to się przekonasz, że nie jest tak łatwo, a ten matematyk jest naprawdę okropny pod względem charakteru

(25-03-2016 13:32)Roxi5017 napisał(a):  
(25-03-2016 13:20)MickeyHuntr napisał(a):  Nie chce olewać szkoły, nie mam większych problemów z matematyką, ale mamy okropnego matematyka uczy Dobrze, ale szmaty się sypią równo, a co najgorsze gościu mnie nie lubi, bo w tamtym roku nie z zdałem, przez to, że nie chodziłem (gościu tak mi zagrał na psyche, że się bałem iść na zaliczenie półrocza, bo mówił, że będę zdawać wszystko w jednym sprawdzanie i nie mam możliwości poprawki, a jak zjebie to mam po Roku) i teraz za każdym razem jak nie ma mnie w szkole to rzuca kąśliwe komentarze typu "jak tam było na wakacjach", a to chyba nie moja wina, że choruje przewlekle i to na poważna chorobę? Ech, jeszcze do tego fizyka, moja nowa wychowawczyni jej uczy i bez pytania mnie o zgodę zapisała mnie od początku roku na fizykę, gdy wcześniej miałem geografię, ale co najlepsze jest fatalną nauczycielką... Jej lekcja opiera się na przepisanie treści tematu z jakiego programu edukacyjnego i robienie do końca lekcji zadań. Nie umiesz? Nie jej problem.
Podstawą jest chodzenie na lekcje, za same nieobecności nauczyciel Cię może oblać i bardzo dobrze zrobił. A dlaczego miałbyś poprawiać, skoro cały rok go miałeś głęboko i na lekcje nie chodziłeś? Nie chodziłeś, więc miałeś cały materiał do nadrobienia, gdybyś chodził na lekcje, na dwójkach lekko byś zdał, ale lenistwo jak widać wygrało.

Rzucenie szkoły średniej, to takie dorosłe, idź później ze swoim cv i wpisz jako ostatnią szkołę gimnazjum, na pewno każdy Cię przyjmie z otwartymi rękoma i solidną stawką. impreza

Póki co to tylko narzekasz jacy to nauczyciele są źli, a może w Tobie jest problem, ale tego nie dostrzegasz? Nawet z najgorszą kosą można dojść do porozumienia jak będziesz fair wobec niej Wink

Chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Nie zdałem, półrocza, bo nie umiałem, miałem korki, wszystko pięknie, materiał przerobiony i nawet sam gościu mówił mi, że się dziwi, że nie zdałem, bo zadania robiłem z nim bezproblemowo, ale gdy przychodzilem do Szkoły, to nagle dostawałem za to samo szmatę i po jakimś czasie po prostu nie wytrzymałem. Byłem przez to Jeszcze u psychiatry i psychologa, bo miałem załamanie nerwowe, nie chodziłem do szkoły, nie dlatego, że mi się nie chciało, ale dlatego, że codziennie mówiłem sobie "Dobra, dzisiaj jeszcze nie pójdę, ale jutro idę na 100% i to zdam", tak naprawdę to większość czasu przesiedzialem w bibliotece i kiedy mnie jie było w szkole to próbowałem się uczyć... Nie wiem z którego rocznika jesteś, ale szkoła i to jeszcze z nauczycielem, który ma tak negatywne podejście do słabych uczniów jest naprawdę stresujaca