Biorąc pod uwagę, że jest to jedna z najlepszych drużyn na świecie i jeden z moich typów na Mistrza Świata, po tym jak świetną technikę prezentują itd, to zestawiając to z Polskim brakiem jakiegokolwiek stylu wróżę wybitną katastrofę. Francja głównym składem nie zostawia na swoich przeciwnikach suchej nitki. Moim zdaniem Argentyna to było nic w porównaniu do nich. Gorzej nie mogliśmy trafić, chyba tylko na Anglię czy Brazylię. Jeśli Polacy będą grać w taki sam sposób jak tutaj, gdzie:
1) Dzięki naszemu bramkarzowi nie przegraliśmy z 7:0,
2) Przeciwnicy momentami też nie mieli aż tyle szczęścia,
3) Karny im nie wyszedł (P.S. mam wrażenie jakby Messi nie strzelił go specjalnie, ten karny się nie należał),
4) Żadnego ataku na bramkę rywali (Żeby strzelić gola trzeba ruszać na połowę przeciwnika i strzelić bramkę, to tak jakby ktoś nie wiedział),
to podsumowując będzie dobrze jak przegramy tylko 5:0. Jeśli nic się nie zmieni w naszej "strategii", to będzie obciach na cały świat.